Rdza

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hmmm przeszukalem forum i nie ma tematu pt RDZA ????????
Az dziwne...

Chcialem zebyscie sie podzielili swoimi doswiadczeniami jesli chodzi o kolezanke.....

Tzn jakie srodki stosowaliscie i ile wytrzymalo a moze trzyma do dzis
  
 
No raczej na forum nie ma tematu bo wyczerpujący poradnik znajdziesz w dziale Warto Wiedzieć naszej strony

Poradnik - Jak walczyć z rdzą ?
  
 
Wiem wiem...
Ale to jeden z miliona sposobow....a raczej chodzi mi o srodki jakich uzywacie ... sa roznie...
np. cos moze :
Bitex 9/10
Costam innego 5/10

  
 
Do profilów zamknietych(progi,podłużnice,kratownica maski,klapa bagażnika itd,itp)stosuję Fluidol.Z tym,że w sprayu sie nie opłaca-najlepiej robić to pistoletem.Na podłogę zawsze waliłem Bitex,jednak odkryłem znacznie lepszy środek-AutoSmar.Jest podobny do Bitexu,ale bardziej"gumowy".Z powodzeniem mozna nakładać go pędzlem.Coroczna konserwacja daje wg.mnie gwarancje dłuuugich lat bez "rudej".Trzeba to jednak wykonywać bardzo starannie,bo co z tego,że zawalimy podłogę Bitexem,jeśli zeżre ją od środka?Wszelakie rdzawe miejsca szlifuję do czystej blachy,później zabezpieczam farbą antykorozyjną,następnie lakier i w przypadku podwozia-konserwacja.Trzeba też dbać o drożność otworków odpływowych(np.w progach i drzwiach).W moim kombiaku są nawiercone specjalne otworki w progach-polecam-dużo lepiej się konserwuje.Widać,że sposób skuteczny-18lat i progi zdrowiutkie.Specyfikom wszelakim ocen wystawiać nie będę,ale te które stosuje są powszechnie znane i uważam je za dobre.NIE DAJMY SIE RUDEJ!
  
 
No tak, ale jak się dobrać di rudej jak jest w progach? Jak ją oczyścić? Czy jest jakis środek, którym zalewa się miejsce rdzy i w miarę spowalnia proces rdzewienia? Ni zawsze jest doście ze szlifierką czy papierkiem sciernym i co robić wtedy?
  
 
Wtedy wymieniamy progi... A tak serio to nie wiem,też chciałbym znać takowy sposób.Ja mam nadzieję,że skoro progi były regularnie konserwowane to rdzy tam nie ma...
  
 
A ja niestety przegrywam ta nie rowna walke. Chyba bede sie musial z ty pogodzic tak jak z Gremlinem ktory gdzies siedzi w moim aucie. Ale i jego dni sa policzone, czas na zmiane auta...

Pozdrawiam, Dominik


Jazda samochodem - nauka przez cale zycie

[ wiadomość edytowana przez: Dominik dnia 2003-04-17 08:46:10 ]
  
 
booooo
poddal sie

co do srodka progow to chyba jedynie moj patent z zbiorniczkiem zostaje Nawet jak juz tam rdza jest to co ??? jak zawalimy olejem albo towotem to znowu powstrzymamy proces na jakis czas....
  
 
A ja wpsikałem w progi i w cała ramę fiata piane do uszczelniania okien (żólta). Działa świetnie i niepozwala żadnej wodzie wleźć do progu. Pianę mam wszędzie, w każdym profilu. Wiem ze jak napsikałem przez otwór tej piany to po jej stwardnieniu dookoła otworu widac było kropelki wody. Piana wyparła wodę i usztywnia ramę.
  
 
Pianka montażowa? Wiesz co się dzieje w przypadku jakijkolwiek naprawy blacharskiej związanej ze spawaniem tych elementów?Autko zaczyna palic sie od środka!!!Sorki,ale rozwiązania jak najbardziej nie polecam!
  
 
Ta pianka rzeczywiście świetnie usztywnia.Miałem wypsikane w DF wszędzie gdzie się dało,a w progach pręty zbrojeniowe
Blacha aluminiowa przynitowana do podłogi,nie było spawania,bo i tak nie było za bardzo co do czego,tak parę nitów wyrwało się.
Pianka pomogła bardzo,bo już myślałem,że mi się Fiat złoży,gołym okiem było widać,jak słupki przemieszczają się przy przejeżdżaniu przez nierówności.Jeśli chodzi o to,żeby sie jeszcze trochę pokulać,a nie o remont,pianka nie jest zła.A spawarka tak by nic mojemu autku nie pomogła
  
 
Troche z ta pianka to przesada... ;]

Powiem tak :
Tam gdzie bylo zakonserwowane to krysztal
9 lat i brogi zostaja podloga tez ;/
Tam gdzie cokolwiek bylo ruszone to zgnite i dziura ;/

Zostane chyba przy fluidolu wszedzie gdzie sie da...tzn nie bedzie widac - np pod listwy na dzwiach. dzwi od "przodu/tylu"... wszedzie....
Szkoda ze nie jest ocynk Byloby fajnie ;]

PS. Najbardziej zgnite to mialem pod uszczelka tego pieprzonego trojkacika... nie bylo widac... a kapalo cos na zolto ;]

A i dla tych co sie leje im olej z uszczelki :] mam pomysl na wykorzystanie wady
Jak juz wspomnialem ze zbiorniczkiem dac taka miske pod silnik i odplywy do progow
hehehe


  
 
Jak sie nazywa to czym sa posmarowane spawy orginalnie ?
Pasta wytlumiajaca czy cos takiego?
  
