Paliwo - czyli na jakim paliwie jezdzisz?

Ankieta: Na jakim paliwie jeździsz ?
PB98
PB95
ON
LPG
inne alternatywne ;)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
w tym watku mozna by wpisywac kto na czym jezdzi i gdzie najlepiej tankowac albo ewentualnie mozna zrobic jakas ankiete

co wy na to?

pozdro
  
 
Witam

Kiedys jezdzilem na benzynie jednak z racji ekonomicznych przeszedlem na gaz.Z czasem instalacja benzynowa zostala usunieta z auta bak pompa a nawet dyfuzory i gardziele (tlumiace przelot) w gazniku auto dzieki temu zyskalo na dynamice na gazie ,szedl lepiej niz na benzynie a i na tej slaby nie byl.W ostatniej fazie samochod mial zainstalowane cos w rodzaju dozowjnika benzyny podczas jazdy na gazie auto zaczelo chodzic nieziemsko dobrze palil okolo 10l gazu i 1 l benzyny /100 km

co do miejsc gdzie tankuje to markowe stacje i miejsca polecane przez taxiarzy unikam malych tankowni z podejzanie niska cena gazu
  
 
Jezeli chodzi o benzyne to tankuje bezołowiowa 92 oktanowa z importu
Najczęsciej jednak ze względów "ekologicznych" "bliznik" napedzany jest LPG, które to tankuje najczęsciej na BP lub Statoil.
  
 
Ja tankuję LPG - 20% oszczędności kosztem 20% gorszych osiągów

Przejrzałem już na oczy - LPG opłaca się zakładać tylko do Poloneza z OHV. Na szczęście kupiłem auto od razu z LPG i nie poniosłem na to bezsensownych kosztów.

Co do stacji - BP i Shell - jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło aby gaz był złej jakości. Unikam jak ognia małych przypadkowych stacji, bo nie raz już tak miałem, że po takim "okazyjnym" tankowaniu Poldek nie mógł przekroczyć magicznej bariery 100kmh


[ wiadomość edytowana przez: Makaveli dnia 2007-01-22 23:25:24 ]
  
 
Jezdze na PB z Orlena (Verva) a LPG tankuje albo na Statoil albo na Orlenie
  
 
jezeli chodzi o mnie to ja prawie zawsze tankuje na bp 95 i tylko benzynke bo instalacji gazowej nie posiadam

pozdro
  
 
Ja tankuje rope na prywatnej stacji, lub rzepak w championie
  
 
Cytat:
2007-02-01 23:46:31, cebka pisze:
Ja tankuje rope na prywatnej stacji, lub rzepak w championie


rzepak motor sport
  
 
"Srebrna bestia" całą swoją karierę przejeździła na paliwie min Pb98, a przez pół roku na 99 vpower racing (bo był dostęp po 2,50 /litr)

Poprzedni fiat jeździł na 98 od wymiany silnika na 1,6 a i obecny plastix też tylko 98.

LPG nie mam i żadne z aut nie miało. Podstawowym powodem były zbyt małe przebiegi, co powodowało że koszt instalacji zbyt długo by się zwracał.
  
 
Na codzień poruszam się na LPG, chociaż był okres że przestało to mi się opłacać mam mały silnik 999 więc spalanie LPG jest stosunkowo duże i różnica w cenie w granicach 1,00 zł między PB/LPG powoduje koniec opłacalności

Natomiast moja "czekoladka" porusza się na PB95 z dodatkiem potasowym oczywiście

btw: kolega zaproponował ankietę, także takowa się pojawiła zapraszam do oddawania głosów
  
 
Panie MOD , ale "Pb" (ołów) to już chyba tylko na głębokim wschodzie Europy mozna dostać , do tej ankiety chyba bardziej oznaczenia E95 E98 pasują....
osobiście do kanciaka leję deficytową U95 - jest jeszce w Kraku na kilku stacjach (m.in.Arge)
  
 
A ja na codzien używam LPG (od 2 tygodni hehe) natomiast Borewicz i Fiat naturalnie jeżdzą na benzynie bezołowiowej o liczbie oktanowej ~95 z dodatkiem potasowym
  
 
Polonez początkowo PB95 po 4 miesiącach do końca LPG. Później Omega 2.0 PB95, ale to auto miałem krótko (3 miesiące). Następnie pół roku Tico PB 95 (spalanie 5l/100km to jest to). Obecnie Bravo GT PB95. Eksploatacja kosztowna z racji spalanie około 11l/100km. W następnym aucie koniecznie LPG.
  
 
Polonez - oczywiście LPG, poza tym pompa paliwa do wymiany i na benie bym za bardzo nie pojeździł.
Corsa - wyłącznie Pb, ostatnio Shell V-power bo i cena dobra i silnik lepiej pracuje niż na zwykłej 95. Zagazowywać jej nie będę, bo 1.4 gazu bierze do 10litrów a poza tym przebiegi niewielkie, instalacja by się nie zwróciła.

