Kierunkowskazy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
PROBLEM:od zawsze jak ja mam przy wlaczonym kierunku wskazowka ladowania (woltomierz) waha sie od normalnego poziomu(z ladowaniem) do poziomu jak bez ladowania (duzo znaczy sie) a jak jest ciemno to widze ze w momencie zapalania kierunku lekko jarzy sie lampka ladowania
kierunki zra mi duzo pradu
i pytanie Czy u kogos tez tak jest, co z tym zrobic czy to kwestia czyszczenia polaczen czy ..?
  
 
...czy moze masz gdzieś zwarcie??? elektrykiem nie jestem, ale zacznij od czyszczenia wszystkich złącz, a potem ewentualnie poszukaj przebicia i tu wskazówka - obadaj tylne lampy i kostki, które lubia sie kisić, zsuwac i ogolnie jakis śniedzieć. No taka moja wskazówka.
  
 
Zdażyło mi się 2 razy zgubić mase na tylnych światłach. Wskazówka zachowywała się tak jak u ciebie tylko że przy włączonym kierunkowskazie cała lampa mi mrugała.
  
 
Miałem dokładnie to samo w samarze . Niestety- nier pomogło dokładne przeczyszczenie styków na kostce i styku do masy.Myslę,ze to był problem ogólnie słabej masy i jakieś "prądu bładzącego"
W nocy tez minimalnie dało się zauważyć jarzenie kontrolki ładowania.Ale zauważyłem ,że najsilniej jarzyła po poerwszym mrugnięciu, potem juz słabiej
Paweł
  
 
Mam to samo z tym, ze u mnie dodatkowo kierunki migaja z roznymi czestotliwosciami - to dopiero denerwuje.

Pozdro.
  
 
nie kojaże dokładnie jak to jest w 07 ale w 06 i 03 które miałem i mam przynajmniej 03 przerywacz orginalnie jest bimetalowy co za tym idzie mruga w zależności od napięcia a ja założyłem przerywacz od fiata cc700 lub 900 lub 1.1 byle to było cc a nie sc wyjścia pasują tylko trzeba mase dodać a że jest na środku między pozostałymi stykami to trzeba lekko podgiąć ten styk przerywacza i jest zajeb.... nie zależnie od tego co jest włączone i na jakich obrotach mruga równiuteńko
  
 
Dzieki dobry napwno skorzystamy

Pozdro.
  
 
nie ma za co zawsze służe radą można nawet na maila jak będę w stanie to napewno doradzę a w experymentach jestem niezły już prawie pół auta przerobiłem po swojemu i działa jakoś
  
 
Witam
Przeważnie słaba instalacja elektryczna jest powodem dziwnego zachowania się kierunkowskazów. Ja kiedys dla kumpli do maluchów robiłem przerywacz elektroniczny na mosfecie ze schematu z Praktycznego Elektronika - działał idealnie. A wiadomo jak w starym Malcu migają kierunki - jak jedziesz to działa, jak stoisz na skrzyżowaniu to już gorzej, a jak wciśniesz stop albo masz zapalone światła to czasem wogóle nie miga ;]
Normalną rzeczą jest też, że przy pierwszym mignięciu wszystko to się nasila, bo włókna żarówki są zimne i mają o wiele mniejszą rezystancję niż gorące włókna. Następuje "udzerzenie" prądu.
U mnie w Samarze też wskazówka "lata" ale nie będę z tym walczył - kierunki działają i nic złego się nie dzieje a tak to musiałbym chyba rozbebrać całą instalację ;] Wogóle jak na przykład miga kontrolka od ręcznego, to inne troche przygasają. Jest to wina słabego plusa albo słabej masy, ale nie będę grzebał, bo musiałbym chyba wywalić wszystkie kostki i zrobić połączenia lutowane (na stałe) ;] ale to za dużo roboty i później przy jakiejkolwiek wymianie problemy.
  
 
Tak ma być i już
NIe ruszajmy tego co działa , a spadek napięcia to chyba normalka w takich przypadkach.

