[MK-7] Hamulec -prawy przód-trzyma cały czas. Jak naprawić?

[MK-7] [1995-> 1,6 16 V].
Hamulec - prawy przód - trzyma cały czas.

Witam, mam ten problem co jakiś czas. Ostatnio w związku z wizytą u blacharza po kolizji, auto stało miesiąc nie jeżdżone i znów hamulec mocna trzyma.

Kiedyś, 3 x naprawiałem go w ten sposób, że demontowałem zacisk, czyściłem pilnikiem ślizgi, smarowałem je smarem grafitowym, mocna obstukiwałem zacisk z każdej strony i puszczało na jakiś czas.

Dziś kupiłem tubkę "Brake Cylinder Paste" - smar do tłoczków hamulcowych. Jutro coś chcę podziałać.

Mam pytanie do fachowców, czy jest ktoś, kto mógłby mi przez GG lub Skypa (marcos_777) coś na ten temat powiedzieć? Z kim mógłbym skonsultować się?
A może wiecie, czy i gdzie jest dokładnie opisane jak to naprawić?

Czy to zapieczony tłoczek? Jak to się fachowo naprawia? Czy mogę to zrobić przy aucie, czy trzeba zdemontować zacisk, wsadzić w imadło i tam obrabiać?
Co jeszcze ewentualnie dokupić? Zestaw uszczelniaczy...?

Podobno w Fordach lubi się też psuć od wewnątrz przewód giętki i płyn nie wraca...

Proszę o pilną odpowiedź. Mile widziany link do opisu naprawy/fotorelacja lub opis serwisowy.

Pozdrawiam,

marcos_777

[ wiadomość edytowana przez: marcos_777 dnia 2009-04-10 22:48:14 ]

[ wiadomość edytowana przez: marcos_777 dnia 2009-04-10 22:48:29 ]

Same przewody też czasem parcieją i się rozwarstwiają. I działają jak zawór jednokierunkowy.
Czyszczenie prowadnic klocków nic w zasadzie nie da, bo nie jest tam na tyle ciasno, żeby aż blokowało klocki.
Możliwe, że zapiekł ci się cylinderek.
A jeśli już smarować, to smarem miedzianym, bo ten jest odporny na temperaturę, a nie grafitowym.

Na początek spróbuj zwykłego sprężonego powietrza. Dopiero jeśli się okaże, że tłoczek nie chce wyskoczyć, to użyj smarownicy. Tylko płukania będziesz miał po tym trochę.
Jeśli to oczywiście zacisk...

Ja wywalałem pistoletem na sprężone powietrze podłączonym do kompresora (wyposażenie warsztatu). Po prostu czubek pistoletu w otwór i nacisnąć.
A ty zrób sobie przejściówkę - weź kawałek rurki, o średnicy wentyla lub jakiś stary wentyl, obwiń taśmą izolacyjną i wciśnij w otwór w zacisku. Albo coś w ten deseń.