Wtryskiwacz sterujący TD po 1995 naprawa czy możliwa

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
czy możliwa jest naprawa wtryskiwacza sterującego w silniku TD - uszkodzona jest elektronika bo podaje błędne sygnały do sterowania.
Samochód źle zapala, trzeba kilka razy grzać, przyczyny różne, u mnie złożyło się na to kilka, w tym uszkodzenie tego czujnika wtryskiwacza i podawanie błędnych sygnałów do sterowania. Nie mogłem znaleźć w instrukcji, ale wychodzi, że ma wpływ na ustawienia elektromagnetycznego korektora kąta wyprzedzania i stąd to słabe zapalanie.

Mechanik zaproponował nówkę kompletnego wtryskiwacza za 700zł, ale sugerował też poszukanie używanego sprawnego z uwagi na cenę. Pytanie czy da się wymienić i naprawić samą elektronikę.
  
 
Niestety nie da się naprawić trzeba wymienić i osobiście polecam nówkę za 700 masz oryginał Lucasa
pozdro

A jeszcze jedno na pewno uszkodzony jest wtrysk sterujący a nie korektor wyprzedzenia wtrysku sprawdź na kompie bo korektor nowy to koszt 300 a nie 700pln
a przy twoich problemach z odpalaniem obstawiam korektor, wtrysk jest odpowiedzialny za wielkośc dawki paliwa i uszkodzenie jego powinoo wiązac się z wariacją obrotóe lub nierówną pracą silnika
  
 
Cytat:
2007-12-31 07:52:27, remas pisze:
Niestety nie da się naprawić trzeba wymienić i osobiście polecam nówkę za 700 masz oryginał Lucasa pozdro A jeszcze jedno na pewno uszkodzony jest wtrysk sterujący a nie korektor wyprzedzenia wtrysku sprawdź na kompie bo korektor nowy to koszt 300 a nie 700pln a przy twoich problemach z odpalaniem obstawiam korektor, wtrysk jest odpowiedzialny za wielkośc dawki paliwa i uszkodzenie jego powinoo wiązac się z wariacją obrotóe lub nierówną pracą silnika


Mam podobny problem z odpalaniem. Aby odpalic silnik musze dwa, a czasami trzy razy podgrzac swiece. Gdzie na Dolnym Slasku mozna sprawdzic za pomoca kompa czy korektor wyprzedzenia wtrysku lub wtrysk sterujacy jest uszkodzony???
Ile taka usluga moze kosztowac???
  
 
A bo Wy macie przeplywomierze i osprzet bosch'a to macie problemy. Ale tak jak mowi Remas: "obstawiam korektor, wtrysk jest odpowiedzialny za wielkośc dawki paliwa i uszkodzenie jego powinoo wiązac się z wariacją obrotóe lub nierówną pracą silnika"
KOREKTOR, PRZEPŁYWOMIERZ, CZUJKA TEMP (zamieszana w recyrkulcje)
  
 
Sprawdzane w firmie i wyszło na czujnik. Szukam używanego.
  
 
Cytat:
2007-12-31 18:24:26, CKsrv pisze:
A bo Wy macie przeplywomierze i osprzet bosch'a to macie problemy.


Jezeli chodzi o pompe to mam Lucasa.
Cytat:

Ale tak jak mowi Remas: "obstawiam korektor,



No ale jak sprawdzic czy rzeczywiscie korektor jest uszkodzony??
  
 
Omomierz przyłóż do kabelków dwóch wychodzących z niego. Wartość zmierzona powinna zamykać się w zakresie 65-160 ohm. Ponadto na włączonym zapłonie przy rozpinaniu i spinaniu jego wtyczki słychać wyraźne "pstykanie".
Doradzałbym w twoim przypadku nowy komplet świec, raczej nie okazji z allegro...
  
 
Wie ktoś czym dokładnie steruje ten czujnik i jak on działa, czy błąd może powodować zły skład mieszanki i jak bardzo? Jak ma wpływ na odpalanie na zimnym silniku? Może odpowiada tylko za taki objaw jak obniżanie wolnych obrotów na ciepłym silniku i szarpanie wtedy silnikiem ( co jakiś czas).
  
