Opuszczony Szpital Psychiatryczny Zofoiówka w Otwocku

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pozwolę sobie pozwolić napisać i może zaprosić jeśli lubi ktoś takie klimaty może nawet weekendowe nocne zwiedzanie wtedy są straszniejsze efekty. Zwiedzać opuszczony szpital z myślą o tym, że kiedyś Niemcy urządzili w nim Akcję T4 w wyniku, której zginęło nieco ponad 100 osób.
Do zwiedzania przydadzą się latarki gdyż Szpital znajduję się w środku lasu i nic nie widać.

Jeśli ktoś się skusi można dogadać w innym wątku termin wyprawy oraz zapodaje link do jednej ze stron ze zdjęciami.
Wiadomości 24

Dawniej

Dziś...
  
 
Ojarałeś się czegoś , autobusie ?



[ wiadomość edytowana przez: leszek_espero dnia 2010-05-09 00:06:49 ]
  
 
Nocą?
To trąci nie ojaraniem tylko skrzywieniem psychicznym.
Owszem, pooglądac za dnia, zrobić zdjęcia miejscom opuszczonym i zrujnowanym to byłoby nawet ciekawe. Zreszta w necie roi sie od stron pasjonatów tego typu miejsc. Na samym Śląsku jest tego w pierona.
Nocą raczej nie polecam. Prócz tego że mozna zesrać sie ze strachu to o wiele poważniejsze będzie zrobienie sobie krzywdy w ciemnościach pomimo latarki.
  
 
Oczywiście można pojechać zwiedzić, 'wrócić' do tamtych czasów ale... w ciągu dnia i przy pięknej pogodzie
  
 
Może być za dnia Nie jaram jeśli o to chodzi
W nocy jest lepszy klimat W czwartek byłem tam w 19 osób Wrażenia bezcenne.
  
 
to najglupszy pomysł jaki ostatnio usłyszałem

noca po ruinie?
a jak na szkło czy preta wpadniesz?
albo w jaka dziure? to kto Cie potem znajdzie?


ps
to ten szpital z filmu "Szpital przemienienia"?
  
 
Ikarus szuka guza znowu
Pomysł dobry, ale faktycznie w dzień chyba...też bym się chętnie wybrał na jakieś foty
  
 
analogicznie do Autobusowego pomysłu ...czyli równie wariacko , proponuję zwiedzenie

czynnego psychiatryka w Rybniku (ogromny obiekt ,w czasach świetności praktycznie "samowystarczalny" - własne szklarnie , świniarnie itp) - Zawoziłem tam znajomego lekarza i musiałem na niego czekać kawał czasu.
Zapewniam , że można się równie ciężko wystraszyć i to w biały dzień !
  
 
W Zofiówce grałem w paintballa. Wszystko w farbie, powyburzane i przystosowane do tej gry. Klimatu nie ma za grosz.
Zabić sie oczywiście można, ale dziur nie ma. Balustrad też
  
 
Qlogik. Klimat jest ale w nie więcej jak 5 osób
  
 
Cytat:
2010-05-09 23:01:48, Ikarus260 pisze:
Qlogik. Klimat jest ale w nie więcej jak 5 osób



chyba jednak jarasz ...lub coś w ten deseń

Cytat:
2010-05-09 10:34:08, Ikarus260 pisze:
...W czwartek byłem tam w 19 osób Wrażenia bezcenne.

  
 
Fakt faktem. Tyle, że jak każdy rozszedł się w swoją stronę. Jak byliśmy wszyscy razem to nie było tego czegoś. Za głośno i za dużo osób, by się bać. Wczoraj byliśmy tylko w 3 osoby. Zwiedziliśmy nawet piwnicę. Natrafiliśmy na jadalnię i wydawkę posiłków. Oczywiście wróciłem o 2:30 do domu. Mogę tam spędzać sporo czasu. Dziś nie byłem, bo były inne plany. Może jednak warto z grupą Warszawską się tam wybrać choćby w dzień, by jak piszecie nie było niebezpieczeństw lecz sens w tym, by być tam nocą.
  
 
4 zdjęcia z nocnej akcji...









[ wiadomość edytowana przez: Ikarus260 dnia 2010-05-09 23:54:56 ]
  
 
Cytat:
2010-05-09 23:32:47, Ikarus260 pisze:
Natrafiliśmy na jadalnię i wydawkę posiłków. Oczywiście wróciłem o 2:30 do domu.

na pewno była pomidorowa
[quote]
  
 
Nałogowiec się z Autobusa zrobił!
  
 
Cytat:
2010-05-09 23:45:10, Ikarus260 pisze:
4 zdjęcia z nocnej akcji...


jakbym widział naszego Kamila-"kierownika"!,
różnica wieku delikatnie pisząc ogromna...ale poziom umysłu hmmm ...bawicie się dokładnie tak samo
  
 
Cytat:
2010-05-10 11:08:04, bogdan1 pisze:
jakbym widział naszego Kamila-"kierownika"!, różnica wieku delikatnie pisząc ogromna...ale poziom umysłu hmmm ...bawicie się dokładnie tak samo



Nie rozumiem Twojej ironii
Znam ludzi którzy potrafią naprawdę grubą kasę przeznaczyć na tę "zabawę"









Wrażenia dużo lepsze niż siedzenie na trzepaku lub w piaskownicy i żłopanie piwska
  
 
e tam zara..."ironia"!

przecie to wątek "psychiatryczny" ...można trochę podgrzać atmosferę

/a tak swoją drogą...chyba jednak piszemy o dwóch różnych zabawach /
  
 
Ta zabawa to ASG.
Sam Kałasz kosztoał prawie 800 zł...


[ wiadomość edytowana przez: Ikarus260 dnia 2010-05-10 14:57:39 ]
  
 
Cytat:
2010-05-10 12:09:03, bogdan1 pisze:
a tak swoją drogą...chyba jednak piszemy o dwóch różnych zabawach




Od czegoś trzeba zacząć

Ja sam wydałem kilka stów na trochę sprzętu