ŁAJDACZKA 2106 1500 "81 - Strona 5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
ČSSR i PLR (Czechy i Polska przed 1989) mysle mialy jednakowe wersje.

Czyli mysle, ze jak w Czechoslowacji, ze i w Polsce. I u nas jest tak:
2106 = 1600 - czerwone lub pomaranczove (moze dla roku?) odblaski
21061 = 1500S - czarny emblemat, mlodsze auta (ca 1985 - ) juz nie maja niczego.

Wersje L, LS i podobne byly dla rynki zachodne (Finsko itp...). Na naszym forum zgodzylismy sie, ze np. jakes 1500LS jest to samo, co 1500S u nas, 1500SL np. normalna 2103.... Oznaczenie bylo rozne dla rynki, ale mysle, ze Czechoslowacki i Polski mialy jednakowe.

Ty masz 2106 1500, to jest 21061, czyli 1500S - to sprawne oznaczenie na tylna maske.

Tutaj pare zdjec samochodow z naszego kluba:
2106 1600 - http://milan.jikos.cz/VAZ/3.jpg , http://forum.ladaklub.com/download.php?id=14853 , http://forum.ladaklub.com/download.php?id=10473

21061 1500S -
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/8ede3b63d5faa804.html
http://fotoalba.centrum.cz/original.php?pid=12874643&psize=1 ta nowsza

Hm, ale teraz i u nas slyszalem o Ladzie 21061 a ta miala oznaczenie 1500SL - i miala odblaski .. moze chyba miala byc na inny rynek?
I tez mozliwe, ze co Ivan mial, to na Lade dal

-----------------
Cześć Laďuša [Ladusia..]
Przepraszam, nie umiem dobrze po polsku...

Jest ważne mieć swoją Ładę!
zobacz: forum.ladaklub.com


Znalazłem ten post i chciałbym się odnieść do tego bo mnie to zastanawia bo ja na przykład mam oznaczenie 1500SL a mam czerwone odblaski na tylnych błotnikach w których są żarówki i one świecą na czerwono razem ze światłami. A silnik mam o oznaczeniu 2103 więc 1500 pojemności. Więc jakaś dziwna ta moja wersja????

[ wiadomość edytowana przez: ironman4 dnia 2009-10-28 17:13:05 ]
  
 
Mysle ze 2106 ma te tylne odblaski ze wzgledu na wersje eksportowane do Kanady.
W Europie stosowanie side-lighterow nie było raczej dozwolone.
Będąc jakiś czas temu na Ukrainie zauważyłem ze sporo Lad ma takie światełka - są to patenty właścicieli jakich tam bez liku zresztą
  
 
ale ja te światełka mam od nowości bo samochód jest w mojej rodzinie od nowości więc na pewno sam tego nie zrobiłem
  
 
Napisze coś żeby nie zapomnieć, że jakiś samochód robię.
Lakier w Ładnej poprawiony. Rewelacji nie ma ale po 2 miesiącach użerania mam to już w dupie.
Wiadomo jaka jest gatka lakiernika jak sie samemu przygotuje pod malowanie. Nawet jakby po pijaku płot trysnął to i tak przecież nie jego wina bo to, bo tamto, bo k... owamto... najważniejsze doświadczenie przed dwoma innymi klasykami.
W wolnej chwili owinąłem kolektor grafitową taśmą termoizolacyjną. Roboty przy tym i główkowania buło troche bo miałem tylko 10m a jest to kolektor abartha i rury są b.blisko siebie upchane.
Trzeba było to robić w przewiewnym pomieszczeniu i namaczać dobrze w wodzie bo inaczej azbest fruwał w powietrzu a potem niemiło świszczało w płucach.. ale co tam- nie takie roboty ziomki z Greenpointu robiły

  
 
