Jestem w pracy... czyli co właśnie porabiam :) - Strona 18

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
w czasie, gdy ja byłem na pomiarach w Brzesku kumpel z biurka obok się postarał i takie coś stworzył w 3d studio maxie



dostał nowego kompa z czterordzeniowym prockiem i szaleje
nieskromnie się pochwale, że bryłę zrobiłem ja. on 'tylko' dodał życia w to wszystko
  
 
czemu zlew nie ma kranu
  
 
nie wystarczyło już kasy
  
 
Właśnie dotarłem do pracy, od dziś z buta. Rollexa zabrała żona
  
 
a mnie po nieprzspanej nocy obudził telefon od kumpla
że mam jechac na uczelnie
bo niby egzaminu nie mam zaliczonego u jednego profesorka
okazało się że u siebie w protokole nie wpisał mojej oceny a ja indeks "dawno" do dziekanatu oddałem
  
 
ja też dziś pracowałem na uczelni.
sprawozdania z fizyki obronione. tylko profesorka głównego nie było i nie było jak wpisu zdobyć.
przez to nie dostałem zaświadczenia do ZUSu, że się uczę
będe musiał jeszcze raz tam jechać

ale poza tym to nareszcie WAKACJE
do 18go października
  
 
Właśnie wychodzę z roboty. Cholernie wściekła i z anginą
  
 
dziś kolej na poprawianie natury w photoshopie.
nudy.... setki zdjęć do podjaśnienia, wywalenia jakiegoś durnego wazonika, niepotrzebnego cienia
zaraz się potnę
  
 
Cytat:
2008-10-03 14:52:43, Talus pisze:
dziś kolej na poprawianie natury w photoshopie. nudy.... setki zdjęć do podjaśnienia, wywalenia jakiegoś durnego wazonika, niepotrzebnego cienia zaraz się potnę


zainstaluj lightroom'a
  
 
Cytat:
2008-09-30 17:43:21, madzia_83 pisze:
Właśnie wychodzę z roboty. Cholernie wściekła i z anginą


No to zdrówka życzę, a ja liczę jeszcze godziny i zaczynam urlop tygodniowy
  
 
A ja już skończyłem robotę na dzisiaj, posiedzę do 4tej i syp do domu
  
 
właśnie skończyłem arcypilne zadanie
odgrzałem prawdziwą, wiejską kaszankę z cebulką
i po co wracać do domu ??
  
 
Cytat:
2008-10-10 14:37:45, Talus pisze:
i po co wracać do domu ??



choćby po to, żeby przepłukać gardło po kaszance jakimś drinkiem

Od dziś urlop, aż ... do poniedziałku
  
 
gdybym wiedział, że nie muszę nigdzie jechać na miasto i nie przyjechałbym samochodem.... uwierz... to nie jest problem u mnie
  
 
pozabijałbym wszystkich
standardowo 3-4 tematy na raz i bonusy w międzyczasie

...idę do pobliskiej piekarni po śniadania. wyluzuje się i skorzystam coś z tej pogody.
  
 
a ja sobie oglądam kącik fotograficzny (btw. bardzo ładne fotki) i po raz kXX obiecuje sobie, że dorzucę coś swojego
  
 
Cytat:
2008-10-14 16:40:46, pankuba pisze:
a ja sobie oglądam kącik fotograficzny (btw. bardzo ładne fotki) i po raz kXX obiecuje sobie, że dorzucę coś swojego


A my czekamy

U nas jak zawsze we wtorki durne awizacje na kopalni. Do godziny 12:10 udało się nam z koleżanką zaawizować 12 kursów po 8 ton każdy. Horror. Kto raz spróbował się tam dodzwonić ten wie o czym mówię. Linia jest cały czas zajęta, po 5 h na telefonie głowa mi pękała i miałam wrażenie że coś mi w głowie pika.
  
 
Cytat:
2008-10-14 16:40:46, pankuba pisze:
a ja sobie oglądam kącik fotograficzny (btw. bardzo ładne fotki) i po raz kXX obiecuje sobie, że dorzucę coś swojego



zamiast obiecywać - wrzuć


popijam herbatkę zwykłą
  
 
Cytat:
2008-10-14 18:03:07, madzia_83 pisze:
miałam wrażenie że coś mi w głowie pika.


Nerwica Cię tłucze.
I trudno się dziwić...
  
 
Cytat:
2008-10-15 11:00:48, BabciaEwa pisze:
Nerwica Cię tłucze. I trudno się dziwić...


Kto wie...
A dziś powtórka z rozrywki: f-ry, rozliczenia, paragony, wz, raport kasowy i bonusy pomiędzy koszmar Idę po mocnego Liptona.