Świeca - pytanie o materiał

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy sześciokąt który słuzy do oparcia dla klucza do odkręcania jest z twardego materiału?
  
 
w zwykłych świecach nie wiem w NGK to twardy metal
  
 
czyli jak gówniany klucz sie popsuł (sześciokąt) to najprawdopodobniej świeca nie jest objechana?
  
 
Cytat:
2010-08-15 18:40:04, archive15 pisze:
czyli jak gówniany klucz sie popsuł (sześciokąt) to najprawdopodobniej świeca nie jest objechana?


Jeśli zastosowałeś np. ulubiony "Bjedronkowy" klucz Piotra z Olkush-a ?? -możesz być spokojny o stan świecy

A swoją drogą ...co za kretyn przykręcał te one ?? - do właściwego dokręcania świecy wystarczy moment przyłożony przez męską dłoń (jedną!)

[ wiadomość edytowana przez: bogdan1 dnia 2010-08-15 19:46:30 ]
  
 
zwykły rurkowy
idzie z oporem pomimo ze pare obrotów i dalej idzie ciezko
moze ktos na klej do gwintów ją wkrecił?
w dodatku jest to 2-elektrodowa NGK
  
 
Cytat:
2010-08-15 20:03:41, archive15 pisze:
zwykły rurkowy idzie z oporem pomimo ze pare obrotów i dalej idzie ciezko moze ktos na klej do gwintów ją wkrecił? w dodatku jest to 2-elektrodowa NGK


brzmi NIEDOBRZE

To raczej nie kwestia klucza ..ale problem poprzedniej wymiany !

W razie czego ...polecam konsultację tutaj:
magiki od głowicowych problemów - MIKOŁÓW


[ wiadomość edytowana przez: bogdan1 dnia 2010-08-15 20:37:52 ]
  
 
Dokładnie. Już widzę demontaż głowicy. Do tego rozrząd i bedę nieźle w plecy. MUSZĘ kupić lepszy klucz do świec.
  
 
a może jak lekko popuścisz to psiknij w gwint jakim wynalazkiem odczekaj chwilkę i dokręć i tak kilka razy może to coś da. Może WD-kiem
  
 
chyba daewo ma to do siebie, że się przyzwyczaja do świec.. miałem polonezowy klucz, który mi sporo czasu służył, aż do pierwszej próby odkręcenia świec w espero - poszedłem do znajomego majsta wziąłem taki wypasiony - profesjonalny i dopiero poszło...
  
 
Swieca odkrecona. Ktoś wczesniej zgwalcil gwint. Ale na szczescie juz po problemie. Oplacalo sie wydac 35 zl na lepszy klucz.
  
 
A u mnie jedna świeca nie idzie mimo dobrego klucza w który się zaopatrzyłem. Nie chcę na razie używać całej siły żeby przypadkiem nie ukręcić świecy bo jeden klucz (ten gorszy) już ukręciłem.
Rozumiem, że nie ma żadnych "ale" co do potraktowania świecy WD-kiem?
  
 
Nie wiem kto i jakie ma zdanie na temat WD ale powiem ze to jest dobry środek, mimo tego faktu proponowałbym użycie najzwyklejszej nafty iż jest ona silnie penetrująca a z moich doswiadczeń wiem że WD po pewnym czasie lubi się zapiekać a w tym wypadku będzie to bardziej narażone gdyż na głowicy występują dosyć wysokie temperatury-tylko nafta potrzebuje czasu więc najlepiej bedzie zapuścić gniazdo świecy i minimum z 12 godz odczekać.
  
 
Niestety nie dysponuję naftą więc pozostaje mi WD40 ale spróbuję wytrzeć jak najwięcej pozostałości po całej operacji skoro ma tendencje do zapiekania.
  
 
nafte kupisz w sklepie np. z farbami- wystepuje jako nafta oswietleniowa, a jesli zastosujesz WD to też proponowałbym odczekac po zaaplikowaniu

[ wiadomość edytowana przez: martin3510 dnia 2012-11-05 14:31:07 ]