Cytat:
2009-10-28 17:09:48, ironman4 pisze:
ČSSR i PLR (Czechy i Polska przed 1989) mysle mialy jednakowe wersje. Czyli mysle, ze jak w Czechoslowacji, ze i w Polsce. I u nas jest tak: 2106 = 1600 - czerwone lub pomaranczove (moze dla roku?) odblaski 21061 = 1500S - czarny emblemat, mlodsze auta (ca 1985 - ) juz nie maja niczego. Wersje L, LS i podobne byly dla rynki zachodne (Finsko itp...). Na naszym forum zgodzylismy sie, ze np. jakes 1500LS jest to samo, co 1500S u nas, 1500SL np. normalna 2103.... Oznaczenie bylo rozne dla rynki, ale mysle, ze Czechoslowacki i Polski mialy jednakowe. Ty masz 2106 1500, to jest 21061, czyli 1500S - to sprawne oznaczenie na tylna maske. Tutaj pare zdjec samochodow z naszego kluba: 2106 1600 - http://milan.jikos.cz/VAZ/3.jpg , http://forum.ladaklub.com/download.php?id=14853 , http://forum.ladaklub.com/download.php?id=10473 21061 1500S - http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/8ede3b63d5faa804.html http://fotoalba.centrum.cz/original.php?pid=12874643&psize=1 ta nowsza Hm, ale teraz i u nas slyszalem o Ladzie 21061 a ta miala oznaczenie 1500SL - i miala odblaski .. moze chyba miala byc na inny rynek? I tez mozliwe, ze co Ivan mial, to na Lade dal ----------------- Cześć Laďuša [Ladusia..] Przepraszam, nie umiem dobrze po polsku... Jest ważne mieć swoją Ładę! zobacz: forum.ladaklub.com Znalazłem ten post i chciałbym się odnieść do tego bo mnie to zastanawia bo ja na przykład mam oznaczenie 1500SL a mam czerwone odblaski na tylnych błotnikach w których są żarówki i one świecą na czerwono razem ze światłami. A silnik mam o oznaczeniu 2103 więc 1500 pojemności. Więc jakaś dziwna ta moja wersja???? [ wiadomość edytowana przez: ironman4 dnia 2009-10-28 17:13:05 ]



Hm, ciekawe, to chyba byl samochod dla inny (zachodny) rynek. Wersje, gdzie odblaski swieci jeszcze nie widzialem
  
 
Cytat:
2009-11-17 22:35:37, Ladusa pisze:
Hm, ciekawe, to chyba byl samochod dla inny (zachodny) rynek. Wersje, gdzie odblaski swieci jeszcze nie widzialem






Tak na marginesie.. Najcenniejszym moim zabytkiem jest Polonez z serii eksperymentalnej z 1977r- jest to jedno z 7 nadwozi wyprodukowanych przez Fiata specjalnie na montaż szkoleniowy przed uruchomieniem prod.seryjnej w FSO. Mam w nim oryginalnie zegary w milach i kierownice po lewej stronie. Wiem od z-cy głównego konstruktora OBR, że jeden Polonez testowany był w 1978/79r. pod rynek USA. Daleki jestem od opowieści, ze to prawdopodobnie mój egz. Póki nie dotrę do dokumentów w FSO póty brzmi to jak S-F dla ubogich
Ta Lada z profilu kolegi ma może z 10% oryginału.. lubię bajki ale mnie to wystarczy.


[ wiadomość edytowana przez: stalkerx dnia 2009-11-17 23:34:38 ]
  
 
zapodaj jakies zdjecia z Twojej kolekcji
  
 
Zagłady cd..
Specjalnie nie brałem dużej Vki od 131/132, aby nie było modzenia z dużym sprzęgłem, cięcia tunelu, skracania wału itp rzeźby. Druga kwestia to, krótsze "górskie" przełożenia PN-owskiej skrzyni i dobre przyspieszenia w zakresie do 140km/h. Bardzo "ucieszyłem" się więc k..., że skrzynia od Poloneza nie chce wejść mi w tunel Łady na zasadzie "plug and play" jak myślałem. Na ładowski motor skrzynia Vka od PNa wchodzi bez problemu tak?, przesuwa się tylko lekko otwór na lewarek w tunelu i po zabawie. Problem pojawia się w zamocowaniu jej na na silnik dohc...



- skrzynia jest za nisko ale i tak trzeba było pruć tunel żeby ją w ogóle spiąć z napędem,
- mocowanie skrzyni PNa nie sięga podłogi, z ładowskiej się nie da bo ma oczywiście o parę mm inny rozstaw otworów śrub ale to nie problem..
- wał na wyjściu ze skrzyni idzie pod skosem (Paweł wie czym to się skończyło)
- silnik ma też za duze pochylenie(złe olejenie?) a nie mogę go obniżyć żeby wyprostować skrzynię bo kolektor mam już "na gotowo" i 2-rura wejdzie mi w belkę silnika po całości...

Podporą wału może to wypoziomować.. może te poduszki zmienię jak da radę...jaką mają wysokość oryginały i od nivy bo ja wrzuciłem od 132.

ps. a tam kolekcja.. Na razie wszystko w planach w częściach a czasu i chęci coraz mniej. Na pewno PNa zostawię dla potomnych bo to najstarszy istniejący egzemplarz z b.niskim numerem budy.
  
 
przy zwyklym motorze lady tez skrzynia nie wchodzi od strzala

[ wiadomość edytowana przez: 2107-PROJECT dnia 2009-11-22 17:42:15 ]
  
 
widze że mnoży i mnoży Ci się tych schodów
z wałem rzeczywiście uwazaj, minusy jak źle idzie są dwa -
1) może wciągnąc przewody hamulcowe/paliwowe w wał
2) rozwali w drzazgi przegub elastyczny

obydwie rzeczy sprawdzone

a mi odbiło i zatęskniłem za 2106, szukam jakiejś ładnej do kupienia w oryginale
  
 
Andrzej Radzi:

Cytat:
2004-04-09 16:16:24, andrzej_krakow pisze:
1) Trzeba powiększyć otwór na drążek bo w dziurę po ładowskim ci nie spasuje - Poldek ma lewarek bardziej z prawej strony. Dodatkowo być może niezbędne będzie lekkie rozepchniecie tunelu bo skrzynia poldka jest nieco szersza u góry - więc cięcie raczej cię nie minie.
2) Jak powiesisz niżej na poduszce tylnej to silnik będziesz miał przechylony do tyłu a dodatkowo wyjście ze skrzyni na przedni wał napędowy będziesz miał niżej a co za tym idzie wał będzie pracował pod zbyt dużym kątem ( o ile się nie mylę to dopuszczalne odchylenie na przednim wale wynosi tylko 4 stopnie). W efekcie prawdopodobnie szybko szlag trafi ten gumowy łącznik pomiędzy skrzynią a przednim wałem. No i oczywiście będziesz musiał obniżyć przednią podpórkę wału. Mi Władek nie zrobił tak jak trzeba i będę musiał to poprawiać.
3) trzeba dorobić tylne podwieszenie skrzyni bo Poldek i Łada mają całkiem inne, jak również dorobić mocowania do podłogi.
4) Skrzynia Poldka jest naprawdę głośna - jak ją zmieniłem z oryginalnej ładowskiej to myślałem że nie ma w niej oleju - tak szumiała (dla informacji - skrzynia była po remoncie, nówki łożyska i parę innych części a co do oleju to sam wlałem 2l Hipolu)
5)jak będziesz miał przechylony silnik do tyłu to smok pompy oleju który jest z przodu miski olejowej może nie łapać oleju z wiadomymi konsekwencjami (zwłaszcza przy jeżdzie pod konkretną górę) Podsumowując: Bez rzeżby tunelu się nie obejdzie, lewarek trzeba podgiąć a poza tym trzeba założyć porządne wygłuszenie na tunel bo inaczej ten szum poldkowej skrzyni doprowadzi do szału. To tyle co wynika z moich doświadczeń z przekładką skrzyni.

Tylne mocowanie trzeba niestety przerobić - najlepiej połączyć poduszkę z Poldka z poprzeczką od Łady i dorobić uchwyty do podłogi.
Wał napędowy normalnie podchodzi bez przeróbek.
Co warto zrobić to rozebrać skrzynię i wyjąć dzwignię zmiany biegów i podgiąć ją do góry - dzwignia w Ładzie jest bardziej "pionowo" od Poldka i przy założeniu skrzyni od Poldka bez podgięcia drążek jest zbyt do tyłu i zbyt "poziomo". Acha, warto też założyć sam lewarek z Łady - poldkowy jest zbyt długi.


  
 
Zagłady cd..
Rozruch maszyny wciąż się opóźnia i smuci mnie coraz bardziej perspektywa powitania zimy bez RWD..
Złowrogie "mleko" pod korkiem ocenia się na smak a nie oko! Zwłaszcza, ze auto trochę postało wiec zdjęcie głowicy w obawie o wytopiona uszczelka było chyba zbyt pochopne.
Ale wymienię przy okazji uszczelniacze i przerobią mi lekko kanały wodne głowicy (są za blisko krawędzi cylindra- to podobno mankament dohc-ów 1600) Gładzie cylindrów idealne, 0 progu, 0 luzu tłoka ale na 1 i 4 zalana w cylinder nafta wsiąkła (podobno) szybciutko.. Byc może, po długim postoju pierścienie trochę puszczają olej ale tym nie będę się przejmował. Silnik jest dziewiczy i żaden mądrala go nigdy nie ruszał.

Ładna przeturlałem się tylko z parę metrów bo pompa sprzęgła nie wydaje. Samochód stoi na odpowiedniej wysokości ale zawieszenie jest zdecydowanie za twarde jak na moje szutrowe upodobania. Zweryfikują to jeszcze testy na całkowitym obciążeniu; z brakującego wyposażeniu wnętrza i całej galanterii będzie ze 100kg. Po próbach na wyrypie i lotnisku podejmę decyzje co do sprężyn. Puki co od spodu wygląda tak:





Aha. Ma ktoś namiar na niedrogi filc na metry w Warszawie?
Zastanawiam się czy nie dać zamiast niego karimat pod dywan. Nie izolują od hałasu jak filc ale termoizolują i najważniejsze- nie chłoną wody. Na gołą budę do wytłumienia drgań polecam taśmę dekarską- świetnie przylega do blachy i jest o wiele elastyczniejsza niż te app i bolle z allegro które nie dość ze są drogie to ważą od cholery i pękają od zimna.



[ wiadomość edytowana przez: stalkerx dnia 2009-12-10 19:33:34 ]
  
 
Zrobiłem w Ładnej światła, podpiąłem ogrzewaną szybę od 2107 (dziwne, że w Specialu nie było jej w standardzie)
Głowica wyjęta, skorzystałem więc z dobrego dostępu do komory silnika i pokryłem ścianę grodziową cienką matą bitumiczno-aluminiową. Ze względu na dużą powierzchnie blachy między silnikiem i skrzynią powstają tam największe drgania i hałas. W Ladzie dodatkowo jest krótka i niezbyt rozbudowana od spodu deska, dlatego od wewnątrz ścianę pokryje taśmą dekarską, filcem i folią na wypadek przesranej w zimę awarii zaworu nagrzewnicy. Wszystkie otwory technologiczne i po-swapowe, pozatykałem na amen bo wystarczy jedna dziura i będzie słychac jak zawory grają. W "Poularze"na ten przykład, gdzie przez zubożone o wygłuszenie grodzi silnika wyposażenie, słychać było sieczkarnie niemiłosiernie, a że OHV do jednostek o wysokiej kulturze pracy nie należy, więc było to męczące, jak cholera.

Z filcem miałem problem. Te ala-fabryczne jak w FSO, sklejane płaty bitum-filc, od cholery ważą- na samochód na oko ze 20kg, a po drugie kruszy się ten twardy bitum.
Udało mi się jednak wykombinować gruby i lekki filc w dużych płatach 150-120cm z wierzchnią warstwą ala'kartonu wodoodpornego. Położę go w jak największych kawałkach aby jak najlepiej spełniał funkcję głuszącą.
Tam gdzie są drgania karoserii filc kładę na przyklejona uprzednio taśmę dekarską (ściana grodziowa, tunel skrzyni biegów) a tam gdzie zbiera się wilgoć i piździ na cienką karimatkę z warstwą termiczną (podłoga, tylna ściana grodziowa). Taśma dekarska pod warunkiem przygrzania opalarką elegancko tłumi drzwi i świetnie układa się na mocno profilowanych powierzchniach więc można też polecieć po zakolach i przetłoczeniach podłogi nad dyferencjałem. Na półkę tylną karimata i wykładzina.

Pierwsze fotki po ostatnim lakierze. I tak do polerki..





Zastanawiam się nad jakimś malowaniem. Widzieliście jakąś ciemną z pasami ala nasze Monte-Carlo? Zdecydowanie więcej inspiracji, ciekawszym materiałem do zgłębiania historii, no i przede wszystkim rasowania, jest 2101.
Na fotce replika fabrycznego VAZa na tle biurowca Zawodu w Togliatti- czyli jak Ruscy potrafią wskrzeszać legendy.
Daleko nam do nich... Przykładem jest nie tylko ten pojazd ale to gdzie i jak powstają. Polecam (albo i wprost przeciwnie heheh) to www z szyby.


  
 
Hmm. Tak patrzę na te zdjęcia i chciałbym dodać takie moje spostrzerzenie bo widziałem to już w niejednej Ladzie. Czemu jak robicie remont blacharki to nie pozbywacie się tych blaszanych "pasków" spod zderzaków?? W gruncie rzeczy g... one dają a ładna rdza się od nich zaczyna. Ja w swojej te blaszki śmieszne usunąłem i przynajmiej woda spływa jak po kaczce a nie zatrzymuje się na nich dając z czasem ładnego rudzielca Ale to takie moje osobiste refleksje
  
 
Sorry, ale co to na progu: rdza? To dałeś auto do lakieru a progów nie zrobiłeś wcześniej????


-----------------
Były
Łada 2105 r.1983
Łada 2101 r.1986
Łada Samara 2109 r.1990
Jest
Wrak Łada 2105 r. 1986

[ wiadomość edytowana przez: andrzej_krakow dnia 2009-12-27 22:18:41 ]
  
 
miałem srogie przeboje z lakiernikiem i zrobiłem wzmocnienie podłużnic podłogę razem z progami po lakierze
Naprawy progu nie będzie widać bo spawane miejsce zakrywa listwa a na dolną część kładę baranek
Co do tych parapetów to zderzak w klasyku jest mocno odsunięty wiec wygląda to b.dobrze Usunięcie ich miałoby sens w przypadku opcji bez zderzaków.
  
 
No właśnie też zauważyłem że zderzaki są odsunięte dlatego przybliżyłem je nieco do nadwozia i jest git No ale kwestia gustu.
  
 
ale u Ciebie za to podpatrzyłem te zderzaki bez kłów
ciekawie wyglądają bez tych gumowych puców
o wiele lżej i tak bardziej włosko
z tylu na pewno lepiej bo 06 ma fajne podłużne lampy
  
 
Wstęp skasowałem bo był za długi...hehe
Silnik.
Kompleksowo zregenerowana głowica wyeliminowała podejrzenia o pękniecie bloku. Na wszelki wypadek zwężona została średnica skrajnych otworów kanałów wodnych aby oddalić je od olejowych.
To co wcześniej doprowadzało mnie to do ..rwicy - mocne palnie oleju jest teraz całkowicie niezauważalne.
Zawieszenie.
Diametralna różnica w prowadzeniu.
Twardość i wysokość udało się dobrać optymalnie. Myślałem że będzie gorzej.
Brak docelowego dociążenia (+30kg na tył) oraz zrobionej geometrii utrudnia dokonanie jakiejs rzetelnej oceny ale jak juz to wiadomo- samochód trzyma się nieporównywalnie lepiej drogi.. Pod każdym względem poprawa. podsterowność prawie zniknęła. Test Łosia przy 100km/h na b.db Szybka reakcja, niewielkie wychylenie, z czuciem i lekkością pracy po zmianie przekładni bedzie jeszcze lepiej.
Tylne sprężyny dałem o zwój niżej względem fotek. Troche mi podskakuje na dziurach ale stabilizacja bez porównania. Po poprawkach polatam mocniej to zmierzę osiągi oraz zachowanie na suchym bo teraz to się nie wygłupiam na prędkościach.
Na pewno Vka od Poldka pod 1600TC w porównaniu do ładowskiej IVki była bardzo dobrym pomysłem jesli chodzi o przełożenia, ciekawi mnie ile pójdzie... póki co skupiłem sie dzisiaj bardziej na winklach niż rekordach.
Założyłem jeden tłumik tył simonsa... głeboki zachrypnięty rasowy bas, brzmienie super no i piękne się wkręca i daje ciśnienie w układzie-dym wali z rury poziomo na 1.5m; głośno ale jeszcze na granicy wytrzymałości, tyle ze nie mam kanapy ani zadnych wygłuszeń tyłu wiec to się znacznie poprawi w przyszłości.

Lakier do polerki i lusterka w błotniki w jakis wiosenny słoneczny dzień zrobie wiec dziurki na listwy pozatykałem gdzie sie da autokitem. Założyłem pasy od sportinga bo fajnie pasują do granatowego ale do poprawy na pewno fotel kierowcy bo jest krzywo a zrobiony z kształtownika wspornik pije w dupę wiec trzeba tam porzeźbić jeszcze.
Podobnie z kształtem pedału gazu i listą innych dupereli.
Najważniejsze że po roku kombinowania zdążyłem sobie polatać po śniegu
  
 
test drogowy 250km przed poprawkami
- nowy wspornik drążków siadl od razu (luzy na tulejach)-do regeneracji
- wypłynęły dolne tuleje wahaczy - zna ktos patent na zamienniki od zachodnich sprzętów???
- cieknie mi olej ze skrzyni, pewnie uszczelniacz walka sprzegł.
- zle ustawienie hydrauliki sprzęgła- biegi albo nie wchodza albo sie ślizga sprzęgło - moze przesuniecie mocowania wysprzeglika cos da
- zawieche przod dam chyba do gory bo mi dwurura za nisko wisi a w tyl bardziej miękką sprężynę bo most nieciekawie podskakuje na nierównościach
- wal do wyważenia
- geometria na koniec
- letnie 185/60/13 na alu Cromodorach
- wydech za glosny (porządne wygłoszenie tylu)
- el.zaplon Digitecha + nowe przewody, świece
- polerka i naklejki na boki.
- kubly do tapicera i przerobki mocowań