Zlot Wrześniowy Gosławice 12-14 IX . Wrażenia po :) - Strona 10

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Raveny za chwilkę będą wyjeżdżać, do 20 minut będą u mnie i sruuuu

Si ju sun!
  
 
dobrej zabawy robaczki
  
 
No a ja juz w domkupo pracy małe pakowanko bo tylko do jutrzejszego popołudnia jestem,i za jakąs godzinke wrzuce hasło "mobilka jak droga na Wrzesnię "i heja makeja do gosławic
  
 
heh dawno tu nie zaglądałem a tu taka niespodzianka w tym samym czasie (od soboty) w tym ośrodku robimy zlot Astra-g Club więc będe jednocześnie na dwóch zlotach
  
 
hansik to Ty zyjesz
  
 
No i pupa - dzis nie dojade,ale startuje jutro o 8 rano. Tylko,zebyscie zdrowi jutro byli
  
 
no to koniec pracy na dzis, zbieram moje szaowne cztery litery w troki i jade
  
 
Ja wyjeżdzam o 18stej
  
 
Ktos juz jest na miejscu? bo chyba wpadne na chwilke

-----------------
passionford.pl
  
 
na pewno już są. O tej porze to wszyscy dojeżdżają.
  
 
ja wpadnę jutro mam chyba najbliżej to trzeba podjechać obejrzeć piękne autka kolegów
  
 
zibi wpadnij dzisiaj na chwilke tak jak ja ja jutro nie moge

-----------------
passionford.pl
  
 
Ot sowietskogo informbiuro: na froncie zachodnim, którego linia przebiega (przypadkiem) przez Gosławice, sytuacja pozostaje bez zmian. Wszystkie oddziały zajmują z góry upatrzone pozycje przy stole. Zanotowano jedynie potyczki o znaczeniu lokalnym. Zauważono między innymi nieplanowaną szarżę Kubuśka na pozycje Carlsberga. Carlsberg, mimo ataków, niejednokrotnie panicznych, ze strony naszego kolegi, nie uległ i jego pozycje się nie załamały. Kubusiek w dalszym ciągu prowadzi wyczerpującą walkę z agresorem.
Niestety, nie obeszło się bez strat: wg obserwatorów ONZ w postaci Radexa i Mira, w nierównej walce z przeciwnikiem, którego-imienia-nie-wolno-wymawiać, bohaterko poległ Kijarasz. Cześć jego pamięci. Na zawsze pozostanie on w naszych sercach jako nieposkromiony pogromca RS-ów i innych dziwnych urządzeń.
  
 
Wiadomość z ostatniej chwili: linia brzegowa w Gosławicach jest nietknięta. Wróg, pamiętając bohaterską obronę wybrzeża przez Vitala w czasie kampanii Gosławickiej, nie odważył się wprowadzić swoich jednostek pływających do akwenu Gosławickiego. Czyny bohaterów niech żyją w pamięci ludowej!
  
 
Oj chyba ostro bylo Ja ruszam do was za pol h
  
 
ja zrobie zakupy, na myjkę i heja
  
 
Cytat:
2008-09-13 07:40:14, arti31 pisze:
ja zrobie zakupy, na myjkę i heja



To moze ja zdarze doleciec do Ciebie?? O ktorej ruszasz??
Podaj nr tel do siebie na priv ,ok??
  
 
Cytat:

Ot sowietskogo informbiuro: na froncie zachodnim, którego linia przebiega (przypadkiem) przez Gosławice, sytuacja pozostaje bez zmian. Wszystkie oddziały zajmują z góry upatrzone pozycje przy stole. Zanotowano jedynie potyczki o znaczeniu lokalnym. Zauważono między innymi nieplanowaną szarżę Kubuśka na pozycje Carlsberga. Carlsberg, mimo ataków, niejednokrotnie panicznych, ze strony naszego kolegi, nie uległ i jego pozycje się nie załamały. Kubusiek w dalszym ciągu prowadzi wyczerpującą walkę z agresorem.
Niestety, nie obeszło się bez strat: wg obserwatorów ONZ w postaci Radexa i Mira, w nierównej walce z przeciwnikiem, którego-imienia-nie-wolno-wymawiać, bohaterko poległ Kijarasz. Cześć jego pamięci. Na zawsze pozostanie on w naszych sercach jako nieposkromiony pogromca RS-ów i innych dziwnych urządzeń.


Jezuuuu co wy tam pijecie
  
 
wróciłem już . Szkoda że bez noclegu ale i tak było warto podskoczyć.
Dzięki wielkie zlotowiczom za wspaniałą zabawę. dawno sie tak nie usmiałem. Teraz wódeczka ze szwagrem a jutro może wrzuce jakies foty na serwer + filmiki....oj działo się działo
  
 
I my z Olą już wróciliśmy bezpiecznie do domu (na razie do rodziców). Dzięki wszystkim za możliwość zobaczenia ich miłych gąbek, za żarliwe dyskusje przy duchu puszczy Mira!
Trzymamy kciuki za pozostałe szczęśliwe powroty!