Nie kręci - Escort USA - akumlator ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Jako nowy uczący się użytkownik od razu uderzam z problemem:

Ford Eskort 1995 – Wersja z USA – silnik 1,9 (założony gaz)
Nowy zakup został na włączonych światłach, niestety akumulator zupełnie padł. Po naładowaniu, (też próby z podpiętymi klemami drugim uruchomionym samochodem) tez spełzły na niczym.
Bateryjka fakt stara – być może nawet od nowości niewymieniana, ale…

W ogóle nie kręci tylko mi sobie tyka – jak przekręcę kluczyk.
Model ma zabezpieczenie w postaci wciskania sprzęgła – o tym pamiętam.
Wyczytałem też w książce ze po zmianie (odłączeniu) akumulatora trzeba dać komputerowi czas na skonfigurowanie się (minuta na przekręconym kluczyku w stacyjce) – poprzedni właściciel twierdzi, ze nie było takiej potrzeby.

Jakieś inne może sztuczki które mi odcinają wszystko?
  
 
Mi się nigdy coś podobnego nie zdarzyło immobilaiser? A światła nie wyłączają Ci się automatycznie po zgaszeniu silnika?

//a swoją drogą witam amerykańca




[ wiadomość edytowana przez: Paulinka dnia 2007-05-27 01:29:11 ]
  
 
hmmm nic mi o tym (immobiliser) nie wiadomo.

Ale dodatkowo ktoś mi podpowiedział o przełączniku pod kolumną kierownicy, od czego to to jest to nie wiem - ale nie pomogło.

No taki to inteligentny typ, który się nie wyłącza automatycznie. Jak wróciłem nic nie dychał, centralny zamek, na desce tez ani błysniecia. Po 12h naładowaniu światełka świecą tylko nie pali.

Pzdr
  
 
Jak wychechłałeś baterię do zera, to ona już nigdy nie odzyska swojej sprawności. A jeśli to był już stary akumulator, to takie rozładowanie go zabiło. I po ładowaniu może on trzymać napięcie, ale będzie miał już znikomą pojemność. Sprawdź jak bardzo spada napięcie w momencie rozruchu i podmień akumulator na jakiś sprawny. Nie powinno być problemów z rozruchem.
  
 
Hmmm

Było próbowane z nowym akumlatorem - jeszcze przetrzepanie wszystkich bezbieczników przegladniecie z grubsza kabelków i warsztat :/
  
 
Jak bu to kogos interesowało. Zagadka rozwiazana przez elektryka. Przełącznik pod sprzęgłem (tzreba je wcisną przy odpalaniu - odcina prąd z rozrusznika ) sie zawiesił. Nawet go wymieniac nie trzeba było.
  
 
A idź ty!!! To my tu mądre teorie wymyślamy, a ty z zawieszonym pstryczkiem elektryczkiem wylatujesz
SIO !!!