 
Przestawia kąt wtrysku zimnego silnika, ułatwia odpalanie, kiedy jest uszkodzony jest problem. Szarpie ci silnikiem bo łapie lewe powietrze lub filtr paliwa ma już dość. Rzadko kiedy zdarza się aby "trzymał" cały czas, prawie niemożliwa usterka. Ale możliwe że się rozszczelnił na oringu lub przy kabelkach.
  
 
Filtr paliwa półtoramiesięczny. Szarpie w ten sposób, że podczas pracy na wolnych obrotach po dobrym rozgrzaniu samochodu co jakiś czas obniża obroty i silnik się dławi, puszcza trochę dymu i wraca do wyższych trochę obrotów, np na światłach. Nie wygląda to na lewe powietrze, "sam" sobie obniża obroty poniżej 800. Tak samo pojawia się znikąd co jakiś czas mignięcie kontrolką świec żarowych, także podczas postoju, nigdy przy obrotach powyżej 2100.
Jakby sterował kątem i dawką paliwa to by to trochę wyjaśniało, czujnik podaje parametry w innym zakresie niż powinien, a nie jest całkowicie niesprawny. Ciekaw co by było, jakbym go odłączył.
  
 
To nie jest czujnik - pierwsza sprawa i nic nigdzie nie podaje to druga.
Wymień oringi przy wkładzie filtra paliwa. Kliknij w wyszukiwarkę wkład (wkładu) filtra paliwa. Skrzynka bezpieczników do przeltuwania a już na pewno szwankuje gniazdo przekaźnika świec żarowych lub sam przekaźnik. M.in. stąd biorą się twoje problemy z odpalaniem a nie z 3 wtryskiem. W pierwszej kolejności zajmij się tą skrzynką i przekaźnikiem bo to również wyjaśniało by spadanie z obrotów.
  
 
To do czego jest w końcu ten czujnik? Na dodatek zintegrowany z wtryskiwaczem. I czemu te niektóre objawy (obroty i kontrolka) są na porządnie rozgrzanym silniku ( lato lub dłuższa trasa) i niższych obrotach?

Próbowałem dzisiaj z pompką (z 5 wciśnięć do stwardnienia) i odpalił prawie od razu (ale od dawna już grzeję świece 2-3 razy), ale i temperatura powietrza była na plus, więc wnioski ciężko wysnuć.

[ wiadomość edytowana przez: Kao dnia 2008-01-06 20:42:06 ]
  
 
Zazwyczaj czujnik zintegrowany z wtryskiwaczem jest czujnikiem wzniosu igły rozpylacza sygnalizujący rzeczywisty poczatek wtrysku.
Jest to konieczne w celu precyzyjnego ustawienia wyprzedzenia poczatku wtrysku w zależności od prędkości obrotowej silnika i dawki wtryskiwanego paliwa oraz temperatury, gdyż te czynniki wpływają na przebieg fal ciśnienia paliwa od pompy (poczatek tłoczenia) do wtryskiwacza (poczatek wtrysku).
  
 
Zrób jak pisze Kriss ma rację
z tą skrzynką to jeszcze może nie najpierw zadbaj o układ paliwowy
oringi na śrubie i wymień filtr paliwa razem z uszczelkami z osprzetem lukasa zaworek zwrotny jest zamontowany w obudowie filtra jeżeli musisz pąpnac 5 razy to może już byc po nim i ztąd twoje problemy,
jest jeszcze jedna sprawa jak masz dziabnięty (słaby) aku to pojawiaja sie skoki napiecia i komp oraz przekaźniki wariują co moze doprowadzic do uszkodzenia skrzynki z bezpiecznikami i przekaźnikami.

w fordzie jest 2-obwodowy układ świec żarowych kontrolka na desce nie mówi ci że świece działają a jedynie załączają drugi przekaźnik który to dopiero włącza świece do drugiego układu bezpiecznik jest w komorze silnika przy aku sprawdź to i jak wyeliminujesz wszystkie usterki to powinno byc ok jężeli nie to pomyślimy dalej
pozdro
  
 
OK, dzięki, zacznę od filtra itd. Świece sprawdzane i działają, a piknięcie przekaźnika i kontrolki świec jest rzadko, przy redukcji biegu i spadku obrotów poniżej włączenia turbiny. Aku też sprawdzony.
  
