Wykonanie czujników świateł

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy macie jakieś gotowe patenty na zrobienie czujników przepalonej żarówki? Mam już lampki w desce, które będą pokazywały która żarówka się przepaliła (PP, LP, PT, LT), a teraz trzeba by jakieś czujniki do układu wrzucić. Gdzieś czytałem, że instaluje się jakieś czujniki przepływającego prądu na kablach przychodzących do żarówek? Co wiecie na ten temat ?
  
 
skombinuj sobie check control-a z kadett-a bądź vectry A
  
 
Popatrz na Elektrodzie
  
 
Ja wiem że Ty to jesteś PRZEKozak
  
 
Tak na szybko -





Tylko sprawdzę czy to działa
  
 
Na elektrodzie znalazłem kilka schematów, ale to są już z układami scalonymi, a ja szukam jakiegoś prostego rozwiązania
  
 
Cytat:
2008-07-22 14:58:56, arti31 pisze:
Tak na szybko - Tylko sprawdzę czy to działa



Lipa z tym :/ Przecież i przez zarówke i przez diode bedzie szło napiecie i dwie naraz bedą świeciły:/ A po przerwaniu obwodu przy zarówce dioda dalej bedzie swieciła


[ wiadomość edytowana przez: Bartek8 dnia 2008-07-22 16:40:29 ]
  
 
Poza tym do sygnalizacji używać będę żaróweczek, takich jak do pooświetlania zegarka, tak więc układ z diodami odpada
  
 
Proszę bardzo:
KLIK
KLIK
KLIK
Wszystko do zaadoptowania według schematów z aut docelowych.
Z innych produktów tej firmy:
KLIK

Możesz też ewentualnie zrobić układ z kilkoma zwojami drutu nawiniętymi na kontaktronie i dobrać dodatkowy rezystor tak, by przy sprawnej żarówce kontaktron się nie załączał.

[ wiadomość edytowana przez: Blazey dnia 2008-07-22 17:45:20 ]
  
 
Cytat:
2008-07-22 17:42:45, Blazey pisze:
Proszę bardzo: KLIK KLIK KLIK Wszystko do zaadoptowania według schematów z aut docelowych. Z innych produktów tej firmy: KLIK Możesz też ewentualnie zrobić układ z kilkoma zwojami drutu nawiniętymi na kontaktronie i dobrać dodatkowy rezystor tak, by przy sprawnej żarówce kontaktron się nie załączał. [ wiadomość edytowana przez: Blazey dnia 2008-07-22 17:45:20 ]



Chyba będzie trzeba "ratować się" kontaktronami, ponieważ układy, które przestawiłeś przeglądałem już wcześniej i oparte są one na jednym "wskaźniku". Czyli jeśli przepali mi się którakolwiek żarówka zapala się powiedzmy czerwone światełko (żarówka). Ja muszę wyjść wówczas z samochodu i obejść go dookoła, aby sprawdzić która to "zdechła"

Ponieważ jestem wygodnisiem i układ ten zakładam dla własnego komfortu, chciałbym od razu wiedzieć, która żarówka się przepaliła zanim jeszcze otworzę drzwi z celu jej wymiany.
  
 
To już zamiast panelu z kontrolkami lepiej,ładniej i nowocześniej sobie zrobić mały układzik na procesorze i wyświetlaczu lcd, który ci będzie pisał, która żarówka sie uszkodziła, a dodatkowo będzie podawał temperaturę, czy co tam będziesz chciał. Wbrew pozorom - mało roboty. pozostaną jednak do skonstruowania te elementy, t=które będą wykrywały uszkodzenie.
możesz też wstawić w obwody poszczególnych żarówek jakieś bardzo małe opory i mierzyć na nich napięcie (metoda pomiaru prądu za pomocą boczników).
  
 
Wiem ze sierra z serii ghia miala taki bajer jak pokazywnie ktora lampa sie przepalila i miala jeszcze czujniki na zderzakach ktore pokazywaly oblodzenie jezdni
  
 
a i może wymienić bys ją chciał bez wysiadania z auta??
  
 
Cytat:
2008-07-22 21:04:35, seba2020 pisze:
a i może wymienić bys ją chciał bez wysiadania z auta??



Nie bądź taki do przodu, bo Ci tyłu zabraknie
  
 
nie widzialem schematu od tego:
http://www.ape.com.pl/index.php?id=20&produkt=83
ale gdyby uzyc tych modulow tyle ile masz kontrolek do "zapalenia" to powinno podejsc chyba.
  
 
Tak szczerze mówiąc, to wystarczyła by jedna kontrolka od uszkodzenia świateł. Przecież żarówki nie palą się codziennie i można po dostaniu komunikatu o awarii sobie obejść auto dookoła. Kierunkowskazy się same zdiagnozują, a reszta to już tylko chwila poszukiwań.
  
 
Cytat:
2008-07-22 22:43:19, Blazey pisze:
Tak szczerze mówiąc, to wystarczyła by jedna kontrolka od uszkodzenia świateł. Przecież żarówki nie palą się codziennie i można po dostaniu komunikatu o awarii sobie obejść auto dookoła. Kierunkowskazy się same zdiagnozują, a reszta to już tylko chwila poszukiwań.


Ja Ciebie rozumiem, ale tutaj biega o prestige

W desce rozdzielczej montuję sobie takie cudeńko i CHCĘ aby banglało jak należy (zgodnie z założeniami producenta). Bo po ćwok mi dioda na środku deski, która zapali się raz na ruski rok? A tak przynajmniej będę widział, które drzwi mam niedomknięte, która żarówka mi się przepaliła oraz zostanę poinformowany wizualnie i werbalnie o możliwej gołoledzi na drodze.



Tym samym poszukuję kostki (16 pinów) z kabelkami (niekonieczne, ale mile widziane).

  
 
DAREK z ciekawosci jaki ty masz wyuczony zawód ,stawiiam że nie elektronik jeden budowlaniec juz tu jest który swapuje bez problemów
  
 
Dobra. Z czego to? Z sierry? Czy z innego cuda? Jak masz zidentyfikowanego dawcę, to tylko odszukać schemat elektryczny i porzeźbić we własnej elektryce.
A żarówki w tym zawsze można wymienić na diody. Też nie problem.
  
 


mnie sie wydaje ze tak bedzie działać ;>