Tuning essiego do 1000zł - Strona 2

Cytat:

2007-07-03 20:12:51, wsciekly pisze: 1,8 diesel 60km (mi wiecej nie potrzeba) ale jeździ silnik nawet w zimie pali od dotyku i jest bez korozjii przedewszystkim malo pali ok 5na trasie a w mieście do 6,5

taaak? no coś Ty zobacz czym ja jeźdżę

mi też to wystarczy, a napisałem tak bo wiem co oferuje 1,8D i na co go stać czyt. na niewiele, a co po niektórzy wyjechali tu ze strumienicami i stożkami...

Jeśli ten 1000zł ma wystarczyć na całość przeróbek, to nie ma sensu się bawić. Kupić koła i tyle. Jeśli taką gotówka dysponujesz obecnie, później zamierzasz dalej coś przeznaczać na modyfikacje, to można inwestować. Tuning to bardzo droga i żmudna zabawa, długotrwała i czasochłonna.

Z felgami rozumiem że to był taki joke, że gorzej by wyglądał? 15" to bardzo dobry bo uniwersalny rozmiar. Każda felga alu doda mu ogromnie dużo uroku w stosunku do tego, co jest obecnie. Bez zmiany kół też nie warto ruszać czego innego.

Zacząć od porządnego mycia, pastowania, może polerka. Zwykle zaczyna się od doprowadzenia do super stanu.

Progi - rzecz gustu, osobiście bym ściągnął, albo zmienił. Jeśli zostają, to trzeba by coś ze zderzakiem z tyłu pomyśleć, straszna różnica w wysokości jest. Zresztą tak czy tak można by nad zderzakami popracować, w kolor dać...

Co robić można pisać całą noc i dzień. Ale to Ty masz się nim poruszać, Tobiema się podobać, a można iść w bardzo wielu kierunkach z przeróbkami.

Na forum jest dużo pytań w stylu co zrobić. Najpierw trzeba spędzić trochę czasu i pooglądać różne zdjęcia, których w internecie jest masa. Poprzeglądać wątki klubowiczy, w których opisują modyfikacje i wyciągnąć wnioski. Coś zapożyczyć, coś wymyślić... Innych można pytać o zdanie na temat jakiegoś pomysłu, ale nie jak masz sobie przerobić auto.

Dobrze, że to VT robił syn