Potrzebny rzeczoznawca budowlany etc.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam , wiec może najpierw przedstawie krótko sprawe:
Rodzice remontują łazienke, i wynajeli do tego firme.
Zakonczenie prac, odebranie łazienki planowane jest na wtorek 18.12.07. problem w tym ze jest tam sporo niedociągnieć spowodowanych brakiem umiejętności robotnikow, w zwiazku z tym wyslalem pismo do firmy, aby do momentu zakonczenia prac, wszystkie usterki usunąć. Otrzymałem odp, ze w dniu odebrania lazienki zostanie sporzadzona lista usterek, i przystapienie do poprawek, co pewnie wiaze sie z ustaleniem terminu, a jak wiadomo swieta za pasem.
Moje pytanie sa takie: Czy mam prawo w zwiazku z tym nie zaplacic całej ustalonej kwoty ze wzgledu na jakosc wykonanych prac?? Czy mam prawo odmowienia terminu poprawek?? Jakie moge poniesc konsekwencje??
Licze na jakies konkretne porady, moze ktos juz mial podobna sytuacje??
  
 
Nie dam Ci konkretnej informacji do spraw budowlanych - ale wszedzie indziej placisz dopiero po zrobieniu uslugi - sa sprawy do poprawki?? Zaplacisz za cala usluge po zrobieniu ich - tak ja to widze. Co do terminu to musicie sie dogadac,ale wg mnie nie powini zakonczyc pracy i isc gdzie indziej puki nie skonczyli,bo bedziesz dlugo czekal a jak zaplacisz to juz w ogole bedziesz b.dlugo czekal ...
  
 
propnouje kodeks cywilny i rozdział dot umowy zlecenia
  
 
ja bym raczej nie zaplacil do poki nie bedzie zrobione wszystko

bo znajac zycie to sie nie doczekasz ich po zaplaceniu
  
 
ZLECENIE


Art. 734. § 1. Przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie.
§ 2. W braku odmiennej umowy zlecenie obejmuje umocowanie do wykonania czynności w imieniu dającego zlecenie. Przepis ten nie uchybia przepisom o formie pełnomocnictwa.

Art. 735. § 1. Jeżeli ani z umowy, ani z okoliczności nie wynika, że przyjmujący zlecenie zobowiązał się wykonać je bez wynagrodzenia, za wykonanie zlecenia należy się wynagrodzenie.
§ 2. Jeżeli nie ma obowiązującej taryfy, a nie umówiono się o wysokość wynagrodzenia, należy się wynagrodzenie odpowiadające wykonanej pracy.

Art. 736. Kto zawodowo trudni się załatwianiem czynności dla drugich, powinien, jeżeli nie chce zlecenia przyjąć, zawiadomić o tym niezwłocznie dającego zlecenie. Taki sam obowiązek ciąży na osobie, która dającemu zlecenie oświadczyła gotowość załatwiania czynności danego rodzaju.

Art. 737. Przyjmujący zlecenie może bez uprzedniej zgody dającego zlecenie odstąpić od wskazanego przez niego sposobu wykonania zlecenia, jeżeli nie ma możności uzyskania jego zgody, a zachodzi uzasadniony powód do przypuszczenia, że dający zlecenie zgodziłby się na zmianę, gdyby wiedział o istniejącym stanie rzeczy.

Art. 738. § 1. Przyjmujący zlecenie może powierzyć wykonanie zlecenia osobie trzeciej tylko wtedy, gdy to wynika z umowy lub ze zwyczaju albo gdy jest do tego zmuszony przez okoliczności. W wypadku takim obowiązany jest zawiadomić niezwłocznie dającego zlecenie o osobie i o miejscu zamieszkania swego zastępcy i w razie zawiadomienia odpowiedzialny jest tylko za brak należytej staranności w wyborze zastępcy.
§ 2. Zastępca odpowiedzialny jest za wykonanie zlecenia także względem dającego zlecenie. Jeżeli przyjmujący zlecenie ponosi odpowiedzialność za czynności swego zastępcy jak za swoje własne czynności, ich odpowiedzialność jest solidarna.

