Które auto rodzinne wybrać - wasze porady

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Moja siostra wraz ze swym mężem ( jeżdzącym do niedawna Fordem Fiestą II generacji) chcą sobie kupić nowe, duże auto rodzinne. Przesłała mi na GG trzy linki do aut, kóre najbardziej im się podobają (wizualnie) i poprosiła, aby doradził jej w zakupie.

FORD FUSION:
moto.gratka.pl/tresc/ford-fusion-bardzo-bogata-wersja-1-4-benzyna-7800468.html?w=c245d5d646232e87&s=1

OPEL ZAFIRA:
moto.gratka.pl/tresc/opel-zafira-bezwypadkowa-100-2-0-diesel-7773735.html?w=9734b918d812fe89&s=1

RENAULT SCENIC:
moto.gratka.pl/tresc/renault-scenic-ks-servis-100-bezwypadk-1-9-turbo-6963115.html?w=468ddcb3ae842816&s=1

(przykłady tych modeli)

Z zewnątrz i im i mnie podoba się najbardziej model Forda. Chciałbym natomiast poradzić się Was w kwestii technicznej. Które auto z wyżej podanych cechuje się najwyższym komfordem jazdy, które dobrą jakością wykończenia a które najmniejszą awaryjnoscią. Jeśli ktoś miał kontakt z którymkolwiek z tych trzech aut - bardzo proszę o opinię na jego temat. Z góry dzięki za wszelkie sugestie i porady.

Pzdr.
  
 
duże auto rodzinne...
  
 
hm widac ze gusta sa rozne bo mi akurat ford podoba sie najmniej z tej trojki bez wachania wybralbym scenica najladniejszy, najswiezszy, bezpieczny (za cos ma te swoje gwiazdki) i jak na francuza przystalo wygodny
  
 
Scenic.
Dobre auto rodzinne poleca tez Goral.
Na pewno nie ford, na pewno nie opel.
A xara picasso? nie lepiej?
  
 
w trakcie reomtu mojej łady do warsztatu blacharza przyjechał scenic 10 letni...blacharz przyjął go tylko dlatego że to auto znajomego. DO srodka lała się woda. jak wyjął przednią szybę to całe podszybie się..rozsypało. to papierowa blacha
  
 
xara ma pelen ocynk.

a renault - to tylko renault. A ta, co Pawel widzial - to nie byla czasem popowodziowa? Byl sezon na takie auta, jak niemiaszki mieli powodz...
  
 
A może Citroen C5 ?
Duży niemal, że luksusowy, hydropneumatyczne zawieszenie (zdecydowanie lepsze niż w Mondeo czy Pasacie, oraz innych w podobnym przedziale cenowym), bardzo ładny desing.
Całkiem dynamiczne, jak na swoją mase i silnik.

Jak dla mnie auto ma jeden minus...
Poprostu jest za duże ;] Ale spowodowane jest to krótkim stażem za kierownicą i narazie nieco mniejsze autka.
Jechałem takim przez pół Polski, bardzo miło się jechało i oczywiście owy minus nie jest wcale zauważalny.
Z tego co pamiętam to są 3 możliwości ustawienia poziomu zawieszenia. Więc nawet wjazd czy to na parking, po krawężnikach czy podjazd po nierównościach bezstresowo można pokonywać bez obawy "szorowania" spodem po drodze.
A po przekroczeniu 110km/h auto zostaję maksymalnie obniżone.

Ale równie miło wspominam Xsare, nie był to tak luksusowy model jak C5 ale mi się nim bardzo dobrze jeździło.

Co do Forda i Opla nie moge sie wypowiedzieć, nie wiem nie miałem nie jeździłem.

Jedynie co to był Renault Clio... Ale to nie ta klasa, nie te czasy
Mimo sympatii do aut francuzkich chyba Scenica bym nie wybrał (jakoś wizualnie mi się nie podoba).

Pozdrawiam, Rafał.

[ wiadomość edytowana przez: Rafael_Black dnia 2007-10-23 23:31:36 ]
  
 
eee, to ma byc ekonomiczne auto. A C5 wiele wspolnego z ekonomia nie ma. Wiesz, alfa 166 z silnikiem V6 tez jest rodzinnym wozkiem
  
 
Cytat:
2007-10-23 22:48:08, adasco pisze:
xara ma pelen ocynk. a renault - to tylko renault. A ta, co Pawel widzial - to nie byla czasem popowodziowa? Byl sezon na takie auta, jak niemiaszki mieli powodz...


Co ty kupiona w polsce u dealera- to był pierwszy i jedyny własciciel. Podszybie blacharz dorabiał sam...bo oryginał kosztuje 5,5 tysiąca złotych.
  
 
Moj wujek mial takiego Scenica. Kupił nowego w jakiejs topowej wersji i niestety co chwila cos sie tam psulo. Nie byly to jakies powazne awarie, tylko pierdolki, ale i tak bylo to irytujace.
Ale moze to byl tylko kiepski egzeplarz.
Co do C5 to calkiem wygodny wozek. Jezdzilem takim z silnikiem 3.0 V6. Ale jaki tam jest zawias? Czy jak cos sie zepsuje to naprawa kosztuje 20000 zl?
A ja bym kupil cos takiego. Silnik TDI. Duuuzo miejsca. Solidny wozek



[ wiadomość edytowana przez: krycho dnia 2007-10-24 00:13:43 ]
  
 
widac renowki blache maja slaba...
VW solidny? Popatrz w statystyke Dekry
i za grosz stylu... czy auto rodzinne koniecznie musi byc paskudne?! Koniec dyskryminacji ojcow rodzin!
  