 
Dzieki za odpowiedz ;]

Dzisiaj konserwowalem Cargo. Uzylem do tego srodkow : Fosol, Auto-Bit(ala bitex) i oczywiscie fluidolu. Jak juz kiedys zaobserwowalem Fosol dziala super na rdze. Miejsca ktore byly spawane i przyrdzewialy troche przez ostatni tydzien po prostu umylem je z rdzy. Natomiast te miejsca ktore zarlo juz dosyc dlugo najpierw szczota druciana pozniej fosol i razem z fosolem szczotka druciana. Pozostawilem na ok 5 min i znowu przejechalem szczota. Znowu odczekalem chwile ok 10 min i umylem wszystko mokra szmata. Po czym zamalowalem wszystko co sie swiecilo Minia i poczekalem az wyschnie. Fosol sprawdzil sie bardzo dobrze w czysczeniu progu od wewnatrz tj trzeba podstawic jakies naczynie pod wyloty z progow a fosol wlewac roznymi wariantami przez otwory u gory i tak z 10 razy tym samym Fosolem co nam sciekl na dol. Nastepnie Fluidol i pod cisnieniem przez dziury w prog. Jak wyschnie to olej badz jakis inny srodek gesty i smarujacy pakujemy ile sie da w progi. Wszystkie elementy podwozia i podloge we wnetrzu wywalilem tym Auto-Bit'em. Jest podobny do Bitexu tyle ze nie robi sie z niego skorupa a tworzy taka gumowa powloke.

Mam nadzieje ze wytrzyma to jakis czas. Metoda z olejem w progach jest najpewniejsza i trzeba ja powtarzac co ok 6 miesiecy.
Wiem minus jest ze kapie pozniej ale przynajmniej prog jest caly.

Moze sie komus przydac.
Pozdrawiam
  
 
a ja polecam na rdze Cortanin - takie brązowe śmierdzące ustrojstwo, co jak się poleje na rdze to wchodzi w nią w reakcje i tak gdzie jest rdza bobi sie niebiesko-fioletowo, a gdzie nie ma rdzy to nie ma śladu.... Buteleczka kosztuje ok 10zł za ok 100...150ml, ale jest fajny i w instrukcji pisze że potem nie trzeba tego zdrapywać( z tego co pamiętam) , ale ja i tak to niebieskie zdrapywałem szczyszczarką elektryczą, a potem pod farbe jeszcze raz tak dla pewności polałem, i podkładówke na to....
w progi pewnie też sie nadaje, bo fosol niewiem czy ktoś czytał instrukcje obsługi , trzeba potem dokładnie zmyć.... bo wchodzi w reakcje z metalem( to chyba jakiś kwas.. , czy cos takiego, na chemii sie nie znam tak do końca )
A co do pianki do okien.... nie stosujcie tego, wszytko ładnie piękni jak to jest nowe, a jak najdzie wilgocią( czy koś przecinał to w poł- oczywiście jak zaschnie , jak gąbka )i wbrew pozorą chłonie wilgoć...jak sie przetnie tą powłoke co się torzy na wierzchu, taką skorupke... jakie określenia
  
 
Cytat:
w progi pewnie też sie nadaje, bo fosol niewiem czy ktoś czytał instrukcje obsługi , trzeba potem dokładnie zmyć.... bo wchodzi w reakcje z metalem( to chyba jakiś kwas.. , czy cos takiego, na chemii sie nie znam tak do końca )



dokładnie tak!!!!
fosol jest bardzo dobry, ale do miejsc gdzie jest dobry dostęp.
Ja robie zaprawki z fololem, idealnie wiąrze rdze, ale potem koniecznie trzeba go zmyć (najlepiej wodą destylowaną). Jeżeli się tego nie zmyje to...o zgrozo.....wpieprza blache w zastraszającym tępie bo fosol jest qrewsko żrący.

Do progów również poleciłbym Cortanin. Niedość że bardzo dobrze wiąże rdze, to jeszcze pozostawia powłoke ochronną.

Ja osobiście do małych zaprawek lakierniczych używam Fosolu, a do więkrzych powierzchni Cortanin.
Potem kłade na to jeszcze farbę antykorozyją, podkład i ewentualnie kolorek.
Nie ma bata żeby wyszła rdza z tak zrobionego zabezpieczenia!!!

  
 
bez przesady fosol to nie kwas 70%
  
 
Cytat:
bez przesady fosol to nie kwas 70%





nie wierzysz??
to zrób sobie doświadczenie...

nalej fosolu na kawałek blachy, zostaw i obejrzyj po miesiącu.....

Powodzenia
  
 
po miesiacu ? to przeciez paruje w moment
  
 
wyparuje....ale substancje żrące pozostaną na powierzchni...
i reakacja będzie zachdziła....powoli, ale bardzo sukcesywnie...

przetestuj to się przekonasz