[MKVII] urwana tylna belka od podłużnicy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witajcie koledzy, wczoraj na trasie przytrafił się pech. Otóż urwała się belka od podłużnicy. Taki wczorajszy prezent na dzisiejsze urodziny ;(( Ze względu że nie wiem czy będę to robił, chcę sprzedać auto w całości i ktoś sobie je zrobi, bo jest do inwestowane, po blacharce, lakierce, nowe sprzęgło, zregenerowany rozrusznik. Zdjęcie autka u mnie na profilu, bo nie jestem w stanie narazie wkleić zdjęcia tutaj. Jaki koszt może być naprawy tych podłużnic i belki ? opłaca to się ?

[ wiadomość edytowana przez: dawid_gda dnia 2013-01-18 10:10:02 ]
  
 
Cytat:
2013-01-18 10:08:44, dawid_gda pisze:
opłaca to się ?



ani troche sie nie oplaca.

Nie wiem co za blacharke robiles,ale blacharke zaczyna sie od spodu po wstepnej ocenie czy jest w ogole sens.
  
 
blacharka z zewnątrz była robiona, progi, a podłużnice miałem na wiosnę zrobić. ale jak widać sie nie opłaca, sprzedam go na części albo w całości.
  
 
szkoda wlozonej kasy w calosci to pewnie pare stowek dostaniesz na czesci pociac to ciut wiecej dostaniesz,ale sie narobisz i bedziesz zagracal sobie podworko na dluzszy czas (jak masz). Wspolczuje.

Na pewno znajdzie sie taki co powie ze da sie to naprawic,ale znajdz teraz fachowca co odtworzy to tak,ze bedzie idealnie pasowac i bedzie bezpieczne. Ewentualnie kup jakiegos truposza z dobra blacha a zniszczonego mechanizcnie i przeloz ze swojego wszystko co chcesz. Polecam jakiegos cabrio. np takiego: http://otomoto.pl/ford-escort-cabrio-za-grosze-C25660683.html blache ma zdrowa, za to technicznie to zlom. Cena na pewno jest do zbicia,bo to auto tam dlugo stoi i nie ma juz OC i przegladu. Tylko dodatkowa wada,ze trzeba dach zmienic,ale to uzywke w calosci sobie mozesz kupic.
  
 
no niestety tak w życiu bywa, teraz jeszcze sprzęgło robiłem, rozrusznik i pare innych części.
cabrio nie moge mieć ponieważ to było auto rodzinne i jeszcze dziecko mi sie urodzi za miesiąc to musze mieć większe.
  
 
rozumiem. Choc ja tam uzytkuje od czasu do czasu cabrio jako rodzinne auto,ale rzeczywiscie nie ma jak wsiasc w wieksze auto. Na rodzinne nie polecam escorta

A przy okazji, wszystkiego najlepszego

[ wiadomość edytowana przez: wiesiu666 dnia 2013-01-18 11:07:50 ]
  
 
no dokładnie dlatego chce coś wiekszego już

dziękuje bardzo.
  
 
Jak auto do szyku to nie mam pojecia jak nie oplaca sie robic podluznic, toc to nawet tysiaka nie pochlonie pewnie z 200-300 zl za strone max
  
 
na pewno sie nie opłaca bo u tego co rozbiłem też się belka wyrwała i to jest do zrobienia ale niema pewności ze auto będzie prosto szło
  
 
Jak nie ma pewnosci?? Toc na oko sie nie spawa tylko miare trzeba wziasc w reke i obie strony rowno zrobic i tyle, a nawet jesli bys przestawil centymetr w ta czy wewta (obie strony rowno) to znaczenia nie ma. Ach zreszta, nie kazdy ma podejscie takie jak ja (kupilem escorta i DOKLADNIE wlozylem 17,5 razy wiecej niz za niego dalem), co nie ktorym to nawet na zimowki szkoda i jzdza na letnich zima ...
  
 
ja bym włożył nawet 10 tyś w remont ale jak od razu kazdy mówi ze po prostowaniu całej budy i przy spawaniu tylnej belki niema pewności ze się bedzie trzymał drogi po deszczu i sniegu to wole nie inwestować i nie ryzykować tym bardziej ze mam małe dziecko w drodze.(taki przykład)
  
 
Zależy kto ci to robi. jak kolo co spawa jedynie ogrodzenia czy inne szmelce to zapomnij. Kumaci ludzie nie takie rzeczy robili. auto z dwóch połówek było spawane, kielichy przespawywane i tego typu jazdy, a auta prosto jeżdziły i na przeglądach było ok.
Co do obaw o dziecko, to trochę dziwie ci się, że robiąc bude z zewnątrz, nie zaatakowałeś najpierw spodu. wg mnie gorzej jest jechać serem szwajcarskim, niż pospawaną budą, nawet jeżeli nie jest 100% idealnie.
  
 
bo podłużnice to był większy wydatek i auto było na codzień potrzebne, dlatego chciałem poczekać z tym do wiosny.
  
 
To sie zaczyna od elementów, które wpływają na bezpieczeństwo, błotniki raczej do takich nie należą. Najmniej stracisz jak dasz zrobić te podłużnie i zgadzam się z sebą, że warto zaatakować temat jak auto już jest po reszcie blacharki.
  
 
podłużnice były robione z blacha ale przy wypadku sie wyrwała i rama też się skrzywiła plus wgnieciona tylna ćwiartka skrzywiony przód. Auto było u faceta co się tym zajmuje nie u jakiegos co ogrodzenia spawa
  
 
Cytat:
2013-01-19 10:25:54, patryk24729088 pisze:
podłużnice były robione z blacha ale przy wypadku sie wyrwała i rama też się skrzywiła plus wgnieciona tylna ćwiartka skrzywiony przód. Auto było u faceta co się tym zajmuje nie u jakiegos co ogrodzenia spawa


Czlowieku, mylisz dwa pojecia - zrobic auto ktoremu belka sie wyrwala bo sie wyrwala, a auto w ktorym wyrwal ja wypadek i w dodatku reszte konstrukcji pokrzywil.

Co do oplacalnosci to juz wogole poleglem jak zobaczylem ile kolega chce za niego z wyrwana belka - 500zl jest wart czyli tyle ile na zlomie, takze nadal nie widze gdzie tu sie nie oplaca wydac 500-1000zl i dostac za auto nawet kolo 3 tys a nie 500zl
  
 
u niego tak hehe myslałem ze o moj ci chodzi hehe
  
 
Cena jest do negocjacji, za 1200 oddam nawet czy 1000.

jeśli ktoś potrafi, albo ma kogoś kto dobrze wyspawa to pojeździ autem jeszcze lata.
  
 
Ja swojego sprzedałem za 1500pln, gdy na kanale zobaczyłem pierwsze pęknięcia podłużnicy przy belce.
  
 
klikamy