[tomekk58] Pussy Wagon - sold - Strona 6

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2009-12-14 21:49:15, tomekk58 pisze:
po ciezkich przezyciach, kilku sytuacjach wytracających z równowagi ( m.in. polecenie w ch*ja przez niedoszłego kupca oriona) oddałem go znajomemu zeby mi polakierował progi (ze wzhlędu na jedną podłużnice postanowiłem definitywnie sie z nim rozstac, a niechcialem go sprzedawać z progami w podkladzie) dzis jak odebrałem od niego auto, usłysząłem... "progi masz polakierowane, baranek jest, zabezpieczyłem je od wewnątrz, także masz na kilka lat spokoj, tylko sobie podwozie zakonserwuj aaaaa i tą podłuznice nad wydechem co ją mialeś pognitą, wyspawałem ci bo mi sie nudzilo... " Także tylko sobie wymienie tulejki w wahaczach, kupie nowe zimówki i bede dalej śmigał... a co przyniesie wiosna... Ford to złom! ford gówno wort! no ale moja morda chyba pasuje do tego forda ... )




Bardzo się cieszę, bo myślałem że zostanę jednym z niewielu modzących sedany na tym forum
  
 
Spokooojnie o sedany nie ma co sie bać teraz powoli wychodzą z ukrycia ^^
  
 
no i stało się, 27.03.2010 auto zostało sprzedane, na gwincie, z recaro, na zimówkach.
Ja osobiście przesiadłem się na francuza... Jeżdzę Renault Laguną Grandtour z listopada 2001 roku. Silnik 1,9 dCi 120km, 6 biegów, abs, klimatronik, połskóra, ori xenon, parktronik, czujniki deszczu, czujniki ciśnienia i takie tam pierdołki... ja jestem zadowolony
Obrazek
Obrazek
to by było na tyle
pozdrawiam ;]