Problem z gazem mk7

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam!
problem dotyczy silnika. na zimnym silniku podczas dodawania gazu obroty troche rosna a zaraz potem maleja do 1000 obr/min. silnik jakby nie reagowal na dzialanie pedala, nie mial mocy. jezeli obroty podniosa sie ponownie - znowy spadaja. uniemozliwia to jazde- niestety. na ciepym silniku dziala dobrze. nie wiem czy to ma znaczenie ale 2 tyg temu ess mial instalowana inst. gazowa (sekwencja-stag4). prosze o pomoc,


[ wiadomość edytowana przez: psolarz dnia 2009-06-04 20:28:21 ]
  
 
czyli problem jest też na benzynie, po prostu na zimnym nie reaguje na pedał?? Swoją drogą stag4 to rewelacyjna instalacja (sterownik) nie napisałeś jaki reduktor i wtryski. Jest taka możliwość ze to przez złe ustawienie lpg. spróbuj na noc odpiąć kleme aku i rano podłącz i odpal ( kasowanie autoadaptacji) jak bedzie poprawa to jedz na regulacje lpg
  
 
problem jest tylko i wylacznie na benzynie (nie odpalam na gazie). silnik nie reaguje na pedal gazu - podczas wciskania gazu silnik zachowuje sie jakby l zgasnac... spadaja oroty do 1000 a potem zaraz sie podnosza. ponad to czuc wyrazne opoznienie miedzy wciskanym pedalem gazu a reakcja silnika. 3 dni temu bylem na przymusowym przegladzie instalacji gazowej (po 1000km) i bylo wszystko w porzadku.
  
 
Spróbuj odpalić na gazie i daj znać czy są jakieś efekty.
  
 
To ja juz nie wiem w wątku piszesz problem z gazem, teraz piszesz, że odpalasz na benzynie i wtedy jest problem. Proponuje, przeszukać forum w temacie kangura, braku ssania i gasnącego silnika jak jest zimny, jest tego sporo jaki rzeczy które w tym temacie należy sprawdzić.
  
 
Cytat:
2009-06-04 20:27:30, psolarz pisze:
witam! problem dotyczy silnika. na zimnym silniku podczas dodawania gazu obroty troche rosna a zaraz potem maleja do 1000 obr/min. silnik jakby nie reagowal na dzialanie pedala, nie mial mocy. jezeli obroty podniosa sie ponownie - znowy spadaja. uniemozliwia to jazde- niestety. na ciepym silniku dziala dobrze. nie wiem czy to ma znaczenie ale 2 tyg temu ess mial instalowana inst. gazowa (sekwencja-stag4). prosze o pomoc, [ wiadomość edytowana przez: psolarz dnia 2009-06-04 20:28:21 ]



Na marginesie, sam eksploatuje STAG'a 4 i sprawuje się bardzo dobrze. Poza tym do STAG'a jest niezłe oprogramowanie (potrzebny jest tylko kabelek z alledrogo - kiedyś 25 zeta) i można samemu sobie obejrzeć czy mapy są dobrze ustawione, jak działa sonda L. itp.
Ale podejrzewam że problem może leżeć nie w instalacji, chociaż może coś spartolili gaziarze przy montażu.

Muszę przyznać że ostatnio też miałem/mam ciekawy objaw, zaraz po odpaleniu porannym silnik nie potrafi ustabilizować obrotów - skaczą do 1300 i póżniej spadają do 900 i tak przez jakiś czas, pomaga przegazowanie, ale na gaz reaguje dobrze.

A kable i świece w jakim stanie? Moje świece wytrzymały 40kkm i trzeba było wymienić ba gazik coś szwankował, poszły razem z kablami żeby był święty spokój. Efekt, nie ten silnik, na plus oczywiście .
  
 
aku odlaczony - zobacze rano co z tego wyniknie. ewentualnie odpale na gazie.

@ xplosiv - reduktor i welozawor tomasetto.

@ seb_j - temat mze byc mylacy ale w watku napisalem ze chodzi o benzyne co podkreslilem 2 postem. silnik nie gasnie wiec to raczej tez odpada.

