126p - problem z mocą..:/

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, mam problem z maluszkiem. Gdy jade na zimnym silniku samochod zachowuje sie normalnie, ma moc i wszystko jest ok, natomiast gdy sie rozgrzeje to zupelnie ja traci, przyspieszanie nim z pedalem w podlodze to tak jakbym wcisnal tylko pol pedalu na zimnym silniku. Poza tym gdy na cieplym silniku go zgasze to aby pozniej go zapalic, to rozrusznik kreci dobre 5-10 sekund zanim silnik zapali i te pierwsze jego obroty sa takie niemrawe, nie wiadamo czemu.

Ja przypuszaczam, ze zawory sie powypalaly badz tez mam do roboty pierscienie. Czy ktos mial taki problem? ma ktos jakis pomysl? pozdrawiam
  
 
temat był już kilka razy chyba poruszany poszukaj na forum polecam wyszukiwarkę
  
 
wiesz, szukalem, ale zadnej konkretnej informacji nei znalazlem:/
  
 
ustaw zawory najpierw.
  
 
szczegolnie wydechowe bo gdy silnik jest ciepły a zawory są za ciasno to tak właśnie odpala, a czasem może wogóle nie odpalić
  
 
panowie, zawor mam ustawione nastepujaco:
0,2 na ssacy i 0,25 na wydechowy.

tak podaje ksiazka. czy to dobrze?

a zakladajac ze zawory sa dobrze ustawione to co to moze byc?
  
 
na zimno chodzi dobrze bez ssania? Moze po prostu ma za bogato i o ile na zimnym jest to do przelkniecia, na gorąco go zalewa?
  
 
no jak rano go odpalam, to ssanie wyciagne (bez ssania nie zapali) i doslownie jak silnik pochodzi 2-3 sekundy to juz potem moge ssanie schowac i nie zgasnie. czy uwazasz ze to za bogato? a plywak moze miec cos do tego?
  
 
plywakiem ustawiasz poziom paliwa w komorze plywakowej, to ma decydujacy wplyw na sklad mieszanki. wiesz, rownie dobrze przyczyna moze lezec po stronie zaplonu (wzrost jakiejs rezystancji w ukladzie, uszkodzenie wewnetrzne cewki), po stronie samego silnika (pomiar komprezji na gorąco cos pewnie by powiedzial) jak po stronie zaplonu.
  
 
a tak może napiszesz od kiedy to Ci sie zaczeło dziać?? a może poprostu zawory masz źle ustawione, to ze je ustawiłes nie znaczy ze są dobrze, cewka często wiksuje przy dużych temperaturach
  
 
wiesz co zaczelo mi sie to dziac po tym jak mi wydechowy zawor spadl z laski popychacza,ale zalozylem i ustawilem zawory na szczelinomierz, potem jeszcze ustawiono mi gaznik i wszystko bylo ok, jakies 2 tygodnie. nie mam pojecia co to
  
 
Mam ten sam problem w swoim kaszlaczku co Ty.
Wczoraj byłem na badaniu kompresji i koles ktory sprawdzil mi serducho mojego malca stwierdził ze prawie jej niemam :/
Sprawdź kompresje to powinienes sie dowiedzic czegos wiecej. Ja wybulilem za to 30 plnow w serwisie fiata.