Jaki inny silnik do Poloneza

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zdaję sobie sprawę z komplikacji związanych z przekładkami silników i problemami z elektryką. Chciałem się jednak zapytać, jakie silniki nadają się do włożenia bez większych modyfikacji mechanicznych. Problem kompatybilności elektrycznej pomijam. Czyli chodzi mi o:
- wymiary zewnętrzne silnika (tu wydaje mi się, że praktycznie wszystko co ma 4 cylindry nie powinno być istotnie większe od silnika Poloneza)
- mocowanie silnika
- połączenie silnika ze sprzęgłem i skrzynią biegów, ewentualnie zaadoptowanie innej skrzyni biegów( od jakiegoś BMW 318i, czy czegoś w tym stylu)
- ewentualne problemy związane z tym, że obecnie produkowane silniki(większość) współpracują ze skrzyniami samochodów z napędem na przód.

Druga sprawa - przy okazji:
Jak dostać się do silniczka wycieraczek w Caro Plus? Wiem, że trzeba odkręcić śrubki trzymające maskownicę, ale nie potrafię zdjąć ramion wycieraczek, a inaczej nie da się chyba tego ruszyć?
  
 
Żeby dostać się do silnika wycieraczek, to rynienkę trzeba wyjąć tę co jest pod maską. A jak masz Plusa GSI to będą z tym pewne kłopoty.
Ramiona wycieraczek są na nakrętki trzeba unieść plastikowe osłonki na końcach to się do nich dostaniesz. Niemniej żeby wyjąć silnik nie ma potrzeby zdejmowania ramion.

Co do silnika to najwygodniej jest przełożyć 1.4 Rovera takie jak były fabrycznie montowane, bo do tego można wszystkie różnicowe części fabryczne dokupić, a jak komuś nie wystarcza to może kupić 1.6 albo i 1,8 Rovera, bo montaż jest analogiczny.


[ wiadomość edytowana przez: Grzech dnia 2010-09-07 13:05:00 ]
  
 
W sumie możesz obrać 3 drogi:

1) silniki rovera 1.6 lub 1.8 lub 1.8T. W dwóch pierwszych przypadkach masz prawie plug & play jeśli dysponujesz polonezem z silnikiem 1.4 rovera jako dawcą (może być największe padło blacharsko-silnikowe). Przy 1.8T przydadzą Ci się z poldrovera: bleka, stabilizator i drążek kierowniczy środkowy. Co do reszty to chyba najlepiej mieć walniętego w bok lub tył rovera 75 z roczników 02-04. Najtańsza jest podmianka na 1.6 - można zamknąć się w 1500zł, przy 1.8 wyjdzie pewnie z 3500zł a przy 1.8TURBO to już zależy za ile znajdziesz 75-tkę lub wszystkie potrzebne bebechy + dodatkowo o wiele więcej przeróbek (np dzwon nowy pod skrzynię trzeba zrobić i skrzynię mocną dać)... lekko 10000zł.
2) silniki forda OHC lub DOHC. Scierkę lub coś w ten deseń (angola jakiegoś - w przypadku mondeo) kupić można za 1000-2000zł. Dorobić trzeba łapy, mocowania skrzyni i zakombinować z wałem napędowym.
Ja idąc fordowską drogą wkładałbym 2.0 ZETEC z mondziaka w połączeniu ze skrzynią N9. Skrzynia - strzelam że ze 200zł, bebechy z mondziaka pewnie ok 1500zł + drugie tyle na upchnięcie w budę.
3) silnik 1.8iS BMW 140KM - ponoć wchodzi bez cięcia pasa przedniego czy ściany grodziowej. Też raczej trzeba szukać walnięte auto z takim silnikiem i brać całość lub wykręcić wszystko c potrzebne. Słyszałem też, że ciężko znaleźć dobrze utrzymany silnik tego typu. Co do kosztów to się nie orientuję ale pewnie coś w okolicach powyższych przykładów.

Celowo nie wspominam o osławionym fiatowskim DOHC ponieważ znalezienie takiego silnika w dobrym stanie graniczy sam nie wiem czym Konkretny remont tego silnika to 5000zł więc policz sobie sam...

Ogólnie tanio nie będzie tak czy owak (oczywiście w powyższych kalkulacjach brałem pod uwagę max pracy własnej).

Powodzenia
  
 
Golden - dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Niestety mam 1,6 GLI, więc zabawa z roverami odpada. Chyba najrozsądniej mi wyjdzie zakup poldrovera do zabawy (do jazdy remontuję sobie teraz Lagunę).
BTW
z moich skromnych doświadczeń - nie ma używanego samochodu nie wymagającego inwestycji po kupnie. Ważne, żeby wiedzieć, co się kupuje i co zamierza się zrobić. Ja miałem do zrobienia zawiesenie w Lagunie za 1500zł jako minimum. Ale skoro ma być na kilka lat, to jeszcze amortyzatory, już mocno zużyte tarcze hamulcowe na przodzie - itp, itd i wyszło 3kzł

Szkoda tylko, że kupując Poldka też planowałem go używać parę lat i zainwestowałem w zrobienie zawieszenia. Teraz równiutko jeździ, a hamując mogę nie trzymać kierownicy, a i tak prosto jedzie