Zmiana oleju w polonezie Atu plusa GSI na półsyntetyk

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

Wszystkich chciałbym sie poradzić i zapytac co sądzicie o wymianie oleju w polonezie. Mam poloneza Atu PLUSA GSI zgazowanego, rocznik 2000, dbam o niego co 10 000 tyś wymiana wszystkich fitrów i oleju. MA przebieg 221 000 tyś. Jeździ mi na mineralnym LOTOSA Ostanio wlałem LOTOS mieralny GAS (210 000),i nie bierze ani grama oleju, ani tyci tyci. chce sie przesiąć na Olej Semisyntetic LOTOSA (pół syntetyczny) i co o tym sądzicie??? poczytałem o tym i sie tylko wątpliwości nabawiłem bo sam nie wiem co o tym sądzić (mechanik nie zaleca z powodu duzego przebiegu.....)
  
 
Cytat:
2008-11-07 21:38:27, kpjn pisze:
Witam, Wszystkich chciałbym sie poradzić i zapytac co sądzicie o wymianie oleju w polonezie.



Podania ludowe mówią, że były takie praktyki stosowane kiedyś, ale ja na historii się nie znam.

Cytat:
(mechanik nie zaleca z powodu duzego przebiegu.....)



Olej mechanika, dużej różnicy nie zauważysz, bo dużej różnicy między tymi olejami nie ma. Chociaż na zimę to dobre rozwiązanie.
  
 
Cytat:
2008-11-07 23:37:55, leon pisze:
Olej mechanika, dużej różnicy nie zauważysz, bo dużej różnicy między tymi olejami nie ma. Chociaż na zimę to dobre rozwiązanie.



Skoro nie widac roznicy to po co przeplacac. Narobisz wiecej szkod niz pozytku.

A tak wogole , to jak 20 osob pisze cos w jednym temacie to po co zakladac drugi pytajac sie tych samych (!) ludzi czy aby napewno maja racje.
  
 
Cytat:
2008-11-08 01:05:20, marcij pisze:
Skoro nie widac roznicy...


... to znaczy że jej nie widać, a nie że jej nie ma.

  
 
Twój mechanik poniekąd ma rację-mówią żeby w tą stronę nie zmieniać oleju.
  
 
Olej juz znieniłem na ten półsyntetyk, i teraz drzę co bedzie dalej jak na razie zmian nie widze i nie słyszę uff, odpukać,Chociaż jak mi trochę dymił z rury dymem(białym) to teraz tego nawet nie widać taka różnica spoczatkowo wydałomi mi sie że tłoki głośno chodza ale musiały się nasmarowac, i jak na razie jest ok.(wcześniej przed zalaniem nowym dla pewności przelałem tym NOWYM.) Jeżdze nim na razie, jak na dotarciu, (prawie jak nowy ) zobaczymy jak sie sprawdzi w niedziele, jade z kumplem na działkę i będzimy obserwowac czy dymek z rury nie idzie. Będzie tez dłuższa trasa.

Kasy nie żałuje bo zamierzam nim jeszcze trochę nim pojeździć a czy 10zł w tą czy w tamtą nie ma dla mnie różnicy na oleju

Wiem że mogłem nie zaczynac nowego tematu ale jak sie naczytałem różnych opini że nawet przez chwilę wpadłem w panikę więc tych co zraziłem to przepraszam ale samochód dla mnie ten to jak rzecz nie do sprzedania jak na razie BEZCENNA Będę nim jeździł puki mi podwodwozie nie siądzie

I mam pytanie jeszcze następne nie raz juz olej wymieniam ale zawsze na oko wlewam i na bagnecie sprawdzam, (mniej niz 4l.) ile dokladnie w litrach powinno sie wlać nowego w raz z fitrem bo gdzie co raz spawdzam to coraz lepsze wiadomości sie dowiaduje ostatnio w książce przeczytalem że powinno sie wlac 2.5 litra ktoś sie nieźle pomylił

[ wiadomość edytowana przez: kpjn dnia 2008-11-08 20:22:40 ]
  
 
Około 3,5 litra, zależy ile wycieknie.
  
