[mk7]Klima ucieka ;/

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam, jak kupilem essa w 2007 klima hulala, lato 2008 -> pusta, napełnili z gwarancja 6 miesiecy dzialala, po kontroli we wrzesniu 2008 miala nieznaczny ubytek cisnienia.

tego roku w kwietniu znowu pusta, nabili z kontrastem i okazalo sie ze z chlodnicy cieknie, myslac skoro na sezon trzyma wiec nabilem bez gwarancji i po 5 dniach zeszla znowu ;> musze sciagnac zderzak ale raczej nie z skraplacza cieknie bo byl suchutki ale osłona pod chłodnica cała w oleju i barwniku...

koszt nowego skraplacza jak mi panowie powiedzieli 450 zł + 150 nabicie + ok 200- 300 zł robocizna :> wiec odpusciłem... nie bede podwajać wartosci pojazdu ;/

i teraz nasunoł mi sie pomysł z uzywanym skraplaczem... koszt ok 100 zł wymiana samodzielna. czy jest sens? mam znajomego ktory ma 2 na stanie wiec jak by jedna byla nieszczelna to wymieni mi na druga. wiadomo ze uzywka nie to co nowka, ale na rok moze styknie wkoncu nie bede cale zycie tym autem jezdzil ;/

co myslicie? ew jak wymiana wyglada?

[ wiadomość edytowana przez: fizz2 dnia 2009-05-21 15:48:26 ]
  
 
dawaj uzywke, jak masz dwie do wyboru i to jeszcze z gwarancja wymiany w razie czego to co tu sie zastanawiac?? cale uzywane klimy do aut sie wkladalo, a tu tylko jeden element do wymiany, ja to bym sie nawet nie zastanawial
  
 
Pamiętaj, ze na pustej klimie nie powinno się jeździć. To szkodzi kompresorom.
Weź te graty pod pachę i pojedź do kogoś, kto ci to sprawdzi, oceni... I montuj.
  
 
Cytat:
2009-05-21 22:37:43, Blazey pisze:
Pamiętaj, ze na pustej klimie nie powinno się jeździć. To szkodzi kompresorom. Weź te graty pod pachę i pojedź do kogoś, kto ci to sprawdzi, oceni... I montuj.


Czemu tak uważasz?
Przecież kompresor nie pracuje więc nic tam się nie zużywa
  
 
dokladnie, na pusto i tak sie nie wlaczy bo jak instalka jest orginalna to bez czynnika nie zalaczy sie kompresor nie boj sie uzywek do klimy, ja cale klimy przerzucalem z czesci i dzialaja. nie trzeba do tego jakis mechaniorow, abys przewodow nie powyginal i wymienisz sam bez problemu.
  
 
nie powinno się jeździć z pusta (nieszczelną) klimą bo w przypadku gdy do nie używanego kompresora dostaje się wilgoć może on skorodować, a tego się nie da naprawić.
  
 
no i parownik wymieniony
sprawdzenie szczelnosci wyszlo ok :>
nabita i chłodzi az miło ;>

teraz tylko musze umyć stary barwnik bo wszystko z przodu zachlapane jest. zwyklym preparatem do mycia silników zejdzie?