Dziwny problem z odpalaniem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie, pisze pierwszego posta bądź temat.
Posiadam Escorta kombi 1.8 TD Endura de rocznik 1997.
Chciałbym Wam pytać co jest przyczyną nietypowego odpalania otóż mamy na dworze średnio od 0 do kilku stopni powyzej zera to niestety musze kręcić długo kilkanaście sekund aż wkońcu zapali natomiast gdy jest mróz, ostatnio było koło minus 6 to odpalił bardzo ładnie za pierwszym razem co dla mnie było dziwnie gdyż powinno być zupełnie odwrotnie nieprawdaż. Auto stało na dworze na 8 godzin przed zakładem gdzie pracuję. Jak jest ciepełko powyżej zera to już kaszana, piłowac trzeba. Zastanawiam sie czy to nie wina swiecy żarowych ?? Świece żarowe mam Bosch. Nie wiem jak długo na nim przejechano gdyż kupowałem auto od Włocha. Jeżeli trzeba kupić świece to napewno wybiore Beru 666 albo Motorcrafta. Pompa ręczna i filtr paliwa jest nowy i nie cofa sie ropa. Jak jest powyzej zera to pierwsze piłowanie robię maks. 10 sekund i wyłaczam, ponownie zapłon i odpala odrazu na dotyk. Na mieście różnie jest. Na mieście jak mam ciepły silnik na krótko zostawiony to też trzeba piłować pare sekund i odpala. Co zrobić z tej sytuacji ??
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.
  
 
...po pierwsze sprawdż świece żarowe ,po drugie jak masz nowy filtr i pompkę to nie oznacza że paliwko Ci się nie cofa ,jestem wielkim zwolennikiem wstawiania zaworka przed pompę ,już w kilku silniczkach rozwiązało to sprawę choć diagnozy speców były w stylu "naprawa 1000 zł" koszt niewielki a przeważnie pomaga...
  
 
Pierwszy Twój post - i od razu problem... Oby następne były bardziej optymistyczne!
A co do Twojego problemu - wydaje mi się tak samo, jak pisał kolega kamil76.
A czemu na większym mrozie lepiej odpala? Na chłopski rozum tłumaczyłbym to tym, że w temp - ok 0 stopni, powierze przeważnie jest bardzo wilgotne. Im większy mróz, tym w powietrzu wilgoci mniej - a żaden silnik wilgoci nie lubi...
  
 
Cytat:
2008-01-12 15:52:17, kamil76 pisze:
...po pierwsze sprawdż świece żarowe ,po drugie jak masz nowy filtr i pompkę to nie oznacza że paliwko Ci się nie cofa ,jestem wielkim zwolennikiem wstawiania zaworka przed pompę ,już w kilku silniczkach rozwiązało to sprawę choć diagnozy speców były w stylu "naprawa 1000 zł" koszt niewielki a przeważnie pomaga...


Świece napewno wymienie. A co do zaworu zwrotnego to widzę że to mam wsadzony między przewodami jakby ktoś wstawił... A czy są takie zawory zwrotne które ulegają zużyciu albo zepsucia samoczynnego albo przepuszcza paliwo ?? Spróbuję po trochu sprawdzać a jeśli lipa to czega mnie regeneracja pompy a kosztuje słono ze szok
  
 
Świece mam wymienione na nowe ale i tak to nic nie dało. Podejrzewam że wina leży na termostacie woskowym lub czujniku cieczy. Obie mieszczą sie podobno przy bagnecie od miarki oleju.
Czy da się wyczyścić oba części ? jak jest z naprawialnością ? czy po odkręcaniu wyleje ropa albo jakiś płyn ?
Przedstawiam poniżej zdjecia marnej jakości robione komórką, zaznaczyłem element , nie wiem który to termostat a który czujnik...