 
hmm hmmm hmmm i hmmm
Ogólne wrażenia określam na dziwne...... Silnik nic nie bierze ale jak mi sie wydaje na wysokich obrotach "wydaje mi sie ze glośno chodzi.... (jak wbijam na powyżej 3.5 tys obrotów, kręciłem go na trasie do około 4.2, 4.3tyś.) Ogólnie jakoś inaczej albo mam schizy albo tak chodzi dziwnie. Następna dziwna sprawa to jak na benzynie stawałem na chwile (silnik zagrzany) po jakimś czasie gaśnie samowolnie............ i to tak z 5 razy miałem przypadek taki. (na gazie nie było takich sytuacji.....) po tym po zatym miałem problem z zapaleniem silnika po tym jak zgasł??????? (nie wiem zbyt duze luzy że w komorze następuje roszczelnienie ?????? nie wiem ale dziwne..... i nie ma wystraczającego ciśnienia do zapalenia ?????) nie wiem co o tym sądzić... Jedyną miłą żeczą jest to co reklamują na oleju termal Control to sie zgadza jak jechałem i nie stałem w korku silnik utrzymuje temperaturę płynu chłodzącego między 70`80C Jedynie to cieszy ze sie silnik nie zagrzewa chłodnica włączyła mi się tylkoi dwa razy jaka dwa razy stałem w małym korku ogolnie przejechałem w ten wyjazd prawie 250 km ogólnie nie wiem co o tym sądzić..... CZy zostac przy czym zostałem i dalej obserwować czy wrócić na olej 5W40???????

hmmm zastanawiam sie nad olejem 5W50 mobil"a 1.........
  
 
Zdecyduj się jaki olej miałeś wcześniej: Lotos Mineral, Lotos Gas czy jakiś 5w40.
  
 
tfu tfu tfu i tfu miałem lotos mineral(15W40) przez caly czas uzytkowania potem dalem nie dawno lotos mineral gaz (15W40) moj blad pomyliłem sie chciałem powiedzieć że chce wrócic na 15W40
Zaczołem rozmyslac nad olejami mobila bo wiem jak chodzą silniki na tych olejach ale myslałem że mają takie same wartości (coś mi sie wydawało, źle bo widziałem 5W40 syntetic ) ale nie bo 5W50 i dlatego myślałem o tym żeby wlać zamiast minerala syntetyka o takiej samym zakresie pracy
  
 
po za tym jechałem na wstecznym dzisiaj dośc szybko i silnik jednak cos głośno chodzi.... rzędzi jak ma ponad 4.5 tyś a na mineralu "przyjemnie" chociaz wył
  
 
O pełnym syntetyku zapomnij.
  
 
Wiem Wiem że to by była masakra (mówie przecież ze mi sie zdawało że widziałem syntetyk=15W40 :] lol) hehe ostatnio coś źle na oczy widze ;P jak na razie zobacze, jak sie bedzie dalej sprawowac a jak sie wkurze to zmienie spowrotem na minerala a co tam tylko z 75 zl pójdzie sie kopać;P
  
 
NIGDY !!!!!!!!!! nie wymieniaj oleju mineralnego na półsyntetyk albo syntetyk czy półsyntetyka na syntetyk przy takim przebiegu. Wymyje nagar, rozszczelnisz silnik i KICHA ! Zmiany oleju robi się w odwrotnym kierunku, jak np. cieknie z silnika to zmiana z półsyntetyka na mineral powinna auto uszczelnić.
Powodzenia
jarosz1977 C+2001 GSI+LPG /FSO POWER/
  
 
Cytat:
2008-11-18 12:35:28, jarosz1977 pisze:
NIGDY !!!!!!!!!! nie wymieniaj oleju mineralnego na półsyntetyk ...



pitolicie towarzyszu.
  
 
Wszystko zależy od indywidualnego stanu silnika. Jak źle działa bo jest brudny w środku, a poza tym jest spoko to mu nic nie będzie, Natomiast jak resztki szczelności opierają się na nagarze to owszem szybciej trzeba będzie zrobić remont, ale tak naprawdę i tak pewnie to był właściwy moment. Ja np 125p jeździłem na półsyntetyku do jakichś 130 000 km bez problemu, a jak tylko zmieniłem (pod naciskiem mechanika) na mineralny to raz dwa silnik zaczął dymić na niebiesko.
W sumie to bardzo tej zmiany żałowałem...

[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2008-11-19 18:46:20 ]