Spotkanie w Krakowie -3 sierpnia godz 10.00 na pasie - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zycze milego spotkania a wiem ze takie bedzie ja bede juz nad morzem wiec sie nie pojawie zreszta nawet gdybym byl we Wroclawiu to i tak bym nie przyjechal ze wzgledu na awarie skrzyni w Lajdaku za ktora to nie mam czasu sie wziasc kasy tez troszke brakuje ale coz moze niedlugo zabiore sie do roboty pozdrawiam.
  
 
Dzięki Kornat - no i zyczymy miłych wakacji))
Paweł
P.S Wracając do mojego porpzedniego tematu o tym co napisał Góral - najgorsze w tym wszystkim jest to ,ze po porstu brakuje miczsu...niech to szlag trafi
'
Paweł
  
 
Pawełku nie martw sie nic .........masz ten sam problem co wiekszosc.Mi tez zawsze brakuje czasu na to co planuje ,ale co zrobic takie zycie
  
 
Zgodnie z prawem to powinieneś wziąć próbne tablice, skoczyć do ubezpieczyciela do nich zapłacić OC i dopiero wtedy pojechać na przegląd. Po przeglądzie rejestrujesz auto na siebie i jeszcze raz do ubezpieczyciela aby wystawił papiery na nowe numery. Pokręcone, ale ja to muszę zrobiś z motorem.
Andrzej
  
 
Prezes moze sie przejsc na pas piechota :o).
Szkoda, ze nie moge sie zjawic. Moja ladzianka stoi zagarazowana u rodzicow i czeka, az wroce z delegacji. pozdrowionka
Jasiu
 
 
Cześć !!!
Jasiu - strasznie się ceiszę ,że masz dostęp do netu))Jakoś to przetrwasz. No i dzięki za wszystkie rady. Otóż załatwiłem wszystko (może nie do końca bo jeszcze ubezpieczenie ) bez większych problemów. Rozmawiałem już z Piotrusiem i pochwaliłem pracę UMK( bo on tam pracuje - a żeśmy trochę na urzędasów nagadali) Przegląd - przeszedł (najpierw tam podjechałem SKodą zapytać - i jest tak ja mówił Góral.Ale pewnie całkiem zgodnie z prawem jest tak jak mówi Andrzej - czyli próbne tablice itd . Na przegląd w każdym razie dojechałem. spisali kompletane numery silnika i nadwozia, naprawili stacyjkę , bo nie kontaktowała no i juz po fakcie okazało się ,że nie moge zapalić , bo...nie ma beznyny. Jeszcze na to wszystko nadjechał fleszer z Łukaszem i, wzięli Konrada i pojechali doi Władka odebrać ładziankę Fleszera po przeróbkach.
No ale dalej- z kwitkiem od diagnosty pojechałem do wydziału komunikacji i po piętnastui minutach wszystko było załątwione , a tablice do odbioru za dwie godziny . No i właśnie je odebrałem))
Wziąłem sobie na tył prostokątną - bo mi się podoba w takich autach prostokatna tablica z tyłu , a w 2103 akurat wchodzi idealnie))Ale ocenicie w niedziele sami bo jadę jeszcze do PZU i...
MOGĘ JEDZIĆ))))
Pawł


[ wiadomość edytowana przez: pawel_krakow dnia 2003-08-01 16:32:45 ]
  
 
Paweł, ja będę najwcześniej ok. 10:30, tak więc zaczekajcie na mnie jakbyście mieli zamiar gdzieś się ruszyć.
Andrzej
  
 
Zaczekamy - ale sprężaj się bo moja Ewa gdzieś chce jechać za miasto - a ja mam dla Ciebie to lustereczko...Pasuje jak ulał, bo przymierzałem do swojej
Pozdr
Paweł
 
 
Cytat:
2003-08-01 16:16:25, pawel_krakow pisze:
Cześć !!!
... Rozmawiałem już z Piotrusiem i pochwaliłem pracę UMK( bo on tam pracuje - a żeśmy trochę na urzędasów nagadali)

[ wiadomość edytowana przez: pawel_krakow dnia 2003-08-01 16:32:45 ]



NIE W UMK OSIOŁKU , TYLKO UW (Urząd Wojewódzki). To dla niektórych jeden pies, ale ja jestem innego zdania na korzyść UW
Pozdrawiam
PS
Nie wiem o której, ale będę!!! Przewiduję 10.30 (podobnie jak Andrzej) no i oczywiście wezmę aparacik z nową kartą 256MB
  
 
ol rajt!to ja ide myc autko!przeciez takim brudnym to wstyd!choc te pierwsze bable rdzy tez nie wygladaja za dobrze... ale to nic-zalatwiam mig-o-mata,kompresor i do jesieni cos sie zrobi
  
 
gdzie moja kultura?THANKS PERZAN!
  
