Zawieszenie - co wymienić a czego nie ruszac

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czesc,

prosze pomóżcie mi i napiszcie co mam wymienić w zawieszeniu, z przodu póka i stuka strasznie, mechanik powiedział, że koniecznie amortyzatory i łącznik stabilizatora, ja chcę jeszcze wymienić poduszkę stabilizatora, ale jednocześnie chcę mieć pewność, że na 100% będzie cicho jak makiem zasiał co jeszcze wymienić z przodu co i tak często się wymienia bo chce podejść kompleksowo i zapobiegawczo?

A że za bardzo się nie znam więc pytam...

Nie wiem co jeszcze siedzi w zawieszeniu...czy warto wymieniać również sprężyny na nowe?

Tył podobno jest do jazdy, ale jak będzie kasa to coś też się wymieni, dlatego co warto zapobiegawczo z tyłu odnowić?

A jezeli chodzi o układ kierowniczy (on też chyba stuka) to co tam jest - przekładnia(maglownica), drążek i końcówki drążka, czy coś jeszcze?

Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam
  
 
Jesli chodzisz o przod, to warto zrobic:
1. Tuleje na wahaczach (po 2 na kazda strona), tylko z oryginalu
2. Sworznie wahaczy
3. Laczniki stabilizatora (warto kupic cos lepszego, bo tanie wersje starcza na bardzo krotko)
4. Gumy na stabilizatorze - tylko oryginaly.
Wydaj mi sie, ze jednak mechanik jest w stanie stwierdzic, co rzeczywiscie jest do wymiany, bez sensu wymieniac czesci, jesli nie sa zuzyte. Ale jak juz zaczniesz dlubac wahacze, to warto od razu wymienic komplet gum. Szkoda roboty.

Jesli chodzi o uklad kierowniczy to masz:
1. Koncowki drazka
2. Same drazki
3. No i to co czesto ma luzy, czyli maglownica.

Pozdrawiam
  
 
OK dzięki,

a jeżeli chodzi o tył?
  
 
Z tyłu nie ma wiele... Samo zawieszenie to tylko w sumie dwie gumy w belce wleczonej.. Polecam ją wymontowac bo robota z tym pod autem to "misja niemożliwa".
Pozostają amory i tyle.
  
 
Jesli mozesz sobie pozwolic, na kompleksowa wymiane wszytskich elementow, ktore opisal Niesztof, to zrob to, a bedziesz mial dlugo swiety spokoj.
  
 
Cytat:
Jesli mozesz sobie pozwolic, na kompleksowa wymiane wszytskich elementow, ktore opisal Niesztof, to zrob to, a bedziesz mial dlugo swiety spokoj.



Tak, tylko po pierwsze jak nie ma luzow, to szkoda wymieniac, a jesli sa to pamietaj o kupnie oryginalow czesci, o ktorych pisalem. Nie sa to duze kwoty, a jakosc nieporownywalna. No i oczywiscie ustaw sobie pozniej zbieznosc
  
 
nooooi ja dzis wypłatke dostałem wiec tez sie za cos podobnego zabieram. Dzis na zakupy planuje wszystkie gumowe elementy wchodzące do wahacza. + łącznik stabilizatora o ile to jest to tak mniejwiecej pionowo. przsy amorku. bo przy wymianie na zimowki juz widziałem ze sie az blaszka rozwarstwia takie to zjedzone. A i jeszcze odnosnie układu kier. przy zawrotce ostrej daje max. a on tak jak by sobie poluzowywał. troche nim chlebota na boki. CO TO??
Nooo i jaki preparat proponujecie przy okazji do klejenia zderzaka. Słyszalem ze jakas siatka pod spod i na wierzch jakas szpachla w szprejcu. ktos slyszal o czyms takim ?????? (jak juz pisałem chciałem sie pobawic na sniegu jak jeszcze na tylku nie mialem zimoweczek i mi staneła na drodze taka jedna głuuuupia zmarznieta zaspa. A fordzik jak to czesto bywa leciał jak chciał a moze gdzie chciał) i teraz trzeba kleic

aaaha jeszcze dodam ze ostatnio wyczailem cos takiego ze jak ostro mu dałem w lewo do oporu to mi kierownica chciała rece połamac tak odbiła.


Pozdrawiam Kamil

[ wiadomość edytowana przez: -Jumbo- dnia 2007-02-28 13:26:16 ]
  
 
Ruszając amorki z przodu nie zapomnijcie o takim szczególe jak łożyska! Odradzam zostawiać stare, nawet jeśli "na oko" są dobre.