Grzejące się hamulce, ale raz przód, raz tył

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
Na początku witam Wszystkich Fordowiczów. Od razu przyznam się, że archiwum forum sprawdzałem na temat hamulców, ale nie znalazłem takiego przypadku jak mój. A może już ktoś się z tym spotkał, bo walczę już tydzień i nie uśmiecha mi się hamować tylko ręcznym. Ale od początku.

Tydzień temu pękł mi samoregulator od linki sprzęgła. Samochód stał na dworzu bez jeżdżenia (normalnie samochód jeździ codziennie) przez 3 dni, aż kupiłem ten samoregulator do linki sprzęgła. Wymieniłem samoregulator i chciałem zrobić jazdę próbną. Spuściłem ręczny, cofam a tu niespodzianka, samochód pozostał ze zblokowanymi kołami. Zdarzało mi się to wcześniej (raz na rok, jak postał dłużej a na dworzu było mokro), ale odpuszczało od razu. Po przejechaniu kilkuset metrów hamulce nie odpuściły. Sprawdziłem że nagrzało się tylne lewe koło. Odkręciłem bęben, niby wszystko w porządku, ale:
- oczyściłem wnętrze od startych szczęk,
- samoregulator był przyrdzewiały, to go wyczyściłem, naoliwiłem etc
Wszystko to robiłem razem z ojcem, który zauważył, że cylinderek nie daje się ścisnąć. Nie jest zapieczony, bo w jedną i drugą stronę można tłoczki przesuwać bez żadnego oporu. Ale ścisnąć przeciw sobie nie idzie za chiny. Diagnoza: przewód elastyczny do bani. Ale po złożeniu koła i naciśnięciu hamulca kilka razy koło hamowało i odblokowywało się bez problemu.

Tak też sobie jadę na kolejną jazdę próbną, tym razem hamulców i po kilku hamowaniom, koła tak mi się zblokowały, że nie szło ruszyć z miejsca. Odkręciłem odpowietrznik - ciśnienie zeszło z układu, hamulce odpuściły. Tak dojechałem do domu, i nie używałem już hamulca nożnego. Hamowałem silnikiem a na koniec ręcznym.
Następnego dnia po przejechaniu kilku kilometrów, czułem, że znowu pojawia się co raz większy opór (a nie nacisnąłem hamulca ani razu od ostatniego spuszczenia ciśnienia z ukł.hamulcowego). Tym razem tylne koła były zimne, ale gorące się zrobiły oba przednie koła (smar ze śrubek zamienił się w olej). Znowu odkręciłem mój "ulubiony" odpowietrznik z tylnego lewego koła. Wszystkie hamulce odpuściły. Ale po zahamowaniu kilka krotnym sytuacja się powtarzała, z tą różnicą, że ostatnim razem ciepłe było tylko przednie lewe koło.

Rozpisałem się niemiłosiernie, ale liczę na pomoc od Was. Bo wymieniać po kolei wszystkie elementy ukł. hamulcowego to generalnie nie problem (oprócz problemu z kasą). Ale chyba nie o to chodzi, aby wymienić pół samochodu i wydać na części 1000zł, jak odpowiedzialna za awarię może być śrubka za 50 groszy. Dlatego zwracam się z prośbą o sugestie.
PS. Myślałem, że ABS podpompowuje ciśnienie do układu. Ale wyciągnąłem bezpieczniki od ABS'u, i dalej auto podhamowuje.

Czekam na sugestie...


[ wiadomość edytowana przez: janusz_tcz dnia 2008-02-27 11:46:23 ]
  
 
1. Odpowietrzałeś cały układ?
2. Jaki smar na śrubce zmienił się w olej?
3. Możliwe, że gdzieś masz przygnieciony przewód hamulcowy (ten sztywny, lub giętki)
4. Kiedy wymieniałeś płyn hamulcowy (możliwe, że jest już w nim dużo wody)?
5. Sprawdź stan tłoczków przednich i uszczelek, możliwe, że się blokują.
  
 
Ad.1. nie odpowietrzałem całego układu, bo w sumie się nie zapowietrzył.
Ad.2. smar z nakrętek mocujących koło, ale ten smar jest nie ważny, to miało tylko pokazać jaką temperaturę złapała tarcza od tarcia klocków
Ad.3. Też podejrzewałem przewody, ale dlaczego w takim razie raz łapie tył, raz cały przód, a raz tylko lewe koło.
Ad.4. Faktycznie, płynu to nie wymieniałem osobiście ani razu, a pewnie poprzedni właściciele też nie wymieniali.
Ad. 5. Ok, sprawdzę. Ostatnio jak sprawdzałem latem, to wszystko było w porządku, ale może coś się od tego czasu zmieniło.

Póki co dzięki za wskazanie procedury przeglądu.
  
 
Raczej to nie przewody bo skoro przepuszczalyby cisnienie w jedna to i w druga strone wedlug mnie to bedzie cos z pąpą chamulcowa musi byc gdzies jakis wodzik ktory blokuje powrot plynu po nacisnieciu chamuca

PS ABS niepodpompowuje niczego ale odwrotnie wlasnie zmniejsza cisnienie na tych kolach gdzie jest zbyt duze i blokuje kolo
  
 
Cytat:
2008-02-27 14:25:15, serfer18 pisze:
... PS ABS niepodpompowuje niczego ale odwrotnie wlasnie zmniejsza cisnienie na tych kolach gdzie jest zbyt duze i blokuje kolo


ABS nie blokuje koła
Czy każde koło ma oddzielny czujnik ABS, by oddzielnie je przyhamowywać?
  
 
Oczywiście ze nieblokuje tylko "czuwa" zeby sie niezablokowalo moze zle to napisalem

Kazde kolo ma oddzielny czujnik.
  
 
Sukces!!!
Udało się zlokalizować przyczynę takiego zachowania się hamulców.
Otóż, ka wspomniałem, zaczęło się to dziać po wymianie samoregulatora linki sprzęgła. Aby to zrobić, trzeba było wysunąć ośkę na której zamocowane są pedały hamulca i sprzęgła. I aby nie zepsuć włącznika świateł STOP, wyciągnąłem go na czas montażu samoregulatora.
Po zamontowaniu wszystkiego do kupu na końcu zamontowałem ów włącznik świateł, ale okazało się wczoraj, że minimalnie podhamowywał układ hamulcowy. Nie tak, żeby nie szło jechać, ale jak wspomniałem podczas jazdy (podejrzewam, że poprzez wciskanie sprzęgła, pedał hamulca mikroskopijnie pracował i podpompowywał ciśnienie w ukł. hamucowym, ale nijak nie miało ciśnienie ujścia, bo pedał cały czas był jakby naciśnięty.
Tak czy siak, hamulce działają jak przed awarią, czyli super. A moja przygoda może będzie pomocna innym, gdy np. też nie do końca zwrócą uwagę na montaż włącznika świateł stop.
Pozdrawiam i uważam, że post może zostać zamknięty.
Dzięki serdeczne za pomoc. Ślę wirtualnego browara.

PS. Co do ABS to jednak to jest cały układ. I po to jest pompa w ABS, aby wytworzyć ciśnienie w układzie hamulcowym po tym, jak układ otworzył zawory, aby koło odblokować, gdy zorientował się, że koła/koło było zblokowane. Skądś musi wziąć ciśnienie do ponownego zahamowania kół, skora nasza noga nieruchomo leży na pedale hamulca i pompa hamulcowa nie ma jak wytworzyć ciśnienia do zahamowania.
Dlatego mogło być tak, że układ ABS podpompowuje nie wiadomo dlaczego ciśnienie. Ale gdyby tak było, to pewnie zapaliła by się kontrolka ABS'u, że z nim coś nie tak. Ale faktycznie ABS jest sprawny, bo winien był włącznik stopu, a właściwie ja byłem winny, bo go zamontowałem nie tak jak powinien być zamontowany.

[ wiadomość edytowana przez: janusz_tcz dnia 2008-02-28 09:07:48 ]
  
 
No cuz czasem najciemniej jest pod latarnia
  
 
Cytat:
2008-02-27 19:29:06, serfer18 pisze:
... Kazde kolo ma oddzielny czujnik.


Tylne także?
ale czy pompa ma 4 wyjścia na każde koło oddzielnie by każde oddzielnie przyhamować?
  
 
Tak czy siak proponowałbym dodatkowo wymienić płyn hamulcowy. Nie duży koszt a efekty odrazu sie zauważy. Zaleca sie wymieniać płyn co 2 lata.
  
 
Zgadzam się z tomason2 - płyn wymienię, ale nasuwa się następne pytanie, jak go wymienić (a właściwie jak usunąć cały płyn z układu). Mnie się nasuwa tylko jedna myśl, że trzeba pootwierać wszystkie cylinderki i zaciski, bo to są najniżej położone elementy ukł. hamulcowego. Ale może jest inne rozwiązanie?
Drugie pytanie, to ile płynu wchodzi w układ?

Co do czujników ABS, czy koło się obraca czy nie, to u mnie z tyłu też są. Czyli każde koło ma czujnik. Natomiast z ABS'u wychodzi 6 rurek, ale czy odpowiedzialne one są za każde koło osobno, czy za przód i tył, czy diagonalnie to niestety nie wiem.
  
 
Usuwasz płyn ze zbiorniczka strzykawką, potem zalewasz zbiorniczek nowym płynem (dot 4) potem zaczynając od najdalszego kola odkręcasz odpowietrzniki i nakładasz wężyk na nie i zanurzasz go w słoiczku z płynem. Następnie odkręcasz odpowietrznik i czekasz aż przeleje sie stary płyn i zacznie wylewać sie czysty płyn. I tak z każdym kołem cały czas dolewaj nowego płynu do zbiorniczka. Jak układ będzie zapełniony nowym płynem to odpowietrzasz hamulce.
Ile wchodzi płynu ? Tego dokładnie nie wiem bo nie zwracałem na to uwagi Ja sobie kupiłem chyba dwa opakowania 0,5l na zaś, co by nie brakło podczas pracy.
  
 
Tomason2, rozumiem, że stary płyn po odkręceniu odpowietrzników sam będzie spływał? Czy będę musiał podpompowywać hamulcem?

Druga sprawa, zgadzasz się przy Twoim rozwiązaniu, że płyn dla przykładu w cylinderku w tylnych kołach pozostanie (jako że dno cylinderka jest niżej niż odpowietrznik)? Pewnie procentowo tego płynu nie jest, aż tak wiele, ale dobrze jest mieć pełną świadomość tego, co się naprawdę wymieniło.