Zwrot podatku i...moje mandaty:))))

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No tak- dzis wreszcie dostałem miłą przesyłke z Urzedu Skarbowego czyli zwrot odliczen podatkowych . Wszystko byłoby OK gdyby nie moje...mandaciki. Otóż ze zdziwieniem zobaczyłem ,ze kwota , którą miałem dostac jest jakoś dziwnie pomniejszona.
Czytam dokładnie a tu się okazuje,ze US na podstawie pisma z UW w Katowicach zarekwirował mi 127 PLN za mandacik sprzed dwóch lat. pamiętam jak dziś - wracałem ze Szczecina i drapnęli mnie w Siemianowicach sląskich na pięćdziesiątce pod takim wiaduktem przed przejazdem tramwajowymna starej E40( a ja jechałem chyba 67). W sumie policjanci nie dali sie przekonać, że juz mi się nudzi po 500 kilometrach i naliczyli mi 120. Tak więc koszty odsetek za 24 miesiące wyniosły jedynie 7 PLN. A juz myslałem ,że zapomnieli)))
Paweł
  
 
Cytat:
2003-06-09 22:00:03, pawel_krakow pisze:
Czytam dokładnie a tu się okazuje,ze US na podstawie pisma z UW w Katowicach zarekwirował mi 127 PLN za mandacik sprzed dwóch lat.


Po dwóch latach to chyba przecież sprawa ulega przedawnieniu i mogą Ci skoczyć. No chyba, że to nie było równo dwa lata bo np. do pełnej rocznicy brakowało kilku dni????
Ja pamiętam właśnie taką sytuację , że moi rodzice dostali mandat i rozumisz już zbliżała się druga rocznica. Po cichu cieszyli się że sprawa się przedawni, a tu masz... - gdzieś dosłownie kilka dni (nawet nie tydzień) przed upływem dwóch lat jednak w ostatniej chwili przyszło aviso. A myśleli że się uda. No ale musieli zapłacić.
  
 
Mysle,ze to podobna sytuacja . Ale sprawy podatkowe chyba przedawniają siepo pieciu latach więc i tak by mi sie nie upiekło))
Paweł
  
 
Ja rownież czekam na swoj zwrot z US.

A Paweł pamiętasz dokładniej gdzie cię drapneli? Czy to nie był taki wiadukt zaraz przed Będzinem - bo jeżeli to ten to jest to słynne miejsce i jak zawsze tam jestem to zwalniam, bo tam jest 40 chyba ze wzgledu na szkody górnicze.

Na śląsku w ogóle to drogówka to juz jest słynna - ostro łapią i nie raz mój ojciec jak byłem mały sie z nimi "dogadywał". Wiadomo - po 500 km zazwyczaj w upale człowiek jest rozkojarzony

Ja miałem raz pieruńskiego farta na średnicówce w Katowicach - była przebudowa (tam sa norotyczne przebudowy) i było ograniczenie 40, a ja śmigałem za 100, bo to w koncu zwyczajne zweżenie i patrze a ty na nieczynnym pasie miedzy pachołkami stoja barany na motocyklach no i zatrzymali gościa przedenma - ufffff. Miałem pełne gacie!

Niepozdrawiam śląskiej drogówki.
  
 
Nie nie to jest zaraz za wyjazdem z Bytomia w stronę krakowa.Aletamto słynne miejsce też znam - jest między domami ))I jest jeszcze jedno na tym kawałku trasy . W sumie w polach miedzy takimi pagórkami a ograniczenie jest też do 50))
Jeżdze tamtedy czesto - a i tak mi sie nie udało .Myslałem ,ze mi odpuszczą bo w sumie jechałem wolno i sami nie wiedzieli na początku co zwe mną zrobić . Ale chyba sie im nudziło, ruch był mały bo to było w sobotę pod wieczór))
Paweł
  
 
No zobaczymy, bo ja tamtedy bedze przejezdzał 19 czerwca A potem troche pobaluje na śląsku - moze mnie nie drapną Jakoś nie panuje na autami które maja wiecej mocy od łady
  
 
Cytat:
2003-06-09 22:57:23, pawel_krakow pisze:
Mysle,ze to podobna sytuacja . Ale sprawy podatkowe chyba przedawniają siepo pieciu latach więc i tak by mi sie nie upiekło))
Paweł

Ale to chyba nie jest z tym związane o ile dobrze kojarzę. Po pięciu latach wiem, że na pewno przedawniły się sprawy podatku drogowego. Wliczenie go do paliwa zaczeło obowiązywać od roku 1.1.1998 i w tym przypadku odpowiedzialności uniknoł ten, który do 1.1.2003 nie został wezwany do zapłacenia, a nie płacił. Tutaj na pewno przedawnienie było pięć lat. Ale jeżeli chodzi o mandaty to raczej chyba jest dwa lata. Ale nie jestem pewny.
  
