[MK 7] 1.4 - Czy mam odpowiednie świece?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Rok temu poprzedni właściciel włożył świece AGPS 32C1, wychodzi że to Motocrafty, więc raczej najlepsze do forda, tylko czy model odpowiedni ?
Bo mam strzały gazu w dolot, więc szukam przyczyny, kable mechanik ocenił na dobre, a może jakoś sprawdzić cewkę zapłonową.
Ogólnie oprócz strzałów przy zapalaniu raz na tydzień, raczej na cieplejszym silniku, to auto muli, a na zimnym obroty bardzo spadają, aż czasem gaśnie.

Proszę o jakiekolwiek rady.
  
 
Cytat:
2009-08-05 14:11:32, Ziebotta pisze:
Rok temu poprzedni właściciel włożył świece AGPS 32C1, wychodzi że to Motocrafty, więc raczej najlepsze do forda, tylko czy model odpowiedni ?



ZASTOSOWANIE:

Ford Fiesta 1.4 CVH CFI/EFI 01.1994r. -
Ford Escort 1.4 CVH CFI 08.1988r.-
Ford Sierra 1.6, 1.8 CVH CFI/EFI

Cytat:
Bo mam strzały gazu w dolot, więc szukam przyczyny, kable mechanik ocenił na dobre, a może jakoś sprawdzić cewkę zapłonową.



A jakie masz kable i ile km przejechane na nich?
Może się już wypaliły i opóźniają zapłony, sprawdź też przerwę na świecy.
Jeśli często Ci strzela może masz za uboga mieszankę gazu ?

Pozdro.
  
 
Więc kable WN są Bosh Siicone-Power, nie wiem ile jest na nich przejechane, bo mam auto pół roku.

Przerwę miałem 1,0-1,1mm, zmniejszyłem do 0,7-0,8, może za mało, jednak różnicy nie ma.

Strzały są średnio raz na tydzień, tylko przy zapalaniu, jednak ja mało jeżdżę.

Dodatkowo dodam, że zapala z lekkim dogazowaniem bez problemu, jednak jak się nie zapali za pierwszym razem, bądź zgaśnie, to potem chwila kręcenia jest. A prawie zawsze przy pierwszym przełączeniu na gaz, kiedy silnik słabo rozgrzany, zadusza się, zero reakcji na gaz i staje, muszę wtedy znów odpalić z problemem. Następne przełączenia na gaz - ok.

Gaz staram się tankować na renomowanych stacjach
  
 
Nie jestem specem od gazu, niech wypowie się ktoś z większym doświadczeniem.

A jak samochodzik chodzi na benzynie ?
Rozumiem że odpalasz na benzynie i odpala normalnie czy też jakieś dziwne rzeczy się dzieją ?

Samochód powinien odpalić i chodzić na jałowym biegu bez dodawania gazu czy gazowania go zaraz po odpaleniu.
Jeśli tak nie jest, trzeba dokopać się do przyczyny bo może (ale nie musi) mieć wpływ też na jazdę na gazie.
Napisz dokładnie jaki masz silnik i jaka instalke gazu której generacji.
  
 
Auto opalam zawsze na benzynie i gdy zimny to obroty spadają i czasem gaśnie, jazda na benzynie jest bardziej zmulona niż na gazie.

Gaz mam sekwencyjny, silnik jak w temacie 1.4 z 96 roku.

A co z kablami? Bosch chyba nie jest najlepszy, no ale z zewnątrz wyglądają ok.
  
 
Cytat:
A co z kablami? Bosch chyba nie jest najlepszy, no ale z zewnątrz wyglądają ok.


Wiesz, kable mogą ładnie wyglądać na zewnątrz, a w środku mogą być gdzieś popalone... itd i będą dawały opór, dopiero jak opór będzie na tyle duży ze kable będą się grzać zobaczysz na zewnątrz ze coś jest nie tak.
Wszyscy do forda polecają kable tylko i wyłącznie Motorcrafta.

A robiłeś reset kompa i samoadaptację tak jak to powinno się zrobić ??
Możesz zrobić reset kompa, a jeśli to nie pomoże, to ja na podstawie tych przesłanek zainteresował bym się podmiana kabli WN.
  
 
Cytat:
A robiłeś reset kompa i samoadaptację tak jak to powinno się zrobić ??



Hmm, niby robiłem, ale możliwe, że nie jakoś idealnie, a jak dobrze powinna wyglądać cała procedura? Bo już wyczytałem kilka wersji kiedyś i nie wiem w końcu.
  
 
Cytat:
2009-08-05 16:03:14, Ziebotta pisze:
Hmm, niby robiłem, ale możliwe, że nie jakoś idealnie, a jak dobrze powinna wyglądać cała procedura?


ogólnie przyjęta procedura jest taka: (tu już cytat z losowego posta z wyszukiwarki )

"Po ponownym podłączeniu akusia odpaleniu silnika i bezpośrednim ruszeniu występują objawy nieprawidłowej pracy:
- mniejsza moc, przerywanie podczas przyśpieszania oraz nierównomierna praca silnika na luzie.
W celu przywrócenia pamięci zapisu przez obwód samoadaptacji trza odpalić silnik i zostawić go na biegu jałowym przez 3 min. zaś po nagrzaniu silnika do normalnej temp. dodać gazu do 1200 obr. min i trzymać przez 2 min. albo przejechać nie mniej niż 8 km. "

Grunt, to nie dodawać gazu przez te pierwsze 3 minuty, widac/slychać w tym czasie ze silnik reguluje sobie ustawienia zakresu czujników i dziwnie pracuje.
  
