Bębny hamolcowe 8" 203mm-jaki minimum wymiar?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Miałem już toczone, założyłem nowe cylinderki i okładziny, ale czy znowu mi nie skosi cylinderka?
  
 
każdy producent podaje max 204mm
  
 
czyli 0,5mm na stronę... to bardzo mało...
A co ile +/- wychodzi wymiana bębnów?
  
 
ciężko powiedzieć
generalnie tak co 100-150tys pewnie nie będzie za często


[ wiadomość edytowana przez: slawas1 dnia 2008-01-15 10:34:09 ]
  
 
Dzięki za info.
...no właśnie...miałem przetaczane przy 150tk, zrobiłęm później około 30tk...ech koszta...koszta...
  
 
a jeszcze w temacie...czy od razu przy wymianie bębnów wymieniać łozyska (nie wiem ile mają), czy załadować stare?
  
 
Ja bym starych nie zakładał.

Musiał byś wybić je ze starych bębnów i wbić do nowych a po takiej akcji nie będą już pracowały po tej samej bierzni co przed tem a to oznacza szybką ich dewastację.

Tylne łożyska generalnie krótko wytrzymują a drogie nie są więc jak już to kompleksowo i spokój na jakiś czas, bo później każde odkręcenie nakrętki przyspiesza ich koniec.
  
 
Cytat:
2008-01-15 12:17:23, DoktorB pisze:
...łożyska generalnie krótko wytrzymują a drogie nie są więc jak już to kompleksowo i spokój na jakiś czas, bo później każde odkręcenie nakrętki przyspiesza ich koniec.


jak dla mnie 70-90pln za łożysko, to nie jest mało...a wytrzymały jak sądzę conajmniej 50tkm (może i więcej, ale nie mam auta od nowości) i nic się nie dzieje....ale pomyślę i o tym...
Tak się składa powoli: cylinderki 70, szczęki 100, bębny 120, łozyska 170, samoregulatory 170...płyny+robota...
  
 
Cytat:
2008-01-15 12:23:13, surec pisze:
jak dla mnie 70-90pln za łożysko, to nie jest mało...a wytrzymały jak sądzę conajmniej 50tkm (może i więcej, ale nie mam auta od nowości) i nic się nie dzieje....ale pomyślę i o tym... Tak się składa powoli: cylinderki 70, szczęki 100, bębny 120, łozyska 170, samoregulatory 170...płyny+robota...



a moze przetestujesz ten ZESTAW ??
samoregulatory + szczeki + cylinderki + osprzet montazowy + rozpierak = 180zl ! ciekawe tylko ile to wytrzyma...
  
 
Cytat:
2008-01-15 13:11:40, edmund47 pisze:
a moze przetestujesz ten ZESTAW ?? samoregulatory + szczeki + cylinderki + osprzet montazowy + rozpierak = 180zl ! ciekawe tylko ile to wytrzyma...


no cena znakomita, aż podejrzane...ale już szczęki i cylinderki i zestaw montażowy mam...
Dodam, że szczęki, które mam są pełniejsze, tzn mają okładzinę na dłuższym odcinku obwodu ... a są Lucasa...
  
 
Cytat:
2008-01-15 12:23:13, surec pisze:
jak dla mnie 70-90pln za łożysko, to nie jest mało...



Niekoniecznie.

Znam wielu mechaników, którzy nie kupują łożysk w sklepie z częściami do samochodów ładnie zapakowane w kolorowe kartoniki tak jak piszesz za 70 - 90 pln, tylko jadą do sklepu z częściami rolniczymi i kupują łożyska osobno po numerach. To samo z simeringiem. Łącznie na koło wychodzi 30 - 40 pln.
Jeśli numery te same a producent światowej klasy to chyba nie potrzeba płacić 50pln za kartonik?
  
 
Cytat:
2008-01-15 14:44:26, DoktorB pisze:
... tylko jadą do sklepu z częściami rolniczymi i kupują łożyska osobno po numerach. ... Jeśli numery te same a producent światowej klasy to chyba nie potrzeba płacić 50pln za kartonik?


numery nie świadczą o producencie-jokości-trwałości, a sądzę, że do traktora raczej nie robi SKF, czy FAG...ale warto rzeczywiście to sprawdzić.
  
 
To jest prawda - za zestaw składający się z łożyska i uszczelniacza płacisz 90zl a w takim sklepie "rolniczym" kupujesz nawet polowe taniej. Tyle tylko, że też trzeba patrzyć na firme produkującą.
  
