Problem z odpalaniem...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
Astra coś mi pada. Gdy rano idę do samochodu to odpala bez problemu, jednak po około 2-3 godzinach nie mogę odpalić...Rozrusznik kręci normalnie.
Byłem w warsztacie. Wymienili świece, zrobili diagnostykę silnika..jednak nic im nie wykazało.. Zastanawiam się nad wymiana przewodów, ale nie wiem czy w tym tkwi problem.. Macie jakieś pomysły co z nią może być ?


Pozdrawiam
  
 
Czy jest instalacja LPG ?
  
 
nie ma. sama benzyna. silnik 1.4
  
 
nikt nie ma żadnych pomysłów? nikt się z czymś takim nie spotkał ?
no trudno...

pozdrawiam
  
 
Sprawdz aparat zaplonowy, palec i kable...
wyczysc w kopółce styki może zaśniedziały?
  
 
OK, dzięki. zaraz polecę i to zrobię. Czasami jest dobrze wszystko, a czasami foch i nie odpali. Strasznie chimeryczna jest ta moja astra

Pozdro
  
 
No a jak kreci rozrusznik to zaskakuje? czy tak jak by benzyny nie podawał?
zdaje mi sie ze to aparacik...
  
 
kręci normalnie, tylko że właśnie nie zaskakuje... mogę kręcić rozrusznikiem aż aku padnie... przeczyściłem te styki narazie..zobaczymy jak to będzie. Początkowo myślałem że może pompa paliwa, ale z tego co słyszałem to jakby to bla pompa to by mi w ogóle nie opaliła, a tu jest w kratkę..raz odpali a raz nie
  
 
Jak to czyszczenie styków Ci nie pomoże to może być jeszcze palec w aparacie... niestety ja to tez przechodziłem ale w corsie no i kable wymień sprawdź odstęp na świecy czy prawidłowy....
  
 
- sprawdz jak dobre jest polaczenie masy modulu zaplonowego
- sprawdz czujnik temperatury podajacej sygnal do kompa - szczegoly i dane elektryczne na forum