[Rozrusznik] - różne problemy - Strona 7

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Już nic nie pomaga!Ostatnia szansa w tej kostce stacyjki.....Jutro jade ją kupić.Nie orientuje się ktoś jaka jest aktualna cena tej stacyjki??pozdro
  
 
SIemnko mam pytanie kto odpowie na nie ??
czy ktoś moze mi opisać jak działe ten elektromagnes przy rozruszniku? wiem że steruje tym "bentixem(sprzęgiełkiem z trybem)" ale CZY słusznie sie domyślam że tam jest styk NO(normalnie otwarty)podający napięcie na rozrusznik po przesterowaniu elektro magnesu. MOŻE MA KTOŚ SCHEMAT TEGO UŻĄDZONKA ALBO WIE ILE KOSZTUJE ??! Mój problem polega na tym że po przekręceniu kluczyka wpozycje odpalenia rozrusznik nie reaguje !!
  
 
Witam Kolegów,

Elektromagnes, albo inaczej włącznik elektromagnetyczny pełni funckję dwojaką. Pierwsza z nich to - jak sama nazwa wskazuje - funkcja włącznika dla obwodu silnoprądowego rozrusznika. Styk o którym mówi Rysiek zwiera się tylko w czasie rozruchu silnika stwarzając drogę dla przepływu bardzo dużego prądu rozruchu. Jest to wiec styk typu NO. Po kilku latach eksploatacji rozrusznika dochodzi czasem do podtopienia styków, co objawia się tym, że słychać wyraźną pracę elektromagnesu włącznika ale rozrusznik nie startuje. Druga funkcja to sterowanie sprzęgiełkiem rozrusznika (bendixem). Elektromagnes poprzez specjalną dźwignię w momencie zadziałania wysuwa bendix na wieniec koła zamachowego.
Włącznik elektromagnetyczny jest sterowany napięciem +12V, podawanym ze stacyjki. Kabel od sterowania włącznika na rozruszniku bardzo łatwo poznać - jest najczęściej zakończony wsuwką. Spóbuj tam podpiąć żarówkę i sprawdź, czy po przekręceniu stacyjki żarówka zaświeci. Jeśli zaświeci - szukaj problemu we włączniku. Jeśli nie zaświeci - w obwodzie sterowania. Ten drugi przypadek jest bardzie prawdopodbny. Sprawdź kabel biegnący od stacyjki do rozrusznika i wszystkie jego punkty łączeniowe (kostki). Może to też być uszkodzenie samej stacyjki. Zabawę zacznij jednak od sprawdzenia skrzynki bezpiecznikowej.

Powodzenia
vper

P.S. Pozdrowienia dla Siedlec - bardzo fajne miasto.
  
 
Siema interesuje mnie budowa i dokładna zasada działania elektromagnesu jak płyną tamtendy prądy i jak sie przesterowuje CZY ma styk NOI normalnie otwarty ?? SChEMAT
  
 
DZIEKI Vper za pozdro tez

Sprawdze miernikiem czy pojawi sie napięcie po porzekręceniu jeśli tak to znaczy że elektromagnes sie zjebał JEŚLI nie no ma szukac po kablach ?? ( czego nienawidze ) możesz podac mi rozmieszczecie kostek i łączeń tego kabla w samochodzie. Bo nie będe rozbierał calego samochodu gdzie te kostki poszczególne sie znajdują,jakie kolory kabla mam sprawdzać (cały czas czerwony ??) rozumiem że po przekręceniu stacyjki kabel ten zostaje połączony z masą bo plus jest bezpośrednio podany na rozrusznik !
  
 
Witam Kolegów,

Rysiek, sprawdzenie wykonaj przy pomocy żarówki (obojętnie jakiej, ale żarówki). Chodzi o to, że żarówka wymusi przepływ większego prądu aniżeli miernik. Nie chcę się teraz rozwodzić na ten temat, ale zrób tak jak Ci radzę.

Możesz też zrobić tak: zrób sobie kawałek kabla z odpowiednim konektorem (wsuwką) z jednej strony. Ustaw auto na luzie (nie zapomnij o tym - to bardzo ważne !!!). Drugi koniec dorobionego kabelka przytknij do dodatniego bieguna akumulatora. Jeśli rozrusznik zadziała (minimum 10 pozytywnych prób), to już wiesz gdzie tkwi problem.
To doświadczenie prostuje zarazem Twoje rozumowanie na temat obwodu sterowania: na włącznik podajesz "+" ze stacyjki.

Ogólnie obwód sterowania włącznika EM jest taki: "+" akumulatora -> zacisk "30" na alternatorze -> kostka stacyjki -> styk zwierny (stacyjka) -> kostka stacyjki -> włącznik EM -> masa.

