Filtry sportowe - czyszczenie...

nie pytam ci i jak bo wiem :>

ja swoj przeczyscilem benzynka ekstrakcyjna wykompany przepłukany 1,5 litra benzyny ekstrakcyjnej poszło, przepłukałem woda suszył sie 12 h w pokoju... i nasaczenie... przeczytałem duze art w necie o specjalnych olejach itd itp... tylko problem w tym ze objezdzilem caly lubin i nie moglem znalesc olejka na allegro nie mialem czasu czekac, nikt ze znajomych nie mial.. wiec po lekturze różnych forów nasaczyłem olejem maszynowym i zostawiłem na noc do nasiąknięcia i podstawiłem reczniki papierowe zeby nadmiar skapł ;> (środki doraźne) po 500 km otworzyłem kratka od przepływomierza czysta (czysziłem bo była cała w czarnej mazi, ktora az do rury sie dostawała)

co o tym sadzicie?

kazdy zazwyczaj 9/10 przypadków poleca specjalne olejki itp... ale kazdy olej ma takie same własciwosci... filtrujace przynajmniej chyba mu nie zaszkodzi dopuki mi specjal spraye nie przyjda;]

tez czytałem o tym :> kupuja vavoline filter oil (czy jakos tak) za 1,5 litra chyba kolo 40 zl i na tym jada.
ale glownie ciekawy jestem czy ktos odwazyl sie przeczyscic czyms innym niz specjalnym preparatem, ktory jest w zasadzie pewnie zwyklym detergentem i nasaczyc olejkiem ( i tu sie pojeawialy wypowiedzi ze olej do filtrow jest strasznie gesty i barwiony, ale z opisywanych wszedzie wlasciwosci kazdy olej jest leppki i przyciaga drobiny kurzu itp)