Zafira

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Szanowne Grono
Dawno temu tu byłem, ale zapracowany jestem.
Dziś, tj 2 listopada 2007 roku stałem się posiadaczem (szczęśliwym) Opla Zafiry OPC w kolorze czarny metalik. na pokładzie jest 192 kucyki, trochę skóry, komp, tempomat, klima, ciemne szybki z tyłu i wiele innych drobiazgów.
Po przejechaniu 200 kilometrów jestem oczarowany, mam ponaddźwiękowy autobus . A karki w beemwe tylko patrzą i przecierają oczy ze zdumienia . Ech co za radość z jazdy.

PS kiedyś myślałem o swapie 2.0t do bestii, ale życie potoczyło się inaczej...

Pozdrawiam
  
 
czyli z elvisa stałeś sie grajkiem do ,,kotleta,, >>>nie omega
gratuluje, też myślałem nad zafirą , ale na myśleniu sie skończyło
wielu km bez awarii
kurczak
  
 
No to witaj w klubie mocnych autobusów. Ten Twój taki nie za wielki, przez co pewnie szybciejszy
  
 
szybciejszy i wscieklejszy. Glodny paliwa jak smok. Przy ostrej jeździe widać jak wskźnik poziomu paliwa opada.
  
 
E no zara. Toć ja też mam 190 koni Ino automat leje je po tyłku i związuje nogi

U mnie wskaźnik paliwa to tetris. Mam cyfrowy - pionowy z 9 belek. Widać, jak opadają
  
 
masz rację, manual nieźle miesza.
gaz w podłogę - 20 PLN,
darte opony na drugim biegu - 200PLN
miny łysych gości we vw golf - bezcenne

pozdrawiam właścicieli nisko latających autobusów
  
 
Ja tam za bardzo pofikać nie mogę. Ale kiedyś pan dres w Civicu nie miał udanego wieczora. Jechał z blondyną. Nawet się nieco nabijali z mojego autobusu (Espace ma specyficzny wygląd i wielu się nie podoba). Ja zachowywałem spokój. Ale, gdy stał na lewym pasie na światłach, obok niego BMW Z3 i ja za BMW, a ten w Civicu robił przygazówki, to nie mogłem się powstrzymać. Gość w BMW wystrzelił (było to coś sześciogarowego - słychać). Ja pojechałem za nim (choć nawet kontaktu nie złapałem - po prostu se pojechał). A gość w Civicu przytłoczony rykiem dwóch szóstek (mam dziurkę w tylnym tłumiku, więc grzmot jest niekiepski) chyba z panną blondi nic ten tego owego wieczora Na następnych światłach stanął grzecznie za mną. Co za kompromitacja
  
 
Gratulejszyn

Elvis poważny gość - od razu "na zapas" o rodzinnym myśli coby wszystkie pociechy pomieścić.

Powodzenia
  
 
Gratulejszyn
Właśnie wczoraj oglądałem Top Gear w sprawie rodzinnych autobusów i jechali po Zafirze jak po szmacie. A to że nie umieli wystawić tylnych foteli a potem zmieścić psa ubawiło mnie po pachy.

W nawiązaniu do tego co Master smęci o upadku marki w innym wątku - TopGearowcy jadą po Oplach (Vauxhall'ach) jak po gołej babie i w sumie im się nie dziwie, to co pokazała vektrarynka na torze (brak ochoty do skręcania) woła o pomstę do nieba - nasza policja w nowych srebrzankach będzie miała tylko fory na prostej, na zakretach uciekinier skręci a oni pojadą prosto dalej


[ wiadomość edytowana przez: Solltys dnia 2007-11-04 12:12:35 ]
  
 
Cytat:
... Elvis poważny gość - od razu "na zapas" o rodzinnym myśli coby wszystkie pociechy pomieścić....


macie Panie rację, potomek w drodze z terminem przylotu na marzec 2008
Pozdr