 
Ciekawe, po wymianie wszystkich uszczelek (ciekł), pierścieni i panewek tykanie kontrolki świec i spadanie obrotów znikło, a pojawiło się lekkie falowanie na wolnych obrotach. Pompiarz zrobił ponownie pomiary i wyszło dalej uszkodzenie wtryskiwacza sterującego. Na dodatek, według niego, kilkukrotne podgrzewanie świecami niweluje ten problem, radził by jeszcze czekać po pyknięciu przekaźnika trochę, by więcej ciepła oddały i ponoć to bardzo częste w fordach, stąd te rady kilkukrotnego podgrzewania. Regenerowanych wtryskiwaczy nie polecał, na 10 sprzedanych, 9 wróciło i już więcej nie kupił.
  
 
Z prądem miałeś coś nie teges i dlatego migała kontrolka i spadał z obrotów a nie żadne panewki bo one mają się do tego jak..... Ale nie przejmuj się nie jesteś pierwszym ani ostatnim którego mechanicy zrobili w wała.
Wymieniłeś te świece na nowe?
Z częstochowy do piekar śląskich nie masz daleko, podjedź do adamczyka co tam ci powiedzą o twoim wtryskiwaczu i czy aby przypadkiem nie dają gwarancji na regenerowane, tylko co tam regenerować w tej "elektronice" jak pisał remas.... Wymiana na nowy i fini (mowa w tej chwili o twoim 3 wtrysku).
Tak na marginesie na regenerowanych (zwykłych) jest dużo mniejsze "przebicie" dla mecheca niż na nowych, i zawsze to nowy.
Problemy będą z prostownikiem w alternatorze i też lekko będą falować obroty, sprawdził ci to?
  
 
Panewki były przy okazji, tak samo jak pierścienie, które po zdjęciu gięły się jak spinacz biurowy. Ciekło z niego na wszystkie strony, a oleju nie ubywało (ciekawe). Czy zrobił wała, to nie wiem, ale uszczelki wszystkie musiałem zmienić łącznie z miską (partactwo innego mechanika), a za całą robotę wziął 600zł.

Parę dni po napisaniu poprzedniego postu zaczął się cyrk od nowa, tylko z innej beczki - odpalić nie chce, temperatura dodatnia, odpalam, a on tylko kręci, zagadać nie chce, a kłęby sadzy idą. Dopiero po nawet 15 minutach zaczynał odpalać i łapać obroty, wyszło , że akumulator za wolno kręcił, bo faktycznie za wolno. Naładowałem, pojemność full, zakręciłem raz 5s, ładowarka wskazuje prąd ładowania 6-8 amper. Podpięty nowy, parę dni spokoju (cieplej), a wczoraj od nowa cyrk, kręci (w miarę szybko), kłęby dymu i kilka minut odpalania. Świece grzeją, paliwo nie cofa się. Sprawdzam czujnik wtrysku na zimno, miernik nawet nie drgnie, jakby opór nieskończony, na ciepłym (udało się w końcu odpalić) jakieś 14kOm. Dodam, że jak się go całkiem odepnie, to strasznie klekocze nawet na ciepło, jak jest podpięty na zimno klekocze jakieś 2-3s, a na ciepło wcale (coś tam jeszcze podaje na pompę). No i oczywiście przydymia lekko. Mechanik rozkłada ręce i mówi, że jak pompiarz stwierdził uszkodzenie, to mogło się teraz pogorszyć - może ktoś sprawdzić jakie są faktyczne opory samego czujnika na zimno i ciepło. Będę wdzięczny.

Ten miernik był jakiś nie teges (pożyczony od mechanika). Zmierzyłem swoim - zimny 2kOm, ciepły 500 Om. Czytając o EGR zastanawiam się czy tu gdzieś pies nie jest pogrzebany.

[ wiadomość edytowana przez: Kao dnia 2008-10-05 20:43:18 ]
  
 
Na 100% to wtrysk sterujący - miałem te same objawy. Nowy to faktycznie ok. 700zł, ale mi trafiła się używka za 150. Po wymianie jak ręką odjął. Pisałem gdzieś post na ten temat szukaj na FORUM.
  
 
w EGErze nie jest pies pogrzebany