[MK7] TD, rosną i spadają obroty jak włączę klimę

Przy włączeniu klimatyzacji na jałowym biegu nagle rosną obroty do około 2000 a potem spadaja do około 1000 (spokój przez jakieś 2-3 min) i znów to samo, o co chodzi??


[ wiadomość edytowana przez: slawcek dnia 2009-06-03 13:52:41 ]
[ powód edycji: tytuł ]

Cytat:

2004-07-12 08:51:02, lewandowski pisze: Przy włączeniu klimatyzacji na jałowym biegu nagle rosną obroty do około 2000 a potem spadaja do około 1000 (spokój przez jakieś 2-3 min) i znów to samo, o co chodzi??

to normalne, przy takim obciążeniu

W Bolero z klimą to normalny objaw. AC to spore obciążenie dla 90KM motorka. To szczególnie dobrze widać w czasie np wyprzedzania z włączoną klimą.... jak sobię wyłączę to choćby dopalacz

no bo w escorcie wiatrak od chłodnicy włącza swój drugi bieg jak włączysz klimatyzację. Kręci po prostu szybciej razy dwa, albo nawet razy trzy. Tak to jest skonstruowane, jest to normalne. I tutaj bym szukał przyczyn. Łożysko tego wentylatora już jest zjechane? Być może, że aż takie luzy ma i przenosi wibracje na kabinę. Ale owy wiatrak nie pracuje nonstop. Ustaw kilmę na chłodzenie np na szybę i pierwszy bieg wiatraczka w kabinie. Klimatyzator powinien włączać się okresowo co 10 -15 sekund i wtedy jednocześnie wentylator na chłodnicy również zaczyna szybciej kręcić. Wyczaj ten moment czy akurat wtedy zaczyna wibrować jak wiatrak wkręca się na wyższe obroty.

Ale nie powinny skakac obroty na 2 tysiace. Mam TD 90KM z klima. I jesli obroty sie podnosza, to minimalnie. Trzeba wyregulowac linke idaca do pompy od podcinieniowej puszki przy lewym nadkolu. U mnie jest tak, ze po wlaczeniu klimy obroty na wolnych ida na 1100, normalnie mam ustawione na jakies 900.
I tak jest ok. Wahanie obrotow to normalka. Sprezarka sie zalaczna na chwile i wylacza po chwili (moim zdaniem za krotko pracuje, nidy nie udalo mi sie na wylocie z kratek uzyskac mniej niz 7.5C. Przy ostrych upalach ledwo sie wyrabia.)