SILNIK KROKOWY przyczyną skaczących obrotów ???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Mam Escorta 1.8 16V z 1993 roku z instalacją LPG.

Problem dotyczy obrotów. Najpierw escort nie chciał palić bez dodawania gazu. Później zaczęły się problemy z obrotami.

Na zimnym raczej jest o.k.. Jak się rozgrzeje obroty skaczą od 1200 - 500, a teraz bardzo często gaśnie silnik - strasznie uporczywe w trakcje jazdy w mieście...korki...itd.. Czasami zatrzymam się na światłach chwile jest o.k. (stałe obroty) i po 5 sekundach zaczyna wariować - muszę trzymać na gazie by nie zgasł.
Obroty skaczą niezależnie czy jadę na etylinie czy na LPG.

Silnik krokowy został przeczyszczony - nic nie pomogło (bez zmian). Mechanik twierdzi, że jego zdaniem należy wymienić silniczek krokowy na nowy. Nie chciałbym utopić kaskę jeśli to nie to. Co sądzicie o tym? Czy skaczące obroty mogą być spowodowane czymś innym?

PS. Może ma ktoś z Was do odsprzedania silniczek do mojego modelu escorta, albo może wiecie gdzie tanio go nabyć - oznaczenie silniczka krokowego: 928F-9F715 AE.

Dziękuje z góry za pomoc.
  
 
sprawdz potencjometr przepustnicy jesli na gazie musisz tzrymac i nie chce dobrze odpalic bez dodania gazu. mialem te same objawy.
  
 
Cytat:
2009-02-01 21:41:53, groobyg2 pisze:
sprawdz potencjometr przepustnicy jesli na gazie musisz tzrymac i nie chce dobrze odpalic bez dodania gazu. mialem te same objawy.



Czy mógłbyś bardziej rozwinąć... Nie jestem mechanikiem zupełnie się na tym nie znam. Jeśli mógłbyś to napisz dokładnie co należy zrobić.
Wiesz sprawa odpalania jest mniej męcząca, niż skaczące obroty które gaszą silnik.
Napisz jak Ty dokładnie rozwiązałeś ten problem.

Z góry bardzo dziękuje za pomoc.
  
 
Nie wiem, czy u Ciebie jest zaworek odpowietrzenia skrzyni korbowej - w 1,6 jest i miałem skaczące obroty. Ale odpalał bez dodania gazu.

Wszystkie informacje powinieneś znaleźć w wyszukiwarce pod hasłem - kangur
  
 
Dziękuje za radę.

Jeśli miał ktoś identyczne objawy proszę o podzielenie się doświadczeniami z naprawy.
  
 
witam ja mialem to samo skaczace obroty i gasniecie silnika mam oriona 1.6 bezyna bez gazu . rozwiazanie problemu było bardzi proste wymienilem spalony bezpiecznik od sterowania silnikiem przynajmniej taki symbol mial i wszystko chodzi git . Wiec moja rada posprawdzaj bezpieczniki Pozdrawiam
  
 
W MK IV miałem to samo, ale rozwiązanie jest (po dzień dzisiejszy) bardzo prymitywne (stara, powstańcza praktyka). Nie wiem jak dokładnie z obrotami, gdyż jeszcze nie zdobyłem się na obrotomierz więc mam zamiast niego zegarek, ale też nie chciał palić bez gazu. Sprawa została załatwiona poprzez nawinięcie linki gazu na śrubkę (dokładniej to ojciec mój zrobił, ja pomagałem trzymając krokowca). A jak u Ciebie z odpalaniem ciepłego silnika? Bo ja np mogę pomarzyć o odpaleniu auta z benzyny na ciepłym silniku (a jak już, to po długim czasie i troche kombinacji z pedałem gazu). Po przerzuceniu na gaz silnik łapie od razu. Zaleta takiego gaśniecia jest taka, że odpalanie na pych mam opanowane do perfekcji (wiem, wiem, już dawno jest po katalizatorze)
  
 
U mnie nie ma problemu większego z odpalaniem.
I tu nie ma różnicy czy ciepły czy zimny czy na beni czy na lpg. No może jak zimny trochę gorzej odpala.