 
Kiedyś ktoś pisał żeby odłączyć kleme,podłączyć ją na nowo,
odpalić bryke,niech pochodzi troche lub przejechać się ok. 10 km.
  
 
ok tylko teraz na ile odłączyć akumulator i czy stykać klemy? Jeśli zostawię odłączony na noc, to rano na zimnym będzie mi gasł, więc średnio może się uregulować. Czy mogę to zrobić na bardziej rozgrzanym silniku i powiedzmy odłączyć na 3-4h ?
  
 
Jedni pisali że na 2 godz. a inni że odłączyć i od razu podłączyć
Mnie się wydaje,że wystarczy odłączyc i podłączyć na nowo,
tak myśle,komp nie dostanie pronda i można wszcząć procedure samoadaptacji

[ wiadomość edytowana przez: kris2629 dnia 2009-08-05 16:29:33 ]
  
 
Cytat:
2009-08-05 16:18:00, kris2629 pisze:
Kiedyś ktoś pisał żeby odłączyć kleme,podłączyć ją na nowo, odpalić bryke,niech pochodzi troche lub przejechać się ok. 10 km.


Życzę powodzenia z tym "...lub przejechać się ok 10km"
Zabierz ochraniacz na zęby żeby nie wybić ich kierownicą.

Do Ziebotta:
Odłączasz klemy na parę minut (15minut powinno starczyć), trzeba rozładować instalacje i kondensatorki w EEC.
Jak zrobi Ci się lepiej, można i klemy skrzyżować, oczywiście po odłączeniu OBYDWU od aku!
Aha, no i tak z własnej obserwacji, ja początkową fazę adaptacji robię przy wyłączonych odbiornikach energii typu, nawiew, światła itp.

Ktoś kiedyś opisywał też bardzo ciekawą formę resetu kompa, można by go nazwać 'dogłębnym' poprzez zawiłość procedur
Efekt oczywiście taki sam.

Coś czuje że sporo odbiegliśmy od problemu
  
 
Snejku,ja tylko cytowałem kogoś,kiedyś coś takiego czytałem na forum

Iniech kolega zmieni świeczki na np. takie
ŚWIECZKI

[ wiadomość edytowana przez: kris2629 dnia 2009-08-05 16:43:58 ]
  
 
Cytat:
2009-08-05 16:41:35, kris2629 pisze:
Snejku,ja tylko cytowałem kogoś,kiedyś coś takiego czytałem na forum Iniech kolega zmieni świeczki na np. takie ŚWIECZKI [ wiadomość edytowana przez: kris2629 dnia 2009-08-05 16:43:58 ]


Ja tam się nie obrażam... ale jeśli ktoś nie zaneguje takiej metody, to jakiś dzieciak czytając forum powybija sobie z ciekawości zęby :/

A co do świeczek... szkoda kasy, poza tym trochę nie ten silniczek kolega Ziebotta posiada, zamiast wydawać kasę na świeczki, lepiej wymienić niepewne przewody WN.

Świece do gazu różnią się pewnie tylko przerwą miedzy elektrodą i może maja inną temperaturę samooczyszczenia niż te do benzyny.
  
 
Moze masz i racje
ale jak zmieniać przewody ,to i zmienić świeczki,
wydać troche więcej kasy i mieć św. spokój na dłuższy czas
ja bym tak zrobił
  
 
ok jutro zrobie sobie porządny reset, bo dziś już jestem zajęty.
Świeczki oczywiście jeśli są lepsze do mojego silnika to wymienia dla pewności, bo te co kris2629 to właśnie raczej do 16V są.
  
 
Pozal się Boze nad tym co niektorzy pisza.
Jaka procedura samoadaptacji komp ma rozpoczac.
Jakie odłaczanie na 15 minut zeby sie kondensatore rozładowały.
Normalnie nienormalne.

Kleme odłaczasz i podłaczasz nie czekasz na rozładowanie sie kondensatorkow ani nic podobnego, komp rowniez nie posiada podtrzymania zasilania wiec zbedne jest odłaczanie nma godzine, dobe czy miesiac.

Odpalasz samochod i albo jedziesz zrobic trase z 10km albo zostawiasz go niech chodzi az sie wentyl właczy, mozna po tym zrobic rundke, tyle, nic wiecej sie nie robi, nie da rowniez nic jak dawanie w pi... czy jazda mieszana, zadnych zmian pozytywnych czy negatywnych nie bedzie, samochod rowniez nie złapie kilku dodatkowych koni przeztakie cos.
Rowniez stykanie/krzyzowanie czy nawet wyrywanie klem nie jest zadna procedurą a zwykłą bujda.
  
 
Więc reset nic nie dał, problem jest głębszy.
Czy w moim Escorcie z 95' sinik 1.4, mogę przeprowadzić taki test diagnostyczny? : test diagnostyczny i czy zamiast diody może być zwykłą żarówka, bo tak też słyszałem?