[126] Operacja Pustynna Burza - Strona 6

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No to super

Wracając jeszcze do tematu amorka, przy takim mocowaniu do LCA jest prawie zerowa dźwignia, co w porównaniu z półmetrową lagą w motocyklu będzie działać mega betonowo. Jakby wyjebać zbiornik na bok (albo zastosować amor z innych zbiornikiem) i przesunąć dolne mocowanie na maxa na zewnątrz to pewnie było by trochę korzystniej?

EDIT:
Odwołuje to co napisałem, teraz dźwignia jest największa. Źle pomyślałem..

[ wiadomość edytowana przez: PitGTR dnia 2014-02-05 10:21:05 ]
  
 
też się zastanawiałem czy amor nie jest za bardzo na środku, bo w tym układzie będzie duży skok koła przy bardzo małym ruchu zawieszenia i nie jestem pewien czy to dobre rozwiązanie, patrząc na zawieszenia w buggach to są maxymalnie przy kole to tylko takie moje obserwacje bo nie znam się na tym jakoś wielce.
  
 
resor będzie ?
  
 
Na pewno. Po jednym na każde koło..
  
 
no pewnie z tyłu też, kowal już kuje...

amorek jest w miejscu gdzie działa na niego największa możliwa dźwignia bez większej ingerencji w karoserie i robienia dodatkowych dźwigni przenoszących siłę... u włochów nie raz widziałem takie wydumki z amorkami z moto poziomo w bagażniku.
Nawet myślałem czy go nie wsadzić gdzieś poziomo ale tak układ jest prostszy.
Co do punktów zaczepienia amortyzatora na ramieniu każde zawieszenie rozpatruje się indywidualnie zależy jaki masz skok amorka, jaki skok koła chcesz uzyskać, dodatkowo powinien być ustawiony tak, żeby nie powodował naprężeń rozciągających zawieszenie. Tak samo ważne jest ustawienie elementu tłumiącego pod odpowiednim kątem aby uzyskać jego liniowa pracę chyba że założenia konstrukcyjne są inne.
  
 
A nie lepiej będzie amor wywalić dołem jak najbliżej zwrotnicy a górą do kasty po skosie takie rozwiązanie ja bym przynajmniej zastosował
  
 
czemu? uzasadnij
  
 
moim zdaniem zawieszenie będzie lepiej wybierać ze względu na dłuższe ramie, a po za tym Lotusy 7 mają tak zamontowane amory
  
 
To że Lotusy 7 mają tak montowane nie świadczy jeszcze o niczym . Znasz charakterystykę zastosowanego elementu ? Progresje danego amora ? Więcej konstrukcji ma amortyzator / resor poziomy . Tutaj kwestia montażu jest determinowana zastosowaną jednostką .
ps . Dłuższe ramię jest w tym przypadku lepsze ?
Bierzesz pod uwagę siłę zginającą ? Dlaczego w motocyklach stosuje się jak najbardziej liniowe ustawienie elementu resorującego ? Często kosztem punktu ciężkości .

[ wiadomość edytowana przez: Besslein dnia 2014-02-09 19:16:38 ]

[ wiadomość edytowana przez: Besslein dnia 2014-02-09 19:30:52 ]
  
 
Pomijając to że konstrukcja Lotusa seven jest starsza niż mój i twój wiek zsumowany . Wówczas mcPherson był nowością , a większość samochodów ganiała się na sztywnej tylnej osi .
  
 
Lotosa 7 podałem jako przykład, nikomu nie narzucam jak ma to być zrobione ja osobiście tak zrobię( jak się uda to na jesień się przekonamy jak działa), bo z moich wiadomości wynika że amortyzator czym bliżej koła tym lepiej wybiera, wytłumacz mi jeszcze dlaczego w quadach jest po skosie zamontowany z przodu amortyzator a mógłby być prosto liniowo, i nie jest to jakaś historyczna konstrukcja. Nie chcę nic udowadniać tylko zbieram wiedzę.
  
 
Cytat:
2014-02-12 21:38:09, sebastianamg pisze:
Lotosa 7 podałem jako przykład, nikomu nie narzucam jak ma to być zrobione ja osobiście tak zrobię( jak się uda to na jesień się przekonamy jak działa), bo z moich wiadomości wynika że amortyzator czym bliżej koła tym lepiej wybiera, wytłumacz mi jeszcze dlaczego w quadach jest po skosie zamontowany z przodu amortyzator a mógłby być prosto liniowo, i nie jest to jakaś historyczna konstrukcja. Nie chcę nic udowadniać tylko zbieram wiedzę.


co to znaczy lepiej wybiera? Zastanow sie jaka tam jest dzwignia i jak to wplywa na pracę
  
 
No zastanowiłem się i nie wypowiadam się już. Każdy ma swój projekt i tego się trzymajmy. Pozdro
  
 
niestety nie ma reguły ze jak tak jest w lotusie to tak jest najlepiej...
Zaletę mocowania amortyzatora tuz przy osi zwrotnicy widzę taką że siła przenoszona jest praktycznie od razu na amortyzator, dzięki czemu dolny wahacz może być dość lekki bo nie jest ramieniem dźwigni i nie działa na niego siła zginająca.
Natomiast na tak ułożony amorek wraz z ugięciem działa na niego coraz większa siła więc chodzi nieliniowo.
Z tego co widziałem promień od osi obrotu dolnego wahacza do punktu mocowania amorka na nim jest większy od promienia od tej samej osi do górnego punktu mocowania amorka.
Co skutkuje też rozciąganiem dolnego wahacza, może to tez efekt zamierzony dzięki czemu przy skoku cały zawias się usztywnia, nie wiem jestem samoukiem teoretykiem i tylko intuicyjnie to rozpatrywałem

EDIT:

popatrzyłem na ten lotusowy zawias jeszcze doszedłem do wniosku że przecież górny wahacz jest sporo krótszy dzięki czemu zmienia się wektor siły w kierunku środka auta co może równoważyć sile rozciągania przez amorek.


[ wiadomość edytowana przez: KrauzeR dnia 2014-02-13 13:28:55 ]
  
 
A jak masz zamiar dobrać charakterystykę tego amortyzatora ( progresywnego ) do tego zawieszenia i wagi auta- pf 126 p ???



[ wiadomość edytowana przez: gregor125 dnia 2014-02-14 07:56:08 ]
  
 
sorki za późną odpowiedź.... doświadczalnie

żeby nie było że nic się nie dzieje, cały czas działam jak nie w garażu to projektowo w domu nad kolejnymi modami.
Wczoraj wspawałem wreszcie wzmocnienie na zastępstwo części podłużnicy. Poza tym było jeszcze trochę łatania zaspawywania i wzmacniania podwozia ale już w najbliższym czasie wszystko wyląduje w podkładzie.



a tu zdjęcie szpiegowskie prototypu kolejnej modyfikacji

  
 
ultra funky mocowanie magla?
  
 
JOP
  
 
te mocowanie magla jest naprawde funky , cos czuje ze za rok polowa 2 dywizji bedzie miec Twoj zawias czekamy na wiecej fot
  
 
zawias nie wiem jak wyjdzie i jak szybko przestanie być prototypem ale mocowanie magla już niedługo (w tym roku) na pewno będzie dostępne. Jest plan, że w komplecie z gumkami i obejmami... także plug&play.