Maciek938 - kopę lat! masz jeszcze któregoś z poldków?
  
 
Cytat:
2007-02-04 16:35:14, Mieszko1976 pisze:
Maciek938 - kopę lat! masz jeszcze któregoś z poldków?


Witaj Mieszko. Niestety przez ostatnie 2 lata cierpiałem na chroniczny brak czasu, dlatego bardzo rzadko tu zaglądałem.

Polonezów już niestety nie posiadam. Jak sprzedawałem swojego 2 lata temu to był nawet wątek na Forum. Żałuję, że sprzedałem pierwszego (więcej o tym w temacie o Kombi Kao). Natomiast co się tyczy czarnego 2.0, to jak wiesz zrobiłem tam w 2004r remont blacharski. Początkowo auto wyglądało nawet nieźle, ale jak to w naszym pięknym kraju blacharz spartolił robotę. Co prawda nie było tragedii, ale podłoga była do spawania oraz progi do kompletnej wymiany. To jednak najmniejszy problem. Auto jak wiadomo pochodziło z policji, więc miało już słuszny przebieg co zaowocowało wysokim zużyciem silnika, mostu oraz całego przeniesienia napędu. Z racji tego, że sam nie jestem w stanie wykonać remontu kapitalnego silnika (a o mechaniorach niestety zdanie mam niezbyt pochlebne) zostałem zmuszony do sprzedaży auta. Lecz z tym nie miałem najmniejszego problemu (podobnie jak w przypadku mojego pierwszego i najlepszego Poloneza po ogłoszeniu w prasie poszedł pierwszego dnia). Niestety nie wiem czy nowy właściciel remontował tamten silnik (a to akurat nie wiem czy miałoby sens, gdyż przebieg przekraczał sporo 300 tys km), czy wstawił inny, gdyż zgubiłem jego numer telefonu

Pozdrawiam i zapraszam na Priva
  
 
Zanim zacząłem modyfikacje Poloneza tankowałem na rozpał 98 zawsze żeby rezerwa nie świeciła. A normalnie to LPG w jedynej stacji z gazem w mojej mieścinie. Jakość jest dobra czasem jakiegoś hłamu nawiezie niewiadomo skąd. Jako że też miałem doświadczenie z małą, nowo otwrtą stacją i z promocyjną ceną gazu to stanowczo nie polecam takich niepewnych miejsc. 2500 obr to był max.

Do starej Audicy B2 w dieslu, której używam do pracy w terenie, leję co popadnie, byle to przepalił, było tanie a konsystencją i barwą przypominało ON. Najczęściej towar od sąsiadów zza wschodu Bardzo promocyjna cena. Taka, że nawet nie opłaca się odwiedzać biedronki
  
 
Mój polonez to niegdy nie poczuł LPG jeźdze tylko na będzynie i dobrze się silniczek czyma bo mam już przejechane ponad 230 000 km bez operacji na otwartym sercu i z tego jestem dumny
  
 
Ja z racji silniczka i małych przebiegów nie zbratałem się z LPG. Jeżdzę na 95 i ZAWSZE tankuję na renomowanych stacjach. Kiedy jeszcze miałem LPG, to także lałem tylko i wyłącznie na markowych stacjach ( najlepszy gaz mają chyba na Shell'u )
  
 
Odnośnie alternatywnych paliw, to w mojej okolicy jest kilku zapaleńców, którzy testują właśnie paliwo w postaci .... SMALCU
W spółce jest gościu z bazy transportowej, producent smalcu i facet, który od lat jeździ na "przepracowanym" oleju roślinnym otrzymywanym po obróbce frytek. Dokładnych szczegółów technicznych nie znam, lecz smalec jako paliwo napędowe testowany jest na razie w jednym ciągniku siodłowym (tir). Największy problem jest z przetowrzeniem smalcu z ciała stałego, w ciecz, co zamuje jakieś 30 - 50 km jazdy (ogrzewanie zbiornika ze smalcem za pomocą cieczy z układu chłodzenia pojazdu). Następne 1000 km facet robi na smalcu Smalec uzyskiwany jest z odpadów po produkcyjnych jednego z uczestników spółki - ciekawe jak wyjasni w sanepidzie nagłe wyeliminowanie odpadów produkcyjnych
  
 
Na orlenie tankowalem, do momentu, gdy zaczeli chrzcic czyms tam. Auto zaczelo mi tak kopcic, ze myslalem, ze strzelila mi znow uszczelka pod glowica albo cos jeszcze gorszego (auto bylo swiezo po warsztacie). Ale gdy zalalem te sama benzynke do drugiego auta, i ono zaczelo mi po prostu gasnac, krew mnie zalala...
BTW Jadac przez jelenia, nie tankujcie na 'jecie' - do karnistra 5L z zaznaczana kreska, pokazuje ze wlewa 5,6L... Sprawdzilem 2-krotnie z kolega, obsluga tez nie wiedziala co powiedziec na taka osobliwosc :/