witam, koledzy mam mały kłopot CB Uniden 510 podłączony pod gniazdo zapalniczki + antenka na magnesie ml 145 śmiga w Pandzie, ok tydzień temu radyjko przestało "szumieć" - po włączenie była grobowa cisza, czasem coś do mnie docierało od innych mobili ale rzadko, cb mam między przednimi fotelami i jak czasem nim ruszyłem to chodziło normalnie !!! Wymontowałem wszystko i po sprawdzeniu wizualnym wszystko ok, rozkręciłem podstawę anteny okazało się ze żyła środkowa kabla jest urwana - przylutowałem, zmieniłem również wtyczkę w kablu - i dalej raz chodzi raz nie chodzi, cały zestaw wymontowałem na nowo i podłączyłem w domu pod aku i działało dobrze tez do czasu. Co sie okazało radyjko chodzi bardzo dobrze jak sie nie wepnie wtyczki anteny do końca tylko tak troszkę i tak samo jak sie w cb wsadzę sam kabel ( sama żyła - bez oplotu ekranowego). Mam takie pytanko czy może to tak być bo sprawdzałem i słychać mnie dobrze i ja słyszę innych doskonale nawet tak do 5 km ( 10 piętro antena na parapecie) nie sprawdzałem tego w samochodzie bo zimno
Jak dobrze podłączyć wtyczkę na kablu antenowym bo chyba w tym tkwi problem, i jaką funkcje ma oplot ekranowy w kablu?
Z góry dziękuję za wszsytkie sugestie i podpowiedzi