Jeżeli już okaże się że problem tkwi w obowdzie sterowania włącznika EM, w następnym etapie musisz zlokalizować tzw. kostkę stacyjki pod kierownicą.
1. Sprawdź czy masz zasilanie kostki stacyjki - przewód brązowy; jeżeli nie masz, szukaj uszkodzenia w obwodzie akumulator (+) - kostka stacyjki. Jeżeli masz zasilanie - przjedź do pkt. 2.
2. Podłącz próbnik (żarówkę) do czerwonego przewodu stacyjki. Przekręć kluczyk w położenie "rozruch" - jeżeli żarówka się nie zapali, wymień kostkę stacyjki. Jeżeli się zapali - uszkodzony jest czerwony przewód od kostki stacyjki do włącznika EM.

Co do oznaczeń kolorów mogę się mylić; dawno się już nie grzebałem w tym obwodzie. Na pewno pomocnym byłby dla Ciebie schemat instalacji elektrycznej, aktualny dla Twojego modelu PN.

Powodzenia
vper
  
 
Dobra Vper lece to zrobie może pod blokiem własnie z roboty wrociłem.
Cho troche mi sie namieszało w głowie ale moze sie ułozy,

"+" z akumulatorka leci na EM(śruba) z drugiej śruby leci sobie na rozrusznik.Trzeci styk leci gdzieś w samochód. moje rozumowanie wyglądało tak.

"+" akumulatora->EM
= "+"akumulatora->styk w EM->rozrusznik (brum )

masa->styk(stacyjki)->EM

Zadziałanie "+" i "-"(ze stacyjki) powoduje wystąpienie napięcia na EM i jego zadziałanie (wysunięcie sprzęgiełka i zwarcie styku w EM) czego następstwem jest podanie "+" na rozrusznik i jego zadziałanie.MOże sie myle ? EM działa pod pływem plusa z akumulatora i minusa ze stacyjki ?? Mam caro 1.6i
---------------------------------------------------------------------------------
podanie "+" przez stacyjke spowoduje przepływ przez nią prądu moze tak byc ? Troche mi sie namieszało ! Dzieki za czas który poświecasz na ten temat ide wybadam to co mi napisałes THX Pozdro
  
 
Witaj,

Ten schemacik Ci pomoże w zrozumieniu zasady sterowania rozrusznikiem.

Free Image Hosting at www.ImageShack.us

Pozdrawiam
vper
  
 
SIEMANKO Vper wczoraJ NAPRAWIłEM AUTKO I BEZ SCHEMATU ale ogromne dzieki za schemat i za tłumaczenie dzieki któremu pokumałem to wszystko choc napoczatku wydawało mi sie zupełnie inaczej.Zmylił mnie elektromagnes myślałem że na te dwa wyprowadzenia ze środka musi iśc "+" i "-" wiec jak ze stacyjki mógł iś plus jak był podany zworką razem z "+" rozrusznika logicznie myślałem że na stacyjce jest "-" .

Ale po rozmowie ze znajomym elektronikiem dowiedziałem sie że ze stacyjki idzie "+" a "-" jest na obudowie za to po przesterowaniu stacyjką elektromagnesu "+" przechodzący przez styk zasila równiesz drugie wyprowadzenie które dzieli "cewke" w elektromagnesie.I wszystko stalo sie proste.

Jak okazało sie na wyprowadzeniach EM luty były bardzo słabe niby wykazywały przewodnoś ale po mocniejszym stuknięciu sie oderwały, dopiero oczyszczenie i zlutowanie dwoma lutowniczkami pomogło.Styk połaczenia stacyki i EM równiesz był rozgięty, ścisnołem załozyłem i gra jak w zegarku.

Jeszcze raz wielkie dzieki i Pozdro !!
  
 
Witam wszystkich.
Mój problem polega na tym, że podczas próby odpalenia slychać tykanie rozusznika- kontrolki na desce przygasaja. Za którymś razem rozusznik kreci- ledwo co (tak jakby akumulator był słaby) ale moj PN ma to do siebie ze odpala bez problemow i auto zapala. Dzisiaj wsiadlłem i sytuacja sie powtorzyla. Od razu przejechalem nim 3-4 km i po tej czynnosci rozusznik kreci tak jak by nic sie nie stalo.
Z tego co czytałem na forum zorientowalem sie ze to moga byc tulejki ( i chce je wymienic razem ze szczotkami). Jesli przyczyna tkwi w czyms innym to bardzo bym prosil o pomoc- mam nadzieje ze to nie akumulator bo to juz spory wydatek.
Mysle ze napisalem "po polsku" i nie bedzie problemow ze zrozumieniem.
Aha- moj PN to Caro 1,5 GLE + lpg, '94

[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2008-01-14 12:04:41 ]
[ powód edycji: porządki ]
  
 
Prawdopodobnie to rozrusznik (tulejki) ale może nie ma odpowiedniej masy na silnik albo masz zaśniedziałe klemy akumulatora? Duży opór prądu może dać takie efekty.
  
