Sterowanie nawiewem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Wyjmowałem radio w aucie i poruszyłem przez przypadek te gumowe wężyki od sterowania nawiewami. I teraz mam problem - sterowanie przestało działać, nie słuchać charakterystycznego psyknięcia przy zmianie pozycji nawiewu. Czy ktoś wie jak to poprawić ?
  
 
poruszyłeś czy rozłaczyłeś???

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Poruszyłem i to chyba dosyć mocno bo było słychać syk powietrza.
  
 
czyli coś sie rozszczelniło. Albo spadł wężyk, albo coś urwałeś - kombinuj!

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Nic nie urwałem i żaden wężyk nie spadł. To sterowanie jest ciśnieniowe lub podciśnieniowe i w tej chwili problemem jest jak to ponownie uruchomić. Napompować to ?
  
 
podciśnieniowe - z kolektora ssacego. jesli usłyszałeś syk to coś sie musiało rozszczelnić - albo urwałeś wężyk, albo urwałeś króciec
A tak wogóle to silnik pracował jak ostatnio sprawdzałeś czy sterowanie działa?


-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Wszystko było w porządku, silnik pracował, sterowanie działało z małym mankamentem, zamienione dwie pozycje regulacji nawiewu.
Poza tym sterowanie działało nawet przez jakiś czas po wyłączeniu silnika.
  
 
A spróbuj docisnąć wtyk z wężykami to regulatora, może się obluzował, a jak nie to znaczy ze coś przerwałeś. Włącz silnik i nasłuchuj gdzie syczy przy jednoczesnym obracaniu regulatora. Jak słychać to zlokalizuj gdzie sie ulatni i napraw.
  
 
Docisnąłem wszystko, wszystkie wężyki od nowa obsadziłem na króćcach, odpiąłem gniazdo od właściwego regulatora, złożyłem od nowa na paście uszczelniającej i ... dalej nic. Sprawdziłem wężyk od kolektora - ssanie jest. Uciekającego powietrza nie słyszę, być może zagłusza silnik. Czy możliwe, że padł regulator ?
  
 
Nie sądze, ty bys widział co ja ze swoim robiłem to byś się dopiero zdziwił. Silnik nie zagłuszy ci tego syczenia jak jest, wiem bo nawet ze zdjetą uszczelką z lewarka skrzyni po uprzednim wyjęciu całej konsoli środkowej słyszałem jak to gówno syczy. Jest taki delikatny szkopół w regulatorze. Wyjmij go i tam gdzie wchodzą przewody gumowe wchodzą jeszcze dwa kable zasilania, może one sie przerwały, albo sama część w którą wchodzą kable przekręciła delikatnie chociaż to bym wykluczył bo tam jest zatrzask uniemożliwiający to.
  
 
Rozbierając i składając regulator sprawdziłem także i te dwa kabelki. Zatrzaski trzymają wtykę z wężykami dobrze, zatrzaski na konsoli też trzymają tą część z kabelkami. Nie wiem, być może słabo ciągnie podciśnienie bo po przejechaniu paru kilosów słychać przy machlowaniu regulatorem słaby syk. Mam jeszcze pytanie - jaką funkcję pełni ta "gruszka" pod maską, z której idzie wężyk do regulatora ? Jak mocno powinien ssać ten wężyk - jak go odepnę to nic nie słychać, ale jak go zatkam palcem to po dłuższej chwili czuć, że przywiera do palca ?
Sorry za zdublowany post.
Dzięki za dotychczasowe porady !
  
 
Ta grucha jak ja okresliłeś to kula podciśnienia odpowiedzialna za sterowanie nawiewami. Jak podejrzewasz ja że jest uszkodzona to ją wymień, koszt niewielki gdzieś koło 10 zł w hurtowni Daewoo, wiem bo sam wymieniałem. Ale nie ma 100% pewności że to od tego. Instalacj jest tak skonstruowana, że nawet jeśli będzie się chciało dojść do wszystkich kabli, będzie problem, bo tak są poupychane w desce. Możliwe też że ukruszyło się któreś w plastikowych połączeń przewodów w desce, takie okrągłe białe plastiki.
  
 
Jeszcze raz pytanie, jak mocno powinien ssać ten wężyk - jak go odepnę to nic nie słychać - a powinno ?
  
