Wariacja po wizycie u mechanika

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
oddalem essiego w pewne rece: do zmiany komplet sprzegla, lozysko w kole z tylu i oslona przegubu. Odebralem autko, wyjechalem na drozke, po okolo 3 km dojezdzam do swiatel, normalne hamowanie silnikiem potem sprzeglo i lipa essi zgasl, obroty do zera - opisana sytuacja na gazie. Zawracam do mechanika, niestety juz zamknal warsztat, wiec "kustykam" do domu. Jak do niego dzwonilem to mowil tylko ze odlaczyl aku, przy gazie nic nie grzebal - sama mechanike tylko robil. Po drodze jeszcze tak ze 3 razy zgasl. przerzucilem na benzyne i obroty na luzie faluja pomiedzy okolo 300 do 900 rpm, czasem zdarza mu sie przygasnac, zwlaszca w zakretach - jazda na sprzegle.
bylem u gazownika to mnie zbyl ze nie ma czasu pod kompa podpiac i ze pewnie krokowiec padl - ale tak z dnia na dzien?! co to moze być, mam dosyc telepiacego sie auta ktore gasnie w niezbyt przyjemnych okolicznosciach (siada wspomaganie wtedy).
essi 94r saphire 1.6 16v, LPG BRC just
  
 
moze to źle złozone sprzęgło??


jak sam piszesz przy jeździe na sprzegle a bez różnicy duzej czy gaz czy benzyna
  
 
Witam
Skoro odpiął aku to trzeba chyba zaadaptować komputer a potem dopiero kombinować dalej-prznajmniej tak ja strałbym sie zrobić.
Pozdrawiam
  
 
sprawdz czy jest roznica na gazie i na benzynie, jak na Pb jest wszystko ok to pewnie reduktor wymaga regulacji, u mnie gaz chodził idealnie, odkeciłem reduktor bo coś tam przykręciłem i nagle lipa, potem miałem membranę do wymiany.
  
 
u mnie gasl na zakretach i po wcisnieciu sprzegla z powodu pewnej kostki, ktora sie znajduje ze silnikiem a kable do niej dochodzily ze skrzyni biegow mam nadzieje ze nie zagmatwalem za bardzo poprostu w kostce tej wypial mi sie jeden pin... zauwazylem to przypadkiem z kanalu jak wyciagalem linke predkosciomierza ze skrzyni... wpielem tą kostke tak jak powinna byc i jak reka odjął!! juz mi nie gasl na zakretach ani obroty nie spadaly niemal do zera za kazdym wcisnieciem sprzegla!!
  
 
Być możę jest to : w instrukcji obsługi podane jest że po odłączeniu akumulatora na dłużej resetuje się komputer i do całkowitej sprawności i prawidłowej pracy silnika itp. należy przejechać "około 8 km" .Ja też tak miałem mi dobrze pracować po przejechaniu około 15 km i wszystko wróciło do normy,tak to gasł szalały obroty itp
  
 
Ja u siebie też miałem podobne przygody z gazem, dalej czasami obroty falują ale już bardzo żadko potrafi zgasnąć na gaziku. Jak był odpięty akumulator to te wariacje na gazie można wytłumaczyć tym że wszystkie ustawienia komputera od gazu się wyresetowały- musisz gazik wyregulować. A jak i na benzynie potrafi zdychacpo wciśnięciu sprzęgła to może to sprzęgło ciągnie
  
 
Mam essiego 1,6 16V. Po rozgrzaniu silnika w czasie np. redukcji biegu silnik gasł. To samo było jak na jałowym biegu przygazowałem. Obroty spadały do zera. Machanik przeczyścił przepustnicę i regulator obrotów biegu jałowego. Wykręcił z kanału od spodu kolektora dolotowego. Zajeło mu to 15 min. Teraz wszystko gra na "102"
  
 
Po odłączeniu aku komp się zresetowal. Samoadaptacja i po krzyku.
Pozdro.
  
 
troche sie poprawiło:
-jak sprawdziliśmy z mechnikiem to jedyny przewód jaki odchodzi od skrzyni biegów był przyłączony do linki obrotomierza (albo predkościomierza) - poprawienie nic nie dało
-przy kolektorze po prawej jest węrzyk, któy prowadzi chyba do "serwo" - było słychać nieszczelność, próby poprawienia kończyły się albo poprawą pracy - brak falowania albo po chwili znowu falowaniem.
pojechalem do gazownika: ustawił kluczykiem wolne obroty i zasugerował wizyte u elektormechanika zeby podpiac sie pod kompa i sprawdzić krokowca - moze sie przybrudził.
na 2 tygodnie mialem spokoj, dziś znowu zgasło mu się na gazie. chyba wyczyszcze krokowca (w fotorelacji chyba widziałem instrukcje) a jak nie pomoze to smigam do elektormechanika.
dzieki za rady
Radek
acha mechanik jeszcze wyjlal mi kostke podtrzymujaca napiecie (zegarek, oswieltenie wnetrza auta i bagaznika) i komp co sie zaadaptowal to po chwili tracil ustawienia...