NIe pali mi z rana !!! mój essi

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam klubowiczów

Mój essi ma spore problemy z odpalaniem po nocy -nawet w dzien po długim przestoju-nie wiem co jest grane

Swiece nowe motorcraft, przewody nowe, odkręciłem przewód wtryskiwacza paliwem aż tryska, podmieniałem cewkę nową motorckrafa takie same obiawy jak na starej, sprawdzałęm rozrząd jest ustawiony ok, przeczysciłem mechanizm wspomagający odpalanie, podociskałem i poczysciłem wszystkie kostki elektryczne, sprawdziełm wszystkie doloty powietrza podcicnienia i nadcisnienia i nic.
Kompletnie niewiem co jest grane proszę o pomoc!!!
moja auto to 92 rok Mk5 1,6 77KW 105KM
POzdrawiam
  
 
Miałem podobne objawy. Różniły się tym, że mój essi nie chciał palić jak był nagrzany. Wymieniłem rozrusznik, czujnik przepustnicy paliwowej, przewody, świece. Przeczyściłem styki i....wielkie nic. Okazało się, że to wina zaworów. Wyregulowałem je i teraz jest już wszystko OK.
  
 
ja sprawdziłem nawet sprężanie i ok .A powioedz ile ten czujnik przepustnicy kosztuje i a w moim chyba nie da sie wyregulowac zaworów ma popychacze hyrdauliczne chyba? odp
  
 
Ja za czujnik dałem 140 zł. A jeżeli chodzi o zawory to popierwsze wsłuchaj się w pracę silnika, jeżeli będziesz słyszał charakterystyczne "stuki" tak jakby w diselu to musisz je wyregulować.
  
 
Acha....da się u ciebie wyregulować zawory....masz ten sam model escorcika co ja
  
 
A akumulator sprawdzałeś?
Moze nie trzyma już i w nocy się rozładowywuje?
  
 
Domyślam się, że rozrusznik kręci ale silnik nie zaskakuje. No to sprawdzić wtyczkę czujnika położenia wału. Bo z tymi zaworami to raczej nieregulowane