Najgorsze są te skaczące obroty zaczynające się po 20-30 sekundach pracy silnika. Uniemożliwia to poruszanie się po mieście.
Co chce się zatrzymać muszę operować gazem by nie zgasł. Bardzo często to się nie udaje i prawie każdy postój na światłach oznacza używanie rozrusznika do odpalenia samochodu.

Nie uważacie wiec ze to po prostu krokowiec?
Muszę jeszcze sprawdzić bezpieczniki to co mówił moto21.
  
 
ustawmy się jakoś we Wro za widoku, to zobaczę i może jakoś pomogę - szczegóły na priv
  
 
sprawdź bezpieczniki naprawde ja objeździłem wszystkich mechaników i każdy mówił co innego a problem był naprawdę prozaiczny głupi bezpiecznik całkowicie przypadkowo na to sie natknąłem a i przez ten mój problem poznałem to forum Pozdrawiam
  
 
moto21, a w Twoim przypadku problem z obrotami zaraz po zapaleniu silnika czy po jego rozgrzaniu ?
  
 
to roznie było raz po zapaleniu raz po rozgrzaniu zalezało od humoru Freda najbardziej mnie denerwowało jak na drodze po wcisznieciu sprzegla obroty skakały i gasł czasami nawet tak było ze wciskam sprzeglo i odrazu gasnie bez skokow
  
 
Gdy moj wujek mial warsztat przyjechal kiedys facet ktory mial problem ze spadajacymi obrotami, i zaradzil temu domowa metoda.. mianowicie zrobil taka "instalacje" ze w miejscu , nie znam fachowej nazwy ale gdy linka od gazu sie przesuwa taki zaworek idzie w gore. I mezczyzna ten mial tam wsadzona srobe, tak ze caly czas mu trzymalo wyzsze obroty, jak gdyby mial noge na gazie. Nie wiem czy mu wierzyc czy nie ale mowil ze pare tys na 'tym' przejechal : ))
  
 
Ludzie zmiłujcie sie, jaka srube, naciagac linke zeby obroty nie gasły? to ani rozwiazanie ani lekarstwo, jaki bezpiecznik od silnika.
Bez urazy ale czasem ktos strzeli i sam nie wie co bo skad ma wiedziec, albo wyjasnijcie cos albo nic nie piszcie.
Bo tak to polowa rad od kogos komu mechanik naprawial a ten tylko cos tam uslyszal czy zobaczyl i juz sa gotowe porady.
Czesc osob nawet nie raczy pod maske zajzec, posprawdzac tylko pyta a sama nie potrafi wytłumaczyc o co pyta, a pozniej zale ze wymienione pol silnika.

Ja mam dla kolegi rade(bez urazy) albo jedz do kogos kto sie zna na tym, albo zacznij cos sprawdzac i powiedz jakie sa wyniki, bo juz było pisane ze Wróżek tutaj nie ma.
  
 
To chyba dla wiekszosci jest jasne ze forum jest od ewentualnych porad i nikt diagnozy nie wystawi, bo z tym nawet fachowcy nieraz maja klopot
  
 
Cytat:
2009-02-05 17:18:03, Magik123 pisze:
Ludzie zmiłujcie sie, jaka srube, naciagac linke zeby obroty nie gasły? to ani rozwiazanie ani lekarstwo, jaki bezpiecznik od silnika. Bez urazy ale czasem ktos strzeli i sam nie wie co bo skad ma wiedziec, albo wyjasnijcie cos albo nic nie piszcie. Bo tak to polowa rad od kogos komu mechanik naprawial a ten tylko cos tam uslyszal czy zobaczyl i juz sa gotowe porady. Czesc osob nawet nie raczy pod maske zajzec, posprawdzac tylko pyta a sama nie potrafi wytłumaczyc o co pyta, a pozniej zale ze wymienione pol silnika. Ja mam dla kolegi rade(bez urazy) albo jedz do kogos kto sie zna na tym, albo zacznij cos sprawdzac i powiedz jakie sa wyniki, bo juz było pisane ze Wróżek tutaj nie ma.



