Pęknięta świeca

Nooo, ale jak pęknięta, gdzie pęknięta... jak się nie da to pewnie nie To Ty widzisz a nie my, problem nie jest jakiś "standardowy"

wiem ze to nie sa drogie rzeczy ale juz nie mam sil do tego auta,wymienilem kable bo mialem przebicie i autem szarpalo ale to nic nie dalo i teraz mam peknieta swiece.czy powymianie swiec bedzie wszystko okey??

On odpowiada za wolne obroty. Więc raczej nie. Lambda? Choć nie jestem przekonany czy to ona może być.

Odepnij przeplywke i sprawdz czy jest oki.

Bardzo mi sie podoba twoje podejście do problemów z autem... Wymieniaj dalej na pałę! Wybór masz spory: od przedniego zderzaka, lecąc poprzez calusieńkie auto, a na tylnym zderzaku kończąc. Nie zapomnij o wymianie piór wycieraczek! Bo po co podjechać na diagnostykę i do serwisu, żeby sprawdzili, co autu dolega? Może za którąś wymianą się uda...

Jakoś też mi sie wydaje, żebym spał na pieniądzach. I dlatego JA w przypadku takiej awarii oddałbym auto do jakiegoś PORZĄDNEGO zakładu, zażądał diagnostyki i usunięci usterki i zapłacił za RAZ! A nie kombinował półśrodkami.
Zresztą pytanie o to, czy trzeba wymieniać pękniętą świecę, już świadczy o twoim podejściu do sprawy...

wymienilem sonde lambde,kable wysokiego napiecia,swiece,pompe paliwa.I po wymianie pompy paliwa zaczal odstawiac takie cuda.