Gaśnie przez pogode?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, mam problem z falowaniem obrotów, kiedy rano odpalam samochód to za pierwszym razem gaśnie, później kiedy drugi raz odpale to jakoś chodzi i tu pojawia się problem bo gdy jest chłodno to obroty trzymaj się tak około 1000... Kiedy robi się gorąco bądź wilgotno (deszcz) obroty zaczynają spadać w dół i prawie na każdym skrzyżowaniu samochód gaśnie, lub w trasie kiedy wcisnę sprzęgło :/ Czyściłem silniczek krokowy, w sumie żeby był walnięty to obroty falowałyby chyba cały czas? A z tego co widzę to chyba u mnie to jest zależne od pogodny... Zauważyłem że ubywa mi płynu chłodzącego, czy jeżeli okaże się że uszczelka pod głowicą jest walnięta to może to być również powód gaśnięcia? A czy ma coś do tego alternator, bo chyba kiepsko prąd daje...
  
 
Ja bym w pierwszej kolejności wymienił przewody wysokiego napięcia. Jeżeli są stare to przy dużej wilgotności powietrza mogą być problemy z równą pracą silnika. Sprawa jest jeszcze bardziej odczuwalna gdy masz LPG.

Pozdro
  
 
LPG nie mam ;p A co do tych przewodów to fakt masz racje jak wilgotno to może gasnąć ale czemu gaśnie jak gorąco jest? Cewka chyba też ma dużo do tego jak walnięta nie? Wczoraj szukałem gdzie mogę podłączyć mojego fordzika pod kompa ale nigdzie nie mają programu... Po niedzieli jeszcze pojadę w kilka miejsc, może uda się gdzieś znaleźć warsztat który ma ten program.

[ wiadomość edytowana przez: Jarwiks dnia 2008-05-16 08:34:53 ]
  
 
Zagrzej silnik , odkęc świece i sprawdź jak wyglądają , u mnie płyn ubywał, furex nierówno chodził, i w efekcie gasł. Płynu nie było na bagnecie, myślałem że uszczelka pod głowicą na kanale wodnym, wymieniłem uszczelkę, a okazało się, że głowica pękła na pierwszym tłoku.
Nie chcę Cię straszyć, tylko niestety drogą eliminacji należy znaleźć usterkę... Jeśli na świecach nie będzie płynu to znaczy że problem może być w elektryce , a to oznacza np kable w. napięcia.

Pozdro !