Odpadł mi kawałek tłoka!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam problem, chcem włożyć 1,6 DOCH. Kupiłem rozebrałem wszystko ok ,tylko .....no właśnie widze że przy jednym tłoku brakuje dolnej cześć ........takiego języczka , nie wiem jak to się fachowo nazywa...... wiecie o co chodzi ......... to jakby kawałek powieszchni bocznej, są dwa takie. Jak wiedzie to powiedzcie czy można jeździć bez tego??? Bo mi się wydaje że tak ..........
Jak myslicie??
......................................... dzięki za wszystkie komętarze .........
  
 
Nie mam pojęcia co to za języczek ale wydaje mi się że byłoby bezpieczniej jakby tłok był kompletny i bez jakichkolwiek wad.
  
 
Jeśli wyraźnie widać wykruszenie, może być to spowodowane przehartowaniem materiału tłoka. Nie radzę go zakładać gdyż wskazuje to na zbyt przeprawcowany element i generalnie mogą w nim występować mikropęknięcia które doprowadzą do całkowitego jego rozerwania podczas eksploatacji.
Mógł też komóś poprostu upaść i się wykruszył ale to także mogło spowodować jego wewnętrzne pęknięcie nie widzialne dodatkowo gołym okiem.
  
 
Jak masz wszystko na wierzchu to wymiana na nowy nie jest zbyt pracochłonna..... Ja bym na pewno wymienił.

Pozdrawiam Cosmo
  
 
Kolega ma najwyraźniej na myśli (języczek) kawalek bocznej ściany tłoka. Założenie tego tłoka jest baaaaardzo ryzykowne. Jak pęknie (a na pewno kiedyś pęknie cały) to narobi bałaganu, że ho ho
  
 
no i bedą różnice masy tłoków co jest również niewskazane.
  
 
Moim zdaniem takiego tloka nie wolno zakladac. Roznice mas, efekt karbu, oslabienie powoduja ze moze pekac dalej i za jakis czas remont silnika gotowy. Oprocz tego jest to czesc prowadzaca tloka i jej urwanie rowniez nie wplywa pozytywnie na prace tloka.
  
 
Owe języczki fachowo nazywa się „płetwami” tłoka. Zapobiegają one „koziołkowaniu” tłoka, które powodują zmiany kąta natarcia korbowodu podczas suwów pracy tłoka. Ich wielkość jest podyktowana dokładnością pasowania zespołu cyliner-tłok-korbowód. Im mniejszy luz między współpracującymi częściami owe „płetwy” mogą być krótsze. Dlatego m.in. w seryjnym silniku 1.6 tzw. zmodernizowanym – według fabryki są dokładniej pasowane i luzy mniejsze – są bardzo krótkie, prawie ich nie ma. Bo w rzeczywistości stanowią trochę ciężki balast, a tłoki, najlepiej, gdy mają jak najniższą masę.
W omawianym powyżej przypadku absolutnie odradzam zakładania tłoka, któremu brakuje jednego owego „języczka”, bo raz tłok będzie miał niższą masę od pozostałych, dwa sam przestaje być wyważony – z jednej strony (nieuszkodzonej) będzie cięższy. Co w konsekwencji będzie powodowało niewłaściwe ustawienie się tłoka podczas pracy (tzw. przekoszenie się tłoka) i szybkie powstawanie luzu na zespole tłok-cylinder.
Na dobrą sprawę należałoby taki tłok wymienić – bardzo możliwe, że komuś wyleciał z rąk i się ukruszył, a upadek mógł spowodować mikropęknięcia wewnątrz tłoka dalej. Skutku czegoś takiego można się łatwo domyśleć. Jeśli jednak chcesz zaryzykować, a wykruszenie materiału było niewielkie – tzn. nie wyłamała się cała płetwa – to możesz je wyrównać, obcinając ów płetwę nieco powyżej miejsca odłamka. Tłoki silników DOHC mają dość długie płetwy – i owe płetwy składają się jakby z dwóch części – pierwsza górna część „płetwy” jest szeroka zwężająca się do dolnej części; druga dolna – to owy krótki „języczek”. I ten „języczek” można trochę skrócić – tak wykonuje się zresztą tuning tych tłoków, do czego świetnie nadają się polskie gorzyckie, które można pasować z niższym luzem niż oryginalne fiatowskie – z czego wniosek, że polskie jest najlepsze . Skrócić można prawie o ten cały „mały” języczek – zostawić należy min. 2 mm (no ostatecznie 1 mm, ale jak już mniej się nie da) .ALE TĄ OPERACJĘ NALEŻY WYKONAĆ WÓWCZAS NA WSZYSTKICH TŁOKACH I NA WSZYSTKICH PŁETWACH. Muszą być jednakowe na wszystkich tłokach, żeby zachować tolerancję różnicy mas tłoków (6 g – różnica pomiędzy masą najlżejszego a najcięższego; tolerancja tłoków z całymi, nie przyciętymi, płetwami wynosi 10 g, więc niech Ci da coś do myślenia jak duże ma to znaczenie). Oczywiście operację przycięcia płetw należy przeprowadzić na frezarce, a nie zabierać się za to z fleksem – cięcia muszą być bardzo dokładne. Ostre krawędzie „półpłetwy” pozostałe po przycięciu należy delikatnie wygładzić papierem ściernym. I należy obowiązkowo sprawdzić masy tłoków. Silnik ze źle wyważonymi tłokami będzie bardzo nierówno chodził.

To by było tyle. Jakbyś miał jeszcze jakieś wątpliwości to pisz.


[ wiadomość edytowana przez: Mrozek dnia 2002-10-08 19:10:23 ]
  
 
Nio i to wszystko.
Jak już klubowicz Mrozek opisal to nic dodać nic ująć.


pozdr. K<
ps. Proponuje nowy status dla Mrozka "FSO BEST FACH MEMBER"

[ wiadomość edytowana przez: keen dnia 2002-10-05 10:54:07 ]
  
 


Byłbym zaszczycony