 
Tego nie pamiętam, sprawdze dzisiaj albo jutro, bo niestety jestem chory, a perspektywa wychodzenia na mróz mi nie odpowiada.
  
 
Chyba już wiem o co chodzi - zrobiłem najprostszą rzecz pod słońcem - wpiąłem wężyk bezpośrednio do kolektora z pominięciem tej kuli. Sterowanie nawiewami chodzi - jest jednak problem z kupieniem tego ustrojstwa. Zna ktoś handlową/katalogową nazwę tej kuli ? Co ona robi - redukuje pociśnienie czy to moze zawór zwrotny ?
  
 
generalnie to się nazywa gruszka podciśnienia sterowania nawiewu , jej zadaniem jest stabilizacja ciśnienia jak jej nie masz to przestawienia kierunków nawiewu mogą zmieniać się w zależności od ciśnienia podawanego od silnika lub zmiany będą z opóźnieniem, z kupnem nie powinno byc problemu ale kosztuje w sklepie jakieś 50 zeta , na giełdzie 10
  
 
Dołącze się. Może komuś się przyda.
Pewnego dnia padło bez wyraźnej przyczyny sterowanie ogrzewaniem (dmychało tylko na szybę/nogi) . Sprawdziłem szczelność wszystkich wężyków w kabinie (oczywiście tych dostępnych) i nie zauważyłem żadnego rozszczelnienia.
Postanowiłem przejżeć wężyki biegnące w komorze silnika (z kolektora do gruszki, z gruszki). Okazało się że te wężyki na końcówkach były pozatykane kawałkami gumy.
Z kąd ta guma ? Wężyk połączony jest z kolektorem i gruszką za pomocą gumowej nakładki. I właśnie u mnie te nakładki gumowe kruszą się (chyba ze starości i dużej różnicy temperatur) to one zatkały wężyki. Przeczyściłem wężyki, wymieniłem gumowe nakładki i sterowanie ogrzewaniem działa .
  
 
Witam ponownie
Znowu mam problem z sterowaniem. Co któraś zmiana pozycji nawiewu to ustrojstwo siada. Poza tym jest problem z jednym ustawieniem - jednoczesne dmuchanie na klatę i nogi. Dmucha praktycznie tylko w dół. Przy obecnych temperaturkach i parowaniu szyb bocznych jest to upierdliwe. Wygląda na to, że któraś z klapek się nie otwiera, chociaż działa sam nawiew na klatę Coś nie współgra przy tamtym ustawieniu. Mam pytanie - żeby wyjąć nagrzewnicę trzeba demontować całą deskę ? (Może trzeba przesmarować osie klapek ?) Jeśli tak to prosiłbym tych forumowiczów, którzy temat już przegryźli o schemacik postępowania. Da się kupić samą obudowę nagrzewnicy z całym sterowaniem ale bez kaloryfera ?
  
 
Miałem też podobny problem ze sterowaniem nawiewami ale polegał on na czymś innym. Mianowicie połączenia wężyków były OK, natomiast wyczpiła się ośka jednej przysłony (klapki) i nawiew był tylko w jednej pozycji. Jeden dzień na naprawienie!
  
 
Ja mam podobny problem... Kierunek nawiewu zmienia sie z opoznieniem, czasem wogole nie odpowiada na zmiany położenia regulatora, a czasem zadziala kiedy silnik osiagnie pewne obroty.... Ssanie na koncu wezyka zasilajacego jest dosc slabe (nie slychac syku chyba ze sie czyms lekko go przytka). I jeszcze jedno... polozenie "nawiew na nogi i szybe" jest polozeniem spoczynkowym, czyli innymi slowy kiedy instalacja regulacji kierunku nie dziala to wlasnie tak sobie bedzie wialo. Ustawienie pokrętła w tym położeniu poprostu wyłącza ssanie w układzie. Ponadto dwa osobne przewody elektryczne dochodzące do modułu regulacji zasilają jedynie oświetlenie modułu (moduł bez klimy!). Dwa czerowne kabelki wychodzące z modułu i wpięte do gniazdka na jego na tylnej ściance służą do sterowania cewką elektrozaworu włączającego po naciśnięciu odpowiedniego klawisza obieg powietrza wewnątrz auta. Pozdrowionka.