Po prostu TEN TYP TAK MA
  
 
mi z kolei mryga wraz z kierunkami kontrolka rezerwy paliwa i zegarek... oczywiście kiedy same się świecą. Kiedy zapala się kierunek w/w przygasają, ale mi to na razie nie przeszkadza...
  
 
to nie wiem... to jest troche dziwne, nawet jak wszystko pzapalam laczne z drogowymi to nie powoduje takie go spadku napiecia. no nic poczyszcze, z tylu moze byc cos nie tak tyle razy wyciagane te lampy moze masa. dzieki za rady
  
 
Tez mi się wydaje ,że to generalnie jakiś problem z przepływem prądu.Im starsze auto i postępujaca korozja nadwozia- tym silniej to się bedzie objawiać. Trzeba więc częsciej czyścić styk głownej masy od kabla minusiwego do nadwozia i kabla podpiętego do silnika.
P.S. U mnie też mimo,ze ładowanie się caszem "jarzylo" mimo wszystko instalacja była OK.Aha - jak juz to kiedys pisałem największy problem jaki miałem z elektryka to przepalenie się obwodów drukowanych w skrzynce bezpieczników.W pewnym momencue zostałem bez awaryjnych...
  
 
eee no u mnie korozja? tak jeszcze sobie myslalem ze moze to przerywacz tyle pradu zre? bo ogolnie mam w porzadku, na pewno musze poprawic mase , ujemny akumulatora.
ale jakos mi sie wydaje ze w poprzedniej ladzie tak nie bylo, ale moze pamiec mnie zawodzi...
  
 
Ja mam inny problem. Moze ktoś z was też to przerabiał. Problem polega na tym, że po włączeniu kierunkowskazu (niezależnie czy w prawo czy lewo) włącza sie obwód świateł awaryjnych i migają wszystkie kierunkowskazy + lampka przycisku awaryjnych. Co może być temu winne?
Spróbowałem odłączyć włącznik awaryjnych od kostki ,ale wtedy nie ma wogóle kierunków.
Help
  
 
Cytat:
2003-10-07 23:31:00, pawel_krakow pisze:
Miałem dokładnie to samo w samarze . Niestety- nier pomogło dokładne przeczyszczenie styków na kostce i styku do masy.Myslę,ze to był problem ogólnie słabej masy i jakieś "prądu bładzącego" W nocy tez minimalnie dało się zauważyć jarzenie kontrolki ładowania.Ale zauważyłem ,że najsilniej jarzyła po poerwszym mrugnięciu, potem juz słabiej Paweł



Ja to nadal mam. Ale szkoda mi czasu i pieniędzy na walkę z tym. Ważne, że cała elektryka działa
  
 
Cytat:
2005-04-17 21:58:32, Yanosik pisze:
Ja mam inny problem. Moze ktoś z was też to przerabiał. Problem polega na tym, że po włączeniu kierunkowskazu (niezależnie czy w prawo czy lewo) włącza sie obwód świateł awaryjnych i migają wszystkie kierunkowskazy + lampka przycisku awaryjnych. Co może być temu winne? Spróbowałem odłączyć włącznik awaryjnych od kostki ,ale wtedy nie ma wogóle kierunków. Help


zacznij od oczyszcenia plytek swiatel (wyjac, do michy, szczota, ludwik, na to wd40 potem...), sztyki pojedz kontaktsprajem i na koniec powalcz z przerywaczem. Wlacznika raczej bym nie podejrzewal 0- w kazdym razie nie w pierwszej kolejnosci. Najczescioej za takie jajja odpowiada zwarcie na plytce swiatel....
  
 
witam
ja miałem coś takiego ze jak włączałem kierunek (w lewo lub w prawo) to kierunki wcale niedziałały,a przerywacz dziwnie hałasował. Awaryjne natomiast działały bez problemy.
Rozwiązaniem OKAZAŁO SIĘ PRZECZYSZCZENIE BEZPIECZNIKÓW.
To samo dotyczy ogrzewania- np. na nierównej dziurawej drodze przestaje działać- trzeba wtedy poruszać bezpiecznikami -i wszystko działa.....

  
 
Moze komuś sie przyda.
Winny był włacznik świateł awaryjnych, który zwierał obwód łaczący kierunki prawe z lewymi. Lekkie odgięcie 2 blaszek we włączniku i jest OK.



[ wiadomość edytowana przez: Yanosik dnia 2005-04-20 15:38:54 ]
  
 
Witam
wykopalem ten stary watek, by sprawdzic czy ktos do tego czasu zglebil temat. W moim przypadku jest tak, ze jak wlacze kierunowskaz lewy lub prawy, to wskazowka woltomierza skacze tak jak w opisie na poczatku tego tematu, czyli tak, jakby nie bylo ladowania, lub rzeczywiscie jakies zwarcie.Dziwne jest tylko to, ze jak wlacze awaryjne to nie skacze, az tak bardzo, a wtedy przeciez jest wiekszy pobor pradu. Odpowiedz "ten typ tak ma" mnie nie zadowala.