[pytlar] koniec z escortem... :] - Strona 10

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2010-11-27 22:42:47, pytlar pisze:
to laguna 96r z silnikiem 2,0 8V 115KM (mam wrażenie że jest 60) z gazem (gazu ciągnie jak dla silnika V8 )... od początku same problemy z nią... dopiero jak kupiłem samochód zaczełem czytać forum laguny i tam dopiero sie dzieje... tęskie za escortem może nie ma tak wygodnych foteli, climatronika, i paru innych bajerów, ale ostatniego escorta jakiego miałem to praktycznie nic nie robiłem... tylko rocznik był 98 a tak zgnity tył, że zbiornik odpadał od podłogi [ wiadomość edytowana przez: pytlar dnia 2010-11-27 22:43:24 ]



Zrób blacharke a powiem ci jak bedziesz dbal to LAgun jest naprawde b.dobrym samochodem i bedzie chodzić dlugo i wiernie.
  
 
i tak już doszedłem troche do ładu z dynamiką samochodu, już czuć jak by miał prawie te 100 koni jeszcze gazownika dobrego bym musiał znaleźć, ale nie ma takich w okolicy...
jeszcze żeby dojść do ładu z dmuchawą... nie wiem czemu zimą dmuchawa daje tylko na przednią szybę, nie mogę za cholerę przełączyć na inne nawiewy... dopiero jak się silnik rozgrzeje dobrze, albo po kilkunastu km jazdy wszystko działa normalnie i mogę dmuchać na nogi, ręce, itp. Cholerna franuzka elektronika... podobno to częsta przypadłość przy climatroniku w lagunie PH1... a nikt nie może sobie z tym poradzić...
  
 


jakoś zaczyna to wyglądać jeszcze pomalować by trzeba jakoś
  
 
Czaderskie kołpaxy
Dobra robota
  
 
też mi sie podobają ale z drugiej strony mam troche brzydsze
  
 
reni ni ma już
i narazie francuzów nie ma i nie bedzie

teraz mam coś innego fajnego, z niechlubnej trójcy na f

powiem, że średniomałe mruczydło, za śmieszne pieniądze ważne że ładnie chodzi, fajne tarcze hamulcowe ma o średnicy 284mm także nawet wrażenie robią (Rafal__K widział jak hamowałem, zeby mu nie skasować tyłu mondeo ), ma ładny ciemnoniebieski kolorek i pare bajerów na pokładzie :]
jak narazie jestem zadowolony, jak doprowadze go do porządku (bo jednak poprzednik gdzieś nie wyhamował ) to sie może pochwale zdjęciami
  
 
A z ciekawości za ile udało Ci się sprzedać renię? Mój kolega ostatnio sprzedawał 2 takie laguny, z czego jedna z uszkodzoną skrzynią biegów i sprzedał je łącznie za 2700zł...
  
 
renia poszła za dokładnie za 3250zł :]
miała wymieniana skrzynie biegów bo tez mi padła, zrobione dużo blacharki, ogólnie wszystko działało, paliła na dotyk, climatronik w pełni sprawny i świeżo nabity, oleju wiecej gubiła jak paliła.
Na allegro była 3 dni telefonów sporo, aż facet ze Szczecina przyjechał po nią pociągiem :O przeszło 400km... nawet sie przejechać nie chciał, bo jak powiedział "ja sie nią jeszcze dzisiaj najeżdżę"
  
 
te skrzynie z renówki są powalające. Ale mocne też są, ojciec jeździł ponad miesiąc bez sprzęgła 25km w jedną stronę.
Kilka dni temu mu padła i teraz mam dwa silniki td