Art. 739. W wypadku gdy przyjmujący zlecenie powierzył wykonanie zlecenia innej osobie nie będąc do tego uprawniony, a rzecz należąca do dającego zlecenie uległa przy wykonywaniu zlecenia utracie lub uszkodzeniu, przyjmujący zlecenie jest odpowiedzialny także za utratę lub uszkodzenie przypadkowe, chyba że jedno lub drugie nastąpiłoby również wtedy, gdyby sam zlecenie wykonywał.

Art. 740. Przyjmujący zlecenie powinien udzielać dającemu zlecenie potrzebnych wiadomości o przebiegu sprawy, a po wykonaniu zlecenia lub po wcześniejszym rozwiązaniu umowy złożyć mu sprawozdanie. Powinien mu wydać wszystko, co przy wykonaniu zlecenia dla niego uzyskał, chociażby w imieniu własnym.

Art. 741. Przyjmującemu zlecenie nie wolno używać we własnym interesie rzeczy i pieniędzy dającego zlecenie. Od sum pieniężnych zatrzymanych ponad potrzebę wynikającą z wykonywania zlecenia powinien płacić dającemu zlecenie odsetki ustawowe.

Art. 742. Dający zlecenie powinien zwrócić przyjmującemu zlecenie wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia, wraz z odsetkami ustawowymi; powinien również zwolnić przyjmującego zlecenie od zobowiązań, które ten w powyższym celu zaciągnął w imieniu własnym.

Art. 743. Jeżeli wykonanie zlecenia wymaga wydatków, dający zlecenie powinien na żądanie przyjmującego udzielić mu odpowiedniej zaliczki.

Art. 744. W razie odpłatnego zlecenia wynagrodzenie należy się przyjmującemu dopiero po wykonaniu zlecenia, chyba że co innego wynika z umowy lub z przepisów szczególnych.

Art. 745. Jeżeli kilka osób dało lub przyjęło zlecenie wspólnie, ich odpowiedzialność względem drugiej strony jest solidarna.

Art. 746. § 1. Dający zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie. Powinien jednak zwrócić przyjmującemu zlecenie wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia; w razie odpłatnego zlecenia obowiązany jest uiścić przyjmującemu zlecenie część wynagrodzenia odpowiadającą jego dotychczasowym czynnościom, a jeżeli wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, powinien także naprawić szkodę.
§ 2. Przyjmujący zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie. Jednakże gdy zlecenie jest odpłatne, a wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, przyjmujący zlecenie jest odpowiedzialny za szkodę.
§ 3. Nie można zrzec się z góry uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów.

Art. 747. W braku odmiennej umowy zlecenie nie wygasa ani wskutek śmierci dającego zlecenie, ani wskutek utraty przez niego zdolności do czynności prawnych. Jeżeli jednak, zgodnie z umową, zlecenie wygasło, przyjmujący zlecenie powinien, gdyby z przerwania powierzonych mu czynności mogła wyniknąć szkoda, prowadzić te czynności nadal, dopóki spadkobierca albo przedstawiciel ustawowy dającego zlecenie nie będzie mógł zarządzić inaczej.

Art. 748. W braku odmiennej umowy zlecenie wygasa wskutek śmierci przyjmującego zlecenie albo wskutek utraty przez niego pełnej zdolności do czynności prawnych.

Art. 749. Jeżeli zlecenie wygasło, uważa się je mimo to za istniejące na korzyść przyjmującego zlecenie aż do chwili, kiedy dowiedział się o wygaśnięciu zlecenia.

Art. 750. Do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu.

Art. 751. Z upływem lat dwóch przedawniają się:

1) roszczenia o wynagrodzenie za spełnione czynności i o zwrot poniesionych wydatków przysługujące osobom, które stale lub w zakresie działalności przedsiębiorstwa trudnią się czynnościami danego rodzaju; to samo dotyczy roszczeń z tytułu zaliczek udzielonych tym osobom;

2) roszczenia z tytułu utrzymania, pielęgnowania, wychowania lub nauki, jeżeli przysługują osobom trudniącym się zawodowo takimi czynnościami albo osobom utrzymującym zakłady na ten cel przeznaczone.



  
 
Pierwsza sprawa czy masz z nimi jakąś umowę?
Druga co ta umowa ewentualnie określa.
Trzecia musisz im wypłacić za udokumentowane wydatki z ich strony ale nie więcej niż 80% kwoty na jaką została ustalona usługa bez robót dodatkowych.
Ponadto masz prawo żądać usunięcia natychmiastowego usterek i ewentualnych poprawek wynikających z niestarannego wykonania prac. Wynika to z przepisów o gwarancji i rękojmi tak z grubsza. Najlepiej przy odbiorze spisać odpowiedni protokół, w którym należy bardzo szczegółowo określić co, od kiedy i do kiedy zostanie poprawione. O rzeczoznawcy zapomnij, skasuje cię więcej niż ta łazienka jest warta, a inna sprawa że jemu bardziej opłaca się żyć w zgodzie z przedsiębiorcom niż z tobą Jeśli nie masz bardzo szczegółowej umowy lepiej się z nimi dogadać bez kozaczenia bo przez sąd to do świąt raczej tego nie poprawią
  
 
O poprawkach przed świętami zapomnij a jak teraz zapłacisz wszystko to już w ogóle o nich możesz zapomnieć.
Ty jesteś klient i Ty zdecydujesz czy się na taki stan łazienki zgodzisz czy nie.
Odbiór to sztuka. Oleją wszystkie szczegóły, na które będziesz klnął do końca istenienia tej łazienki.
  
 
Mam z nimi umowę o dzieło spisaną.
  
 
Tylko co w niej jest? I kto ją sporządzał?
Bo jak podsunął ją wykonawca to raczej on będzie bardzo dobrze zabezpieczony w odróżnieniu od ciebie
  
 
On ja sporządzał ale jest niej tylko pare pkt i nic szczegolnego co mogło by swiadczyc na moja lub jego korzysc
  
 
Dogadaj się z faciem niech to poprawi, inna sprawa czy jest w stanie zrobić to w tak krótkim czasie, czyli co spatolił. Jak masz kase i czas to możesz go straszyć a potem się włóczyć po sądach. A mało szczegółowa umowa to właśnie bardzo wielka korzyść ale dla niego.
  
 
Dzieki wszystkiem za odpowiedzi. Czekamy do wtorku
  
 
Sprawa zakonczona, gosciu zrezygnowal z jakiej kolwiek zaplaty za robocizne, co mam na pismie.
Bylem przygotowany do dzisiejszego spotkania, wczesniej odwiedzilem urzad ochrony konsumentow, soja droga ciekawych rzeczy sie mozna dowiedziec, okazuje sie ze mamy wiecej praw niz nam sie wydaje, polecam taka wizyte jak ktos bedzie w podobnej sytuacji. Dzieki i Pozdro for all
  
 
A to dobre.
  
 
heh tzn. prócz paru poprawek które sami będziecie musieli zrobić cala reszta za free ??
Ja sam walczę z łazienką :/
  
 
Gofer, napisz co tam się ciekawego dowiedziałeś, chociaż te na naj napisz, i jak przebiegała rozmowa po krótce, bo ciekawość mnie zżera
  
 
Wojo tak na szybciora, to ogolna cena za remont lazienki wynosila ok 2500zł. Pierwsze pismo wyslalem poleconym do firmy ze do dnia odbioru zadam usuniecia usterek, no i wymienilem te usterki. Oni zas przyniesli mi pismo ze te usterki wykonaja po odbiorze lazienki. No i czekalem na ten odbior. A mialem przygotowane 3 pisma. Pierwsze to bylo pismoUgody, ktore zawieralo kwote 500zl za robote ze wzdledu na usterki itd. Drugie pismo mowilo o bezwlocznym usunieciu usterek na koszt tej firmy ale przez firme wybrana przezemnie. No a trzecie to wezwanie, do zwrotu calej kwoty za stracony material.
Rzecznik ochromny praw konsumenta, stwierdzil ze , jesli firma podala by nas do sadu, to musi udowodnic ze ta umowa o dzielo jest wzkonana poprawnie , czyli powloac bieglego itp. w wielkim skrócie, nie oplacalo by sie im to, dodatkowo od rzecz nika otrzmalem sporo paragrafow z KC. Ale firma na tyle ok ze koles jak uslyszal moja liste usterek, to sie poddal, szkoda tylko nerwow rodzicow przed swietami. Pozdro