Silnik benzynowy nie gaśnie / szarpie po wyłączeniu stacyjki

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wyłączam silnik przekręcając kluczyk w stacyjce a silnik nie gaśnie przez chwilę tylko szarpie i jakby się nie chciał poddać i dalej walczy ale w końcu gaśnie z oporami ;] Zdarzyło mi się to parę razy.

Czym może to być spowodowane? Nagar na świecach? Źle ustawiony zapłon?

Jakieś sugestie proszę?

Carina II, benzyna 1.6, 16V, 1989r. gaźnik

Pozdrówka
  
 
Może masz słabą benzynę.Może dostawać samozapłonu.Spróbuj zatankować lepszej benzyny.
  
 
bertson25,

myślałem właśnie o benzynie też ale ostatnio zatankowałem gdzies indziej i myślałem że się poprawiło ale niestety nie. Mieszkam i śmigam Toyotką w Irlandii i tutaj raczej nie chrzczą paliwa

  
 
Stawiam na zapłon albo rozrząd
  
 
Kafi,

z zapłonem to rozumiem że zły kąt wyprzedzenia zapłonu tak? A co z z rozrządem może być nie tak?

Pozdro
  
 
kąt , przebicie , pęknięta kopułka, palec

Rozrząd może ćwiknoł ze dwa zęby
  
 
Dorzucę jeszcze luz zaworów, tzn. może za mały i na gorącym silniku zawory podparte?
  
 
Ja miałem kiedyś taki sam problem i to wina była źle ustawionego zapłonu