 
Adam - czekamy i w razie problemów z dotarciem na pas - dzwoń
No- jestem juz całkiem szczęsliwy. Wszystko załatwione do końca czyli przegląd, rejestracja i ubezpieczenie. Ubezpieczenie mam w PZU jako "weteran szos" co zreszta jest zaznaczone w polisie i dzięki temu mam jeszcze dodatkową znizkę . Dało to troche nizszą składkę - bo w porównaniu z samarą (tteż 1,5 ccm) zapłaciłem o prawie 190 Złotych mniej rocznie.
No i wreszcie pojeździlismy po Kraku z Konradem i Łukaszem. Moja żona też dała sie namówić (choc z tyłu nie ma pasów) zaliczylismy tez myjnię i odkurzacz - tak więc w niedzielę na pasie jestem LADĄ Aha - zbiera się to calkiem nieźle(udało nam sie z Konradem już zostawic daleko z tyłu Poldka na światłach)No i maksymalna szybkośc jaką rozwinelismy na Komorowskiego to było 120 .I to lekko pod górkę.
do zobaczenia
Pawel
  
 
Adam: nie ma za co

Paweł: robota się komplikuje, moja jutrzejsza obecność stoi pod duuużym znakiem zapytania, jak na razie w kierunku na nie
Pozdro.
Ps. Ale możecie podjechać pokibicować Od pasa niedaleko - Prądnik Czerwony
  
 
jasne - Jesłi się uda - zaglądniemy i pomożemy (raczej duchowo- no chyba , ze będziesz miał jakieś cięzary do dźwigania- bo do tego się nadajemy . ja na pasie będę maksymalnie do 11.30 - bo potem jeszcze jadę do Szczawnicy
Paweł
 
 
W takim razie zapraszam. Telefon mój masz ?
Ugoszczę was smarem i olejem
Pozdro.
  
 
Bedziem o 10.00
  
 
No i spotkanie się odbyło w gronie:

Piotr_Kraków
drVampire
andrzej_kraków
adam2106
Krzysztof_Fleszer
Darek_Kraków
perzan
paweł_kraków no i ja

przybył też kolega który najprawdopodobniej niedługo kupi sobie siódemkę
Niedługo powinny być chyba jakieś fotki ze spociku
  
 
przepraszam was bardzo ale .....tak bez sciemy to popiłem troszku w sobote i dlatego do domu wracałem dopiero koło 19:00.Na pasie byłem w sobote widziałem sie z bastkiem zamienilismy słowko i pognałem za Proszowice.Bardzo jestem markotny ze znowu nasze spotkanie nie doszło do skutku.Szkoda
  
 
Konrad - wysyłam fotki, ale ponieważ trochę ważą - może to potrwać....
Pawełku (do Ciebie też wysyłam), a jakbym wiedział, że tak krótko pojedziesz - to bym kręcił filmik w lepszej rozdzielczości... sorry...
Pozdrawiam
  
 
Panowie - strasznie przepraszam ,że tak krótka, ale moja Ewa 0 12.00 chciała wyjechać gdzieś za miasto...No i wróciłem dopiero teraz. Dzięi Pitr z afotki , no i wszystkim za spotaknie. Adam doterł do nas aż z MysłowicDziś na spociku dowiedziałem się od kolegów paru rzeczy , które musze koniecznie w najbliższym czasie zrobic w mojej ładziance . Po krótkich przejażdżkach moją ładą Andrzej stwierdził ,że mam do roboty sprzęgło( bo cięzko wchodzi), a Perzan orzekł ,że zaworki rozrząd są do roboty, bo strasznie je słychać no i pewnie rozrząd. Dziękuje Wam za porady , bo dla mnie to wszystko cos nowego, a zarówno Andrzej jak i Perzan to - wierzcie mi - eksperci w sprawie klasyków.
Aha - przeszliśmy dziś na słowację przez Palenicę w Szczawnicy - no i oczywiście pierwsze auto jakie tam znowu ujrzałem to LADA 2105))
Pozdrawiam
Paweł