 
Ja z kolei pamiętam, że jakiś nauczyciel gadał, że jechał na wakacje, złapali go gliny, chcieli trzy bańki (czyli 300 zł). To on im, że jak tyle da to mu na urlop już nie starczy. Gliny na to: nauczyciel tak? On że tak. A gliny na to i tu cytat: "słuchaj, ty chu...o zarabiasz i my chu..o zarabiamy. W związku z tym daj pięćdziesiąt".
Albo kiedyś gadała mi moja ciotka. Złapali ją gliny chciała się jakoś dogadać, a oni nie bardzo. A ciotka swoje w końcu się wkurzyła i do gliniarza coś na zasadzie "masz tu stówę i mnie nie wkur...". No i w końcu dała stówę i pojechała.
  
 
witam
Napewno nie 5 lat nie jestem pewien na 100 % ale tak bylo do tej pory a od jakiegos czasu jest to napewno mniej moze 4 ( tak sobie strzelam bo akurat tyle trzeba trzymac dokumety ubezpieczeniowe np OC auta)
  
 
Cytat:
2003-06-09 23:37:08, Leszek_Gdynia pisze:
No zobaczymy, bo ja tamtedy bedze przejezdzał 19 czerwca A potem troche pobaluje na śląsku - moze mnie nie drapną



Cytat:
2003-06-09 23:28:29, pawel_krakow pisze:
Nie nie to jest zaraz za wyjazdem z Bytomia w stronę krakowa.Aletamto słynne miejsce też znam - jest między domami ))I jest jeszcze jedno na tym kawałku trasy . W sumie w polach miedzy takimi pagórkami a ograniczenie jest też do 50))
Jeżdze tamtedy czesto - a i tak mi sie nie udało.



PANOWIE !!! TOŻ TO ZALEDWIE PARĘ METRÓW OD MOJEGO MIEJSCA ZAMIESZKANIA.

OBLIGUJĘ WAS DO DANIA SYGNAŁU O WASZYM POBYCIE W TYM REJONIE!
SPOTKANIE KONIECZNE!!!



P.S. Wiem, że nie piszemy z właczonym "Capsem", ale nie mogłem sie powstrzymać.

mój nr: 503-915-845
  
 
Mandaty przedawniają się po 3 latach! Jest tak od niedawna.
  
 
Możliwe ,że same w sobie mandaty tak , ale zastanawiam sie czy komornik US , który ma tytul wykonawczy nie może nas ścigać jeszcze przez pięć lat (zgodnie z prawem podatkowym )i mysle,ze oni nie odpuszczają - w końcu ztego żyją))
Paweł
  
 
Całkiem możliwe. Ale czy ściąganiem należności za mandaty nie zajmuje się komornik?
  
 
Tak tak, właśnie komornik US - jesłi "zapomnisz" o wpłacewniu mandaciku w narmalnie wyznaczonym czasie (7dni)
Paweł
  
 
A jak z punktami karnymi? Ile można nazbierać i ile czasu są ważne?
  
 
punkty sa ważne przez rok, o ile sięnie mylę to nie mozesz uzbierać więcej niż 24. Asciąganiem mandatów zajmuje się komornik, parę dni temu zawitał do mnie i wsumie doliczył sobie 15zł, ale licząc te opłaty na poczcie to raptem dopłaca się 7zł, a komornika możmna się spodziewać już po upłuwie 6 miesięcy.
  
 
Punkty...mozna nazbierać 20 (albo 21 - nie wiem nawet)Ale w szczytowym okresie mojego pecha miałem ich 16.Wystarczyło mi jedno żólte swiatło....Teraz mam czyste konto bo punkty są naliczane na okres jednego roku i znoszą sie automatycznie w dniu kiedy minie ten termin. Ale trzeba się pilnować. Mam nadzieję,zeżaden fotoradarek w Kraku nie zrobił mi ostatnio zdjęcia.Wiem z dobrych źdródeł ,ze ponad 90 procent fotografii fotoradary wykonuja przyjezdnym kierowcom, którzy nie wiedzą lub nie wierzą,ze to to juz działa. Krakusy , bezczelnie hamuja przed fotoradarkiem a zaraz potem...trójka i rura )))
Paweł
  
 
Czyli mandaty teraz są ważne na trzy lata? A to bydło, zwiększyli okres ważności
  
 
o ile pamiętam to punktów jest 24, a młody kierowca 20-21.
w W-wie się wycwanili, bo wożą fotoradary ze sobą. mają ich już chyba z 5. tak więc mogą ustrzelić gdzie kolwiek.
  
 
24???no to mozna trochę poszaleć)))
myslałem,że 21.
Znaczy - mamy taryfę ulgową)jako weterani