 
Kiedyś jeszcze do Sierry kupowałem łożyska w sklepie co mają generalnie łożyska do wszystkiego i nie tylko łożyska, z motoryzacją nie mieli nic wspólnego. Wysłał mnie tam mechanik. Jeździły ze mną aż do rozstania z samochodem, a cena było jakieś 30% sklepowej. Zapytali tylko czy chce polskie czy nie.
  
 
Cytat:
2008-01-15 15:34:34, Wojo pisze:
Kiedyś jeszcze do Sierry kupowałem łożyska w sklepie co mają generalnie łożyska do wszystkiego i nie tylko łożyska, z motoryzacją nie mieli nic wspólnego. Wysłał mnie tam mechanik. Jeździły ze mną aż do rozstania z samochodem, a cena było jakieś 30% sklepowej. Zapytali tylko czy chce polskie czy nie.



zestaw łożyska w pięknym kolorowym kartoniku też można polski lub niepolski
i różnica w cenie jest znacznie większa niż 30%
  
 
a jakby tak nadspawać 0,5-1,5mm na wewnętrzną stronę szczęk (tzn w miejscu, gdzie stykają się ze zderzakiem i cylinderkiem), by "powiększyć" szczęki do powiększonego rozmiaru bębna? Możliwe, że samoregulator już by się mógł skończyć w tym zakresie, ale może nie...
  
 
Żeby nie zakładać nowego postu postanowiłem swój problem opisać tutaj.
Sprawa wygląda tak:
Od kiedy kupiłem samochód (początek listopada 07r.) nie działał mi hamulec ręczny. Dzisiaj korzystając z ładnej pogody postanowiłem go naprawić - niestety nie udało się. Na zapalonym silniku "wystrzeliły" mi cylinderki i wylał się płyn (chyba zapowietrzył się układ hamulcowy bo teraz to wcale hamulców nie mam). Linki ręcznego wydają mi się sprawne gdyż po zaciągnięciu dźwigni normalnie ciągną szczęki. Zauważyłem że brakuje jednej sprężynki łączącej samoregulator ze szczęką oraz jakby "szpilki" wraz z taką blaszaną zasówką (było przykręcone zwykłą śrubą). Patrząc po Alledrogo zauważyłem że kupno zestawu montażowego szczęk hamulcowych załatwił by problem braku tych części.
Druga sprawa:
Mierzyłem grubość szczęk i niestety są raczej też do wymiany (jedna ma 4mm a druga 6). Samoregulator w prawym kole troszkę pordzewiały, lewy bez rudej - obydwa mają dobre "trybki" więc można by je wymoczyć w np. nafcie i wyczyścić.
Trzecia sprawa:
Bębny raczej też do wymiany bo przebieg zbliża się już do 150 000km a wymieniane raczej nie były.

Reasumując:
Wymieniać wszystko ? Nadmienię że w pośpiechu zapomniałem zmierzyć średnicę bębna i nie wiem teraz czy ma 7" czy 8" ale to na deser.
Opcja 1
Samoregulatory oryginalne - 175zł
Zestaw montażowy - 50zł
Cylinderki - 50zł
Szczęki - 50zł
Bębny - 110zł
Przesyłki - 50zł
Razem: Około 500zł
Opcja 2

Fajny zestaw z Allegro 185zł
Bębny 110zł
Razem około 300zł
Co do zestawy to może mi coś podwopiecie - pisze że producent TRW/Lucas. Do tego zestawu za kilka miesięcy kupiłbym dobre szczęki np. Ferodo ale to dopiero później i oczywiście jak te z zestawu się nie sprawdzą.
Czy po wymianie tego wszystkiego i odpowietrzeniu układu hamulcowego będą ona hamowały tak jak trzeba ?

Sprawa dość pilna bo auto stoi a jest mi potrzebne.

Ps. No i co z łożyskami kół ?

[ wiadomość edytowana przez: czyczu dnia 2008-01-16 19:19:22 ]
  
 
Witam. Z tyłu mam słabe hamulce. Postanowiłem zrobić remoncik i kupiłem zestaw naprawczy TRW/LUCAS (szczęki, cylinderki,samoregulatory i pierdułki) nowe kapselki, nowe łożyska (niestety CX za ok 30zł kpl na koło bo następne mieli za ponad 100 zł na koło i innych nie sprowadzają). Miałem też kupić bębny ale ceny mnie troszkę przeraziły u mnie ok 200 zł bęben.

Postanowiłem sprawdzić co w trawie piszczy i rozebrałem bębny. Robota okazała