 
TOTAL FULL WY....NY NA MAXA - Ja osobiście wole to !!!

Od Passatów i całej gamy Niemców,Francuzów itp itd. Tak naprawdę ostatnie prawdziwe samochody które przejeżdżą te nowe które popękają Ten Scenic jest praktycznie "plastikowy" bo kiedyś chciałem antenę CB na niego założyć to niestety wracałem bez CB . Zafira to już wogóle: sąsiada opel z lat 2000 z silnikiem diesla niestety pękły 2 korbowody i niestety silnik jest do remontu Ford o boże nie proszę Cię. To jest moje zdanie.
Popatrz sobie na autko z mojego linku i zobacz jaki tam masz jeżdzący 5 gwiazdkowy hotel gdzie dzieci potrafią usnąć w 15 minut po Polskich drogach coś o tym wiem!!


[ wiadomość edytowana przez: kolba20ZGIERZ dnia 2007-10-24 07:37:43 ]

[ wiadomość edytowana przez: kolba20ZGIERZ dnia 2007-10-24 07:38:58 ]
  
 
Sasiad jedzil sceniciem... kupil nowego w salnie w wersji 4x4 .. sam klopot... ciagle cos. elektryka, slabe zawieszenie, "miekkie" blachy. Fordem Fusion jezdzi moj kuzyn. 2 lata od nowosci. Nie narzeka. Auto moim zdaniem jednak kiepsko wykonczone. Poza tym FORD! ))
Oplem zafira przez kilka lat jezdzil znajomy. I tez nie narzekal, ale o tym aucie sie nie wypowiem bo to jeden z tych znajomych co swoje auto tylko zachwalaja
Co do Volvo V70 to zdecydowanie najlepszy wybor Świetne auto. Genialny i cholernie oszczzedny silnik! Jezdzilem tym autem troche. Komfort, wygoda, w miare niezle osiagi. Moze ergonomia wnetrza pozostawia troche do zyczenia, ale ja przywyklem troche do "niemieckości" w aucie, a u skandynawów nie zawsze wszystko jest tam gdzie byc powinno
  
 
ja kupiłem auto rodzinne i okzało się że trafiłem. dzieciaki nie chcą do innego wsiadać, na wypady za miasto rewoelka, i teściowa się zmieści, minusem duzo pali ale to pryszcz. zawiecha jak w citroenie auto płynie po drodze, części tanie.

  
 
A czy to V70, to powstalo juz za czasow V50 (najnowszego) na bazie Forda? Bo jesli tak, to nie wrozy mu to dobrze. Nowe Volva sypia sie strasznie. A w domu Volvo na Pulawskiej mowia (moze nie wprost),ze to norma! Padaja wtryski paliwa, przy malych przebiegach i ogolnie czesto cos sie dzieje.
Jesli jest to jeszcze V70 made by Volvo to mysle,ze jest godne uwagi.

Adas! Co do awaryjnosci passatow, to wiem jak to wyglada w praktyce - jakos nigdy problemow nie bylo
Edit: A moze jakas Toyota?


[ wiadomość edytowana przez: krycho dnia 2007-10-24 10:50:21 ]
  
 
Cytat:
2007-10-24 10:49:44, krycho pisze:
Adas! Co do awaryjnosci passatow, to wiem jak to wyglada w praktyce - jakos nigdy problemow nie bylo


No nie wiem, dwóch moich kumpli ma paski poprzedniej generacji i narzekają-właśnie na TDi. A że oba to kombiaki, oba są czarne i oba TDi- to chyba nie przypadek. Chociaż może tylko ten kolor tak ma A tak poza tym są kradzieżogenne - jak większośc rodziny VW/Audi (zwłaszcza na częsci,ale już teraz wiem dlaczego ).
  
 
A co im sie psuje w TDIkach?
  
 
Cytat:
2007-10-24 15:48:01, krycho pisze:
A co im sie psuje w TDIkach?


Szczerze mówiąc to oni raczej tym się nie chwalą - widocznie nie ma czym, a ja nie wnikam bo nie jestem mechanikiem i nie mam na szczęście paska W każdym razie jeśli pracujesz w Aso VW/Audi to powinieneś wiedzieć - podobno w przypadku TDi z dużymi przebiegami jest to znana bolączka
  
 
Nie pracuje jako mechanik w VW/Audi. O te silniki trzeba dbac, chlodzic turbine, nie palowac na zimno, nie lac ropy niewiadomo skad i smigaja.
Silnik TDI 90KM robil bez problemu po 300000-400000 km i byl bardzo tolerancyjny jesli chodzi o paliwo, mozna bylo lac opal i jezdzil
Nowsze TDIki sa bardziej wymagajace jesli chodzi o jakosc paliwa.
Te silniki naprawde sa super!



[ wiadomość edytowana przez: krycho dnia 2007-10-24 17:07:57 ]
  
 
TDI to akurat najlepsze co ma VW - naprawdę kapitalne silniki.