FSO Polonez Caro 1500 GLE - rocznik 1993 - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Moje auto otrzymało właśnie dwa nowe przewody paliwowe. W efekcie jak stoi w garażu to już nie śmierdzi w całym domu benzyną i nie trwa całą wieczność przy uruchamianiu czekanie aż pompa pociągnie paliwo z baku.
  
 
Wykonałem ostatnio "mały remoncik hamulców". W efekcie nowe mam:
wszystkie z wyjątkiem lewego prawego (kupiłem za krótki) przewody hamulcowe sztywne
wszystkie przewody elastyczne
korektor hamowania osi tylnej
wszystkie 4 tarcze i 4 komplety klocków
z tyłu mam zaciski pochodzące z 125p '74 z nowymi tłoczkami i całymi mechanizmami od ręcznego
z przodu mam dwa nowe zaciski
płyn hamulcowy też jest oczywiście nowy
i nowa jest linka ręcznego.

Teraz na ręcznym nie można ruszyć, za to na luzie można bawić się autem jak hulajnogą czyli siedzieć w fotelu i odpychać się nóżką.

Przy okazji dokonałem odkrycia, że pokrywę gaźnika mam wygiętą w łuk i benzyna wycieka z niego wzdłuż prawie całego obwodu uszczelki. W dodatku jak zdejmowałem przewód doprowadzający benzynę to odszedł razem z króćcem. Zmieniłem ją na pochodzącą z gaźnika 125p z napisem "licencja Weber". Jest wykonana jednak dużo lepiej niż nowsza.
  
 
fajny poldzer atrape sam robiles ??
  
 
Ani jednej ani drugiej sam nie robiłem. Pierwszą dostałem razem z autem, a drugą mam kupioną z orciari razem.
  
 
Korzystając z posiadania kątowej kopułki zmieniłem zupełnie organizację podzespołów od zapłonu doprowadzając do sytuacji, w której na cewce nie zbiera się błotko, no i teraz żeby wyjąć moduł nie trzeba odkręcać reduktora,.
  
 
Rzec bym chciał , ze moja wersja tegoż Poldka bardziej mi się podobała , no wiadomo miał kilka mankamentów , ale Grzechu przedstawione one przez Ciebie są nazbyt wyuzdane
Białe felgi wcale nie były złym rozwiązaniem do tego koloru nadwozia , bardzo fajnie się prezentowały , a że farba była nakładana jakiś czas temu , to i podczas użytkowania się postarzała , tak jak każdy z nas Więc nie ma co narzekać , tylko trzeba było odświeżyć ich powłokę , a nie zakładać oryginalne kołpaki
Co do ilości zapachowych choinek , chyba coś "przesadziłeś" podczas ich liczenia zapewne porachowałeś to przez trzy i do wyniku dodałeś świeże świerki z przed swojego domu
Co do zderzaków , a fuj nie podobają mi się te obecne , ale to mi się nie podobają , przecież ważne by Tobie one odpowiadały.

He he sporo w nim na zmieniałeś , szczególnie elementów mechanicznych , no tak to już jest jak poprzednik tylko eksploatuje samochodzik i jak się psuje to odlatuje do innego użytkownika , niech się martwi i płaci inny ... a tak przy okazji okazuje się , że u Teścia w Poldku jest do wymiany wspornik i właśnie narzeka , że oddał mi swój " hydrauliczny " a sam teraz musi kupić , he he nawet pewnie nie zauważyłeś jaki fajowy masz wspornik na wyposażeniu ?!
Z zainteresowaniem czekam jak polakierujesz caluśkiego mojego byłego Poldaska i zerknę na niego z zazdrością i wspomnieniem
  
 
Chonki policzyłem dokładnie- trzeba było je liczyć przy zakładaniu.

Aktualnei wymieniłem przeciekajacy elektrozawór od benzyny - sądząc po śladach ciekł od wielu lat...
  
 
Cytat:
2009-04-15 14:33:09, Grzech pisze:
Chonki policzyłem dokładnie- trzeba było je liczyć przy zakładaniu. Aktualnei wymieniłem przeciekajacy elektrozawór od benzyny - sądząc po śladach ciekł od wielu lat...



he he he ja nie stwierdziłem wycieku , może jak przy ostatniej Twojej pracy z demontażem pokrywy filtra powietrza coś napotkałeś opornego , a dostało się elektrozaworowi
  
 
Kapało po trochu, aż zniszczyło zupełnie sporą połać lakieru na błotniku... Normalnie nie było nic widać.

Wczoraj udało mi się namówić silnik wreszcie do normalnej stabilnej pracy na benzynie bez gaśnięcia, falowania obrotów itd...
Policzmy:
nowa kopułka,
nowy palec,
nowe przewody WN,
nowa pompa paliwa
nowy zbiornik
nowy czujnik
nowe przewody paliwowe
nowy filtr paliwa
inny (nie cieknący) elektrozawór
inny gaźnik z pływakiem bez dziury i niepowyginaną pokrywą.
inne świece

Dobrze, że część tych rzeczy miałem poprzednim aucie. W sumie to i tak jestem zadowolony z jego posiadania, bo to fajny samochód i jednak ma mniej usterek niż poprzedni, ale ideałem to on nie był...



[ wiadomość edytowana przez: Grzech dnia 2009-04-16 13:38:17 ]
  
 
Grzechu widzę , że jak sobie " golniesz " z Poldaskiem , to i się dogadujecie , tzn. Poldasek po dobrym paliwie lepiej gada , równiusieńko się prowadzi i czkawka o nim zapomina

Powiadasz , że żaden z niego ideał he he to znaczy , że jest nas coraz więcej , może jakiś spocik ?!
  
 


Degolu - zderzaki pomalowane na grubo pędzlem na zielono to naprawdę nie jest coś co chcialbym mieć na samochodzie...
  
 
Aktualna fotka.
  
 
jaki masz kod koloru na tabliczce znamionowej?
  
 
Ile różnic między fotkami mamy znaleźć?

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2010-07-22 11:25:55, bieniowaty pisze:
jaki masz kod koloru na tabliczce znamionowej?


L-66.

Cytat:
2010-07-23 22:48:07, OLO pisze:
Ile różnic między fotkami mamy znaleźć?


Ile tylko chcesz.

[ wiadomość edytowana przez: Grzech dnia 2010-07-24 14:15:55 ]
  
 
Dzięki!
  
 
Grzechu daj jakieś nowe foto Poldka , jestem b. ciekaw jak on sie ma !