 
Witam ja mialem to samo wymienilem tulejki szczotki i dalej co jakis czas mialem ten sam problem ledwo krecil kontrolki gasly az stawal okazalo sie ze problem polegal na tym ze guma ktora izoluje przewod [drut]idacy z rozrusznika do bendiksa sparciala i dotykal przewod do masy obudowy rozrusznika dorobilem gume i teraz kreci jak nowy Pozdrawiam
  
 
Miałem podobnie i jak zabrałem się za wymianę tulejek okazało się, że rozrusznik trzymał się na 2 z 3 śrubach, a te 2 latały sobie luźno
  
 
U mnie takie zachowanie było spowodowane brakiem przewodzenia na tych śrubach co wystają z automatu i do jednej jest przykręcony gruby przewód od akumulatora. Po wyczyszczeniu zaczął chodzić jak nowy.
  
 
Może zsunął się kabelek na elektromagnesie. Miałem podobne obiawy. Po poprawieniu styku wszystko jest OK.
  
 
Niestety do dnia dzisiejszego nie mialem czasu wyciagnac tego rozrusznika i zajrzec co sie z nim dzieje. Mam juz kupione nowe szczotki i tulejki wiec jak bede za tydzien w domu to go wymontuje.
Zazwyczaj bylo tak ze w koncu jednak udawalo mu sie zakrecic- choc slabo i zapalal- jednak jakies 2 tyg temu mialem wyjazd o 4.30 do Poznania i tu zonk. Wogole nie krecil- musialem pchac z ojcem i na dodatek okazalo sie ze paliwo sie skonczylo i musialem jechac z banka o 4.15 na stacje aby moc go odpalic. to byl naprawde wyczerpujacy pocztek dnia. I tutaj mam kolejne pytanie: mam instalacje LGP firmy elpigaz i przelacznik jest ustawiony w pozycji awaryjnej- jezdze tak caly czas i odpalam rowniez. W momencie krecenia rozrusznikiem zapala mi sie juz dioda od gazu wiec wydaje mi sie ze odpala od razu na gazie wiec dlaczego jesli nie ma choc "odrobiny" benzyny to poprostu nie odpali? Na przelaczniku sa jeszcze oczywiscie 2 pozycje- bezyna i gaz (po chwili od momentu odpalenia przelancza sie na gaz). Mam nadzieje ze nie namieszalem za bardzo
  
 
Rozrusznik juz dziala Kupilem uzywany bendix na szrocie za 12zl, do tego wymiana szczotek i tulejek i rozrusznik hula jak nowy
Mam takie jedno spostrzeżenie- sporo bylo postow jak wyciagnac rozrusznik- poluzowanie alternatora, okrecenie kolektora, itp. Natomiast ja okrecilem przewody, odkrecilem 2 sruby (bo 3 juz nie bylo) i rozrusznik wyciagnalem w okolo 30sek Wkladalem go okolo 10 minut poniewaz nowy bednix byl troche dluzszy niz stary calosc gorzej wchodzila.
  
 
Odświeżam wątek, bo właśnie naprawiłem rozrusznik w moim aucie. Objawy uszkodzenia były takie, że kręcił albo bardzo powoli, albo nie chciał w ogóle ruszyć, albo działał w miarę sprawnie. Takiej usterki nie znalazłem na forum, więc ją opiszę. - Winnym tej awarii był producent stojana do rozrusznika. - Ktoś zapomniał przylutować do wyprowadzeń uzwojenia tego oczka, które przykręca się do automatu, Było całkiem luzem no i nic dziwnego, że nie było kontaktu. (Widać to na fotkach). Po przylutowaniu rozrusznik kręci jak nowy.

  
 
Witam wszystkich,
Nieczęsto tu zaglądam, właściwie tylko wtedy jak mi się poldek popsuje. No i właśnie teraz wystapiło to rzadkie zjawisko a że w wyszukiwarce nie znalazłem nic podobnego to opisuję:

Pewnego ranka odpaliłem, na wstecznym wyjeżdżam z parkingu, przejechał 2 metry i zgasł. Myślę spoko, nie pierwszyzna to. Przekręcam kluczyk, rozrusznik kręci ale jakoś tak bez oporu. Słychać że silnikiem nie obraca.
Najpierw podejrzewałem że to bendix ale jak rozrusznik się kręci to obraca kołem pasowym a pasek kręci silnikiem. Czyli tak jakby wał korbowy bez oporu się obracał.

Pytanie co tam się mogło urwać ?

Na popych też nie odpala.
Chcę jeszcze spróbować na biegu przepchnąć go trochę i zobaczyć czy wtedy koło pasowe na wale się obraca co powinno dać odpowiedź na pytanie czy wał się urwał.

Powiedzcie mi co to może być i czy mam już szukać 'nowego' silnika?



  
 
Jakim kołem pasowym kręci? Którym znaczy się?