@marcin2m - swiece i kable raczej ok. instalacja ma 2 tygodnie i 1500 km, dodatkowo 3 dni temu byl przeglad instalacji z podpieceim do kompa i bylo ok
  
 
Cytat:
2009-06-04 20:27:30, psolarz pisze:
witam! problem dotyczy silnika. na zimnym silniku podczas dodawania gazu obroty troche rosna a zaraz potem maleja do 1000 obr/min. silnik jakby nie reagowal na dzialanie pedala, nie mial mocy. jezeli obroty podniosa sie ponownie - znowy spadaja. uniemozliwia to jazde- niestety. na ciepym silniku dziala dobrze. nie wiem czy to ma znaczenie ale 2 tyg temu ess mial instalowana inst. gazowa (sekwencja-stag4). prosze o pomoc, [ wiadomość edytowana przez: psolarz dnia 2009-06-04 20:28:21 ]



Na marginesie, sam eksploatuje STAG'a 4 i sprawuje się bardzo dobrze. Poza tym do STAG'a jest niezłe oprogramowanie (potrzebny jest tylko kabelek z alledrogo - kiedyś 25 zeta) i można samemu sobie obejrzeć czy mapy są dobrze ustawione, jak działa sonda L. itp.
Ale podejrzewam że problem może leżeć nie w instalacji, chociaż może coś spartolili gaziarze przy montażu.

Muszę przyznać że ostatnio też miałem/mam ciekawy objaw, zaraz po odpaleniu porannym silnik nie potrafi ustabilizować obrotów - skaczą do 1300 i póżniej spadają do 900 i tak przez jakiś czas, pomaga przegazowanie, ale na gaz reaguje dobrze.

A kable i świece w jakim stanie? Moje świece wytrzymały 40kkm i trzeba było wymienić ba gazik coś szwankował, poszły razem z kablami żeby był święty spokój. Efekt, nie ten silnik, na plus oczywiście .
  
 
Cytat:
@ xplosiv - reduktor i welozawor tomasetto


Tomasetto alaska jak się domyślam. to reduktor do 90KM czyli lekko za mało ale od biedy da się z tym żyć ( i jak Ci gazownik powie, że jest do 110 KM to możesz go wyśmiać ), domyślam się też że wtryskiwacze wrzucił Valtek czyli co 10-20kkm bedziesz jezdził na kalibracje i takie tam. Jakbyś chciał jezdzić bezstresowo to proponuje sie dogadać z gaziarzami na: reduktor Zavoli Zeta N i wtryskiwacze MagicJet lub Matrix i będzie petarda Z drugiej strony powiedz gazownikom co sie dzieje z furą i pociśnij ich o prawidłową regulacje z laptopem na trasie, większosc monterów robi kalibracje w warsztacie i na tym się kończy ustawianie. W sterownikach staga można idealnie zestroić furke na drodze( mnożnik, korekcje itp)
  
 
Cytat:
2009-06-05 09:23:15, xplosiv pisze:
Tomasetto alaska jak się domyślam. to reduktor do 90KM czyli lekko za mało ale od biedy da się z tym żyć ( i jak Ci gazownik powie, że jest do 110 KM to możesz go wyśmiać ), domyślam się też że wtryskiwacze wrzucił Valtek czyli co 10-20kkm bedziesz jezdził na kalibracje i takie tam. Jakbyś chciał jezdzić bezstresowo to proponuje sie dogadać z gaziarzami na: reduktor Zavoli Zeta N i wtryskiwacze MagicJet lub Matrix i będzie petarda Z drugiej strony powiedz gazownikom co sie dzieje z furą i pociśnij ich o prawidłową regulacje z laptopem na trasie, większosc monterów robi kalibracje w warsztacie i na tym się kończy ustawianie. W sterownikach staga można idealnie zestroić furke na drodze( mnożnik, korekcje itp)