To jest właśnie (jeśli nie to proszę o poprawienie mnie) kroczan. Zamiast śrubki na nim, mam śrubkę przy lince i wynik jest ten sam. To nie jest naprawa, tylko obejście problemu i nie trzeba przynajmniej wciskać trzech pedałów na raz. Czyścić krokowca próbowałem ( bo ponoć wczyszczenie pomaga), ale to nic nie dało.
  
 
nom jest to obejscie problemu, zeby np dojechac jakos do mechanika, dlatego tez napisalem ze sie troche zdziwilem jak uslyszalem ze facet tak jezdzi juz ho ho.. i dla sprostowania- nic nie sugeruje ani nie doradzam, prosze na mnie nie najezdzac ;_)
  
 
A czy kiedykolwiek ktos powiedział ze za skaczace obroty czy gasniecie odpowiedzialny jest silnik krokowy? nie bo powodow moze byc bardzo duzo
  
 
Cytat:
2009-02-05 16:38:05, moto21 pisze:
to roznie było raz po zapaleniu raz po rozgrzaniu zalezało od humoru Freda najbardziej mnie denerwowało jak na drodze po wcisznieciu sprzegla obroty skakały i gasł czasami nawet tak było ze wciskam sprzeglo i odrazu gasnie bez skokow



Mam dokładnie te same objawy Moto21 !
W sobotę zdołam dopiero otworzyć auto - muszę złamany kluczyk dorobić

Cytat:
2009-02-05 17:18:03, Magik123 pisze:
Ludzie zmiłujcie sie, jaka srube, naciagac linke zeby obroty nie gasły? to ani rozwiazanie ani lekarstwo, jaki bezpiecznik od silnika. Bez urazy ale czasem ktos strzeli i sam nie wie co bo skad ma wiedziec, albo wyjasnijcie cos albo nic nie piszcie. Bo tak to polowa rad od kogos komu mechanik naprawial a ten tylko cos tam uslyszal czy zobaczyl i juz sa gotowe porady. Czesc osob nawet nie raczy pod maske zajzec, posprawdzac tylko pyta a sama nie potrafi wytłumaczyc o co pyta, a pozniej zale ze wymienione pol silnika. Ja mam dla kolegi rade(bez urazy) albo jedz do kogos kto sie zna na tym, albo zacznij cos sprawdzac i powiedz jakie sa wyniki, bo juz było pisane ze Wróżek tutaj nie ma.



Magik123 odbieram forum jako środek do wymiany poglądów i doświadczeń. Nie liczę, że ktoś zdiagnozuje od razu problem, ale liczę na to że podsunie ciekawy pomysł, który być może będzie trafny w moim przypadku.
Wiesz nie mam niestety czasu by jeździć od mechanika do mechanika i się pytać lub wymieniać po kolei pół silnika. Po drugie nawet nie znam mechaników bo nie pochodzę z Wrocławia.
Szukam sposobu na naprawę samochodu przy jak najmniejszym zaangażowaniu środków finansowych
  
 
Cytat:
2009-02-05 21:07:58, kala44 pisze:
Magik123 odbieram forum jako środek do wymiany poglądów i doświadczeń. Nie liczę, że ktoś zdiagnozuje od razu problem, ale liczę na to że podsunie ciekawy pomysł, który być może będzie trafny w moim przypadku. Wiesz nie mam niestety czasu by jeździć od mechanika do mechanika i się pytać lub wymieniać po kolei pół silnika. Po drugie nawet nie znam mechaników bo nie pochodzę z Wrocławia. Szukam sposobu na naprawę samochodu przy jak najmniejszym zaangażowaniu środków finansowych



Ja Cie w pelni rozumiem, tylko chodzi mi ze najpierw niech ktos cos sprawdzi a pozniej poda co sprawdzone a co jeszcze mozna, bo w przeciwnym razie to takie rady na nic.
A dwa ze jak juz ktos daje rady typu bezpiecznik czy linka od sprzegła to niech moze to rozwinie bo nikt tego raczej nie zrozumie.