fajnie, ze ten temat zostal wyciagniety z zapomnienia. w tym roku nie chce mi sie nigdzie dymac po swiecie i najchetniej pojechalbym nad polskie morze, pierdolnal drzwiami i wytrzezwail po 10 dniach. jednak pogoda w tym roku ponoc ma niedopisac i wyjazd nad morze moze byc tylko spontaniczny. mam pomysl, aby pojechac w pare samochodow na wegry nad balaton do siofok. po drodze mozna zaczepic o slowacje czy tez czechy. nad balatonem mnostwo jest kempingow tuz nad samym jeziorem, knajpy, zarcie, wino piwo w cenach spoko. ostatnio placilem za 2 osoby, auto i namiot kolo 50 zl od doby. slonce, ciepla woda raczej gwarantowane. w pochmurniejsze dni mozna wyskoczyc do budapesztu, kolo budapesztu, generalnie wszedzie, bo wszedzie jest tam rzut beretem, jedynie dlugo sie jedzie, bo 80km/h lepiej nie przekraczac na tych waskich drogach. nie wiem jeszcze czy w ogole tam pojade, ale pomysl jest pod rozwage. w kupie razniej. i weselej.