Kolego...Spoko orientujesz się w temacie, ale gdzie pisze alaska jest do 90KM? Na stronie AC tak pisze i wszyscy w to wierzą( łącznie z tobą). Producent co innego podaje. Więc wierząc bezgarnicznie firmie AC mam do ciebie 2 pytanka:
1. Dlaczego stag 300 nie miał korecji od temp/ ciśnienia
2. Widziałeś wykonanie trójnika pomiarowego który to zasłania pół przekroju przewodu?
Zapraszam do dyskusji
  
 
Cytat:
Kolego...Spoko orientujesz się w temacie, ale gdzie pisze alaska jest do 90KM? Na stronie AC tak pisze i wszyscy w to wierzą( łącznie z tobą). Producent co innego podaje. Więc wierząc bezgarnicznie firmie AC mam do ciebie 2 pytanka:


Zamontuj sobie takowy do samochodu z silnikiem powyżej 100KM, podłącz lapa, pedał gazu w podłogę na 1,2,3,4 biegu i obserwuj co się dzieje z ciśnieniem gazu- odpowiesz sobie sam.

Cytat:
1. Dlaczego stag 300 nie miał korecji od temp/ ciśnienia


miał, tyle że nie było możliwości konfiguracji , stag 300 plus ma.

Cytat:
2. Widziałeś wykonanie trójnika pomiarowego który to zasłania pół przekroju przewodu?


Pijesz do trójnika starego typu?? czy do tego nowego z mapsensorem?? co do starego to się zgodze, a do tego jego bezwładność......AC ostro działają w sprawie wyżej wymienionego

[ wiadomość edytowana przez: xplosiv dnia 2009-06-05 10:49:15 ]
  
 
ok. po odlaczeniu aku bylo troche lepiej ale teraz powrocilo do normy. Na benzynie faluja oroty (lekko) oraz przy gazowaniu spadaja - silnik jakby sie dlawil. na gazie ok. przy odpalaniu na gaz ok.
dolalem oleju bo mial malo oraz dolalem benzny ale efekt nie ustapil. z ostatnich przygod jakie jeszcze mialem to wjazd w dosc duza kaluze (po czym piszczal pasek rozrzadu) wiec moze w tym problem?

silnik caly czas jest zimny. nawet po godzinnej jezdzie wskazowka nie przzekracza 1/3 wskaznika. na zimnym silniku wksazowka daleko poza skala. moze to wina czujnika temperatury??



[ wiadomość edytowana przez: psolarz dnia 2009-06-07 12:52:39 ]
  
 
To proponuje Ci jeszcze raz odłączyć aku na noc, pojezdzić troche na samej benzynie, ze 30 km ( pod żadnym pozorem na gazie), jeżeli wróci do normy to pojechać do gazownika na benzynie i tam od początku zrobić autokalibrację z ustawieniem mnożnika(map) podczas jazdy. i nie daj sobie wmówić że wystarczy sama kalibracja na miejscu, ciśnij ich żeby pojezdzić z lapem po miescie.

[ wiadomość edytowana przez: xplosiv dnia 2009-06-07 08:52:21 ]
  
 
wczoraj odpialem aku na 30 min po czym wykonalem sekwencje startowa. pozniej przegazowalem fordzine na benzynie. postala z godzine zeby odpoczac i temperature zbic - odpalila bez problemow, nie dlawila sie. znowu ja przegazowalem i zostawilem do rana. rano - odpalila bez problemow, rowniez sie nei dlawila. ucieszylem sie z faktu, ze problem sie rozwiazal. do pracy pojechalem na gazie (60 km) i niestety po tej jezdzie problem powrocil. wyglada jakby komputer mial problemy po jezdzie na gazie. co o tym sadzicie?
  
 
Stary, pisałem Ci wczesniej co masz zrobić. Ewidentnie masz spieprzona regulacje. Odlaczasz aku na noc, przejezdzasz 30 km na benzynie ( w celu przywrocenia adaptacji)i jedziesz na ponowna kalibracje. tyle w temacie! i niech gazownik nie sciemnia bo za usluge zaplaciles i samochod ma jezdzic na obu paliwach!!! ciesz sie, ze nic wiecej nie skopali (jak wznika z opisu)