Z cyklu, jak to aśki kręcą lody z elektrykami

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Klasycznie. Problem z elektryką.
W czasie jazdy potrafią mi się raz na pewien czas włączyć samoczynnie długie światła. A właściwie to mignąć. Jest to dość kłopotliwe, bo ludzie jadący przede mną zastanawiają się wtedy "czego ten debil za mną chce ode mnie?".

Jak jest tu na sali jakiś "elektryk", to niech rzuci poradą, jak się zabrać do rzeczy i co może być tego przyczyną.

  
 
U mnie (Omega) to dźwigienka kierunkowskazów, co jakiś czas mechanik podgina mi jakieś blaszki i jest cacy ale nie na długo.
  
 
Miałem podoben problemy w różowej Astrze GSI.
Ja wymianiłem cały elemet. Koszt mały, a roboty na 5 minut.
  
 
Też myśle ze to wyłącznik długich świateł poprostu się wyrobił i nie warto się męczyć tylko trzba nowy kupić
  
 
Również miałem taki problem w Astrze II. Wymiana przełącznika kierunkowskazów zajmie chwilkę (nie trzeba żadnego doświadczenia) , cena części też nie rujnuje.
  
 
Przerobilem to w omedze. Wyjac wlacznik przy kierownicy, rozebrac przygac blaszki, zlozyc wmontowac z powrotemi bedzie ok. U mnie wytrzymalo 3 lata, jak dlugo jeszcze, to dziala
, to juz bytac nastepnego wlasciciela.
  
 
No dobra.. to jakby ktos jeszcze bylby wstanie tak z deczka przyblizyc mi temat i opisac patent na fachowe wyjecie takiego przelacznika (Astra G) w sposob niepowodujacy pekniec, zniszczen i nie podnoszacy mi cisnienia.
Bylbym szalenie rad
  
 
Też wymieniałem ten przełącznik u ciebie. Jednak w moim przypadku było nie wyłączanie się kierunkowskaza po wyprostowaniu kierownicy (cos sie w srodku polamalo ) No nic.. tak wiec będziesz musial przekrecic kierownice o 90st w prawo, zdjac plastikowa zaslepke i odkrecic srobke (krzyzak) potem to samo z droga strona. Trzecia sroba znajduje sie od spodu - ta to moze byc trox ale nie daje glowy bo juz nie pamietam (nie mam regulacji polozenia kierownicy ale to tak na marginesie). jak to wykonasz to plastikowa oslona z gory i u dolu powinna bez problemu odejsc. konstrukcja przelacznika jest modulowa wiec przyciskasz dwa zatrzaski (gora i dol) i pociagasz w lewo. Powinno bez problemu zejsc. Zdejmujesz kostke, podpinasz pod nowa czesc (da sie zamontowwac tylko w jednej pozycji) wciskasz na miejsce i skrecasz. To Wszystko Nie jest to pracochlonne ani skomplikowane Pozdrawiam!
  
 
Witam . Na 100% włacznik kieronkow.Tak mialem 2 miechy temu.Jezdzilem z tym problemem ok 4 miechow.Doszlo do tego ze zaczelo mi sie kopcic z pod kierownicy i zostaly mi tylko długie swiatla.Udalem sie na szrot(gosc sprowadza angliki)i zakupilem za 20 zeta caly przelacznik kierunkow.Wymiana zajela mi ok 30 minut.Problem znikl.Pozdrawiam
  
 
Witam . Na 100% włacznik kieronkow.Tak mialem 2 miechy temu.Jezdzilem z tym problemem ok 4 miechow.Doszlo do tego ze zaczelo mi sie kopcic z pod kierownicy i zostaly mi tylko długie swiatla.Udalem sie na szrot(gosc sprowadza angliki)i zakupilem za 20 zeta caly przelacznik kierunkow.Wymiana zajela mi ok 30 minut.Problem znikl.Pozdrawiam
  
 
to już było
miałem taki przypadek jak ty TU jest wszystko opisane i jest podany link do stronki gdzie jest opisana naprawa tego. ja z tego skorzystałem i naprawa z wyjęciem zajęła mi ok godziny. nie ma sensu wymiana na nowy. podegniesz blaszki i po kłopocie.
powodzenia

  
 
To samo w Viki B podgiac blaszki i jest OK juz od roku.
  
 
Dzięki Adi-000.
Pięć minut i założony nowy przełącznik
Pozdrowienia
  
 
spoko staram sie w miarę możliwości pomagać ale nie zawsze mam czas usiasc do kompa - praca , moja niedobra bucza , żona , praca, w nocy znowu moja bucza , praca i tak dalej....