Lada 2103 - Pawel_66/Konrii - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Z tego co wiem to te B46 są typu Rally, czyli typowe pod rajdy. Moge sie mylić
  
 
tak, są pod rajdy tylko w sumie ciekawe co to oznacza dla użytkowanika
  
 
Z tego co wiem "zwykłe" B6 od B6 Rally różni się tylko długością. Te Rally są do obniżonego zawieszenia, ale mogę się mylić.
  
 
No tak ale to własnie B46 pakują do VFTS gdzie zawieszenie jest podwyższone
  
 
B8 sa do "krotszego" zawieszenia. -nie wystepuja do klasyka.
  
 
Według zasady Bilstein'a jest tak jak pisze KF, jednak na fotkach widać że B36 są jakby dłuższe od B46 - bynajmniej mają dłuższy kołnierz ten niebieski. To tylko moje spostrzeżenia organoleptyczne hehe
  
 
Sory ale ze zdjecia porownywac wymiary ?
Tak to sobie mozna gwiazdy badac, i to jak sie wie w jakiej skali/rozdz. zdjecie jest zrobione.
No ale moze akurat to prawda.
  
 
porównanamy na zlocie , myśle jednak że dystrybutor nie sprzedawałby ich 2,5 raza drożej z powodu kołnierza
  
 
Skoro B46 są dużo droższe to muszą sie czymś różnić i zdjęcia pokazują to wyraźnie, np. długością kołnierza a to jakaś oznaka. Ogólnie wydają sie krótsze od B36. Ale porównać na żywo to dobry pomysł
  
 
Witam
Cytat:
2007-12-11 13:33:10, Konriii pisze:
Czy ktoś z Was się orientuje czy taki silnik siadłby na skrzynię od 132???? http://allegro.pl/item280968996_silnik_fiat_coupe_2_0_16v_turbo_1996r_gwarancja.html tak hipotetycznie


Zerknij tutaj:
Here is my lada 2101 that I will put thema 16v turbo engine
  
 
Cytat:
2007-12-25 00:07:37, sheriffnt pisze:
Witam Zerknij tutaj: Here is my lada 2101 that I will put thema 16v turbo engine



Trzeba przyznać, że hardcorowy projekt. I maja nawet poszerzane stalówki
  
 
obejrzałem te zdjęcia z przeróbek 2101 do końca niesamowity projekt. Widzieliście to???
to jest chyba z Chorwacji.Ale niezła jazda. Chłodnica z tyłu a w srodku instalacja C.O.
  
 
Witam!
Dziś nasz ładzia powędrowała znów do warsztatu - zmieniliśmy wahacze, przekłądnie kierowniczą, amortyzatory- na te B46, sprężyny - na przód poszły te od niwy.z tyłu tez nowe bilsteiny, spręzyny od poloneza. Zakładamy cięgno ręcznego ze skrócona linką . Opórcz tego trochę roboty z elektryką- wymiana najbardziej zużytych kabli z wiązki, wymiana skrzyki bezpieczników, wymiana reflektorów na takie z żarówkami H4 oraz podłączenie tych żółtych halogenów. Wymiana oleju w skrzyni i lekkie przesunięcie pedału sprzęgła...to chyba njeszcze niw wszystko ale tyle tylko zapamiętałem z dłuuuugiej listy
Jest jeszcze dużó do zrobienia.ale...wczoraj pojeździłem wieczorem po kraku - chyba nie musze mówić,że sobie nie załowałem pedału gazutrafiłem na sciganta z nową vectrą ale...odpadłnie wiecz odpuścił, czy było mu wstyd ale był bardzo ambitny
[pozdrówki
Paweł
  
 
hmmmm nie wiem jak zacząć ale wczoraj odebraliśmy łądę od mechanika- zrobił wszystko co miał zrobić...przytrafiła nam się jednak niezbyt ciekawa przygoda w trakcie wieczornej jazdy autem do domu. Nie napisałem wczesniej,że oprócz zaweiszenia były również wymienione poduszki pod silnikiem. A miało to duży wpływ na to co się póxniej stało. Jak wiecie zmieniliśmyu silnik na 2,0 dohc i skrzynię na piątkę z fiata. Wszystko niby OK ale nie wzięliśy pod uwagę,że skrzynia jest o jakieś 10 cm dłuższa niż ładowska czwórka. Tu też niby wszystko OK - bo w trakcie przeróbek został wycięty tunel i dorobiona pokrywa zasłaniająca lewarek i wielką dziurę w tunelu- wszystko pasowało jak ulał. Ale jednak zmiana poduszek spowodowała minimalne podniesienie się wału do góry. Wczoraj Konrad jechał ładą a ja za nim. Nalaliśmy beznynę na Statoil i gdy dał konkretnie gazu - tył leciutko przysiadł i wał...a raczej ten elemenst metalowo- gumowy łaczący skrzynię z wałem zahaczył o przewód paliwowy i hamulcowy biegnący w tunelu...nagle coś szarpnęło, zaczęło terkotać i Konrad musiał zjechac na pobocze ruchliwej drogi. co się okazało? przewód paliwowy ( ta sztywna rurka biegnąca od zbiornika paliwa do pompy przy silniku została nawinięta na wał i wyrwana z pompy. Oprócz niej nawinęło przewo hamulcowy i kable od czunika swiatłą cofania. Nagle wszystkos ie rozleciało Konrad zepchnął auto na pobocze i zaczęliśmy szukac powodów awarii. najpierw myslałemże rozleciała się skrzynia bo spod auta wyciekał jakiś płyn ( było całkiem ciemno) ale potem okazało się ,że to plyn hamulcowy. Zadzwoniliśy do fleszera i on jak zwykle gotów do pomocy zaraz się pojawił.Próbowaliśmy wymyslić coś żeby auto uruchomić lub odholowac do garażu. Ale niestety - całkowity brak hamulców, rozwalony układ zasilania i zwarcie w instalacji nie pozwalały na na holowanie w nocy po mieście.Na szczescie udało się załatwić lawetę i zawieźlismy łade spowrotem do mechanika dziś auto jest jużnaprawione - bo pomimo tak dużych na pozór szkód usunięcie usterk nie było zbyt trudne na warsztacie.
Może moja uwaga i to co się stało będzie przestrogą dla następnych amatorów przeróbek. Szczęście w nieszczęsciu ,ze stało sie to podczas przyspieszania a nie podczas hamowania przed skrzyżowaniem wsórd innych samochodów...Niekt nie mógł przeewidzieć tej awarii a mogło skończyć się to nieciekawie...
A jeśli chodzi o zawias to podobno( bo ja jeszxcze nie prwoadziłem auta po tych przeróbkach ) spisuje się rewelacyjnie
pozdrówki
Paweł
  
 
Witam
Cytat:
2008-02-05 23:59:54, Pawel_66 pisze:
hmmmm nie wiem jak zacząć


Paweł ... od początku

Wspólczuję, ale z drugiej strony przy tak dużej przebudowie, trudno się ustrzec niespodzianek.
Fajnie że tak daleko jesteście z remontem, mam nadzieję że zobaczę to cudo na zlocie
  
 
to fakt,że tego nie mógl przewidzieć nikt. Ogladałem auto na kanale dośc dokładnie ale na to nie zwróciliśy uwagi.Była jdnak oznaka,ze coś jest nie tak bo przy wyjeżdzaniu z warsztatu słychac było delikatne terkotanie - ale wszyscy zgodnie stwierdziliśmy,że to z tłumika serio- tak to było słychać.
Oprócz zawieszenia mamy wymieniony olej w skrzyni, zamontowane cięgno ręcznego ( przesunięte do tyłu o jakieś 10 cm) ze skróconą linką, podłączone halogeny i wymienione lampy na klosze H4 ( wszystko sterowane przekaźnikami). Wymieniona skrzynka bezpieczników, wymieniona przekładnia kierownicza.
Została tez zrobiona regenracja gaźnika Weber 32- ale to tylko wymiana tego co było w zestawie naprawczym. Pojawiły się kolejne małe problemy - delikatny wyciek płynu z chodnicy ( to niemal zupełnie nowa chłodnica przywieziona z Rosji...) ale tak było do początku gdy ją założylisy. Jest też problem z przepływem płynu do układu podgrzewania gaxnika. Coć jest przytkane i nie ma cyrkulacji.Musimy to zrobić bo może to spowodować,że automatyczne ssanie nie będzie się w odpowiednim czasie wyąłczać-a wiadomo jakie tego moga być skutki...
Następny etap za miesiąc- czyli - mwymiana rozrządu, regulacja zaworów i uszczelnienie chłodnicy wraz z przepłukaniem kanałów chłodzących w kadłubie silnika - bo bez tego chyba nie będzie obiegu i podgrzewania gaźnika
pozdrówki
Paweł
  
 
Całe szczęście, że tak szybko sobie z tym poradziliście, ale co zrobiliście, żeby coś takiego się nie powtórzyło? Dobrze by było wiedzieć, bo ja też mam zamiar opuścić auto w dół...
Ale mimo wszystko widzę, że zakres prac jest przeogromny
  
 
Witam
Cytat:
2008-02-06 18:25:16, Adam-Lancelot pisze:
... ale co zrobiliście, żeby coś takiego się nie powtórzyło? Dobrze by było wiedzieć, bo ja też mam zamiar opuścić auto w dół...


Adam to kwestia nie opuszcenia auta tylko kobieczność raczej obniżenia poduszki pod skrzynią biegów, ale wtedy z kolei jest problem z wydechem
  
 
Auto już naprawione,. Skończyło się na szczęscie dobrze i do wymiany były tylko te przewody, o których pisałem. Teraz mam założone miedziane rurki:są poprowadzone tak jak były w tunelu. Tylko w przedniej jego części , tam gdzie jest skrzynia sąprzynitowane uchwytami do górnej częsci tunelu aby nie miały możliwiści kontaktu z tym łącznikiem gumowo-metalowym bo to on zahaczył o przewody.Nie będziecie mieć tego problemu przy zwykłej skrzyni - u nas jest dużo dłuższa( jakieś 10 cm) i łącznik wypadł w miejscu gdzie naprawde jest już ciasno. No i podstawowy problem to była wymiana poduszek pod silnik, które go dzwignęły lekko w górę,. I to wystarczyło by wał dokonał spustoszenia pod podłogą
Ale odbyły się jazdy testowe i wszystko gra.
No ja miałem sięokazję dziś przejechać na tym nowym zawiasie. Jest nieźle. naprawde nieźle. Auto trzyma się drogi niesamowicie, bardzo łatwo jest wyczuć co się dzieje z "tyłkiem" więc pozwoliłem sobie na parę slajdów na skrzyżowaniach. Silniczek po rozgrzaniu się chodzi naprawdę łądnie. Wykop jest niezły i wyczuwa się to lekkie wciskanie w fotel. nie dawałem zbyt mocno po gazie bo drózki są lekko wilgotne i ruch popołudniu w Kraku był straszny. Ale jakoś tak dziwnie lekko wszyscy zostawali z tyłu
Paweł


[ wiadomość edytowana przez: Pawel_66 dnia 2008-02-06 20:35:16 ]
  
 
To kiedy organizujesz oglądanie na Tysiąclecia???
Jasiu