Trwałość silników w samarytance

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
często czytam w gazetach że silnik w samarze ma trwałość żędu 100 130 tysięcy a potem kaplic mój ojciec ładą samarą 1.5 night kupioną w 1990r w RFN zrobił 285000 z jedną awarią w drodze mianowicie strzeliła pompa wodna,do konca niepotrzebowała grama oleju na dolewki sprzedał ją rok temu życze każdemu właścicielowi zacho0dniego rozbitka żeby tyle ujeżdził.Jest jeden warunek olej CASTROL GTX 3 organiczny i ASO
 
 
To wszystko zależy od tego kto jeździ samochodem, na jakich olejach. Podejżewam że w tym wszystkim jest jeszcze to że kupiona RFN. Może na export były lepiej wykonane, z lepszych materiałów!
  
 
Cytat:
często czytam w gazetach że silnik w samarze ma trwałość żędu 100 130 tysięcy


Dobre

Niech zgadnę w jakiej gazecie? Hmmmmmmm............
Auto Świat?
  
 
Witam..
Moja pierwsza Łada Toscana, miała motor 2103, 1600, kiedy ją sprzedawałem miała 265kkm na budziku, od poczatku na dobrych olejach, pierwszy właściel bardzo dbał, kupiłem auto jak miało ok 180 kkm, przez rok eksploatacji zrobiłem ok 85 kkm, do końca, kiedy musiałem sprzedać, grzała 160 km/h, piszczała na 1- nce i 2- jce.., potem kazda Łada , która kupowałem, miała silnik do remontu, 2106 po ok 200 kkm, 2104 po ok 90 kkm, teraz 2107 też ma motor w nie najlepszym stanie.. a ma 70kkm, hmmm.. wszystko zalezy od tego jak atko jest eksploatowane, dobre oleje, nie za niskie obroty, i te silniki naprawde wiela wytrzymuja... , kolega 2106 remontował po ok 350 tys
  
 
Witam.Eksloatuje samare z 1992 roku obecnie ma 240 tyś.bez remontu,jeżdze duzo(dziennie prawie 80km-rocznie 35 tyśkm).Autko nigdy NIGDY!!!nie stanęło mi na drodze.Praktycznie nie wiem co to dolewka oleju.Brat jeździ golfem II 1.3 z 90 roku 4-biegowym,to nie dorasta mi do pięt.Czwarty bieg mu sie konczy przy 150km/h a ja ciągne swoją samare praktycznie bez problemowo do 170 i kilka ray juz go sciągałem z trasy...więc nie trzeba dużo mówić.....
  
 
Kupila Samarke od dobrego kolegi z pracy. Wiem ze dbal o nia, lal Elfa Sporti i tankowal na dobrych satcjach. Nie musial dolewac nigdy oleju miedzy wymianami.
I jak mam podobnie. Teraz LAdna ma 145kkm zrobilem nia 35kkm i nigdy nie stanela bez powodu na drodze. NIe bierze oleju, ma ladna moc a z tego co przy niej robie to glownie co 10kkm wlewam olej wlasnie Elf Sporti.
Pozdrawiam
  
 
Ups... nie doczytałem trochę tematu... tu o samarkach, a ja się z klasykiem pcham...
ale z tego co wiem, motorek w samarce jakby nawet trochę trwaszy niz w klasyku, przynajmniej rozwiaznie zaworów nowoczesniejsze i mniej problemowe...
PS.. jezdziłem dzisiaj samarką sąsiada, 3D, 1500, i jestem pod wrazeniem... może mniej szykowna niz klasyk, ale jest zdecydowanie zrywniejsza, przynajmniej od mojego 1300 , silnik zyleta, szkoda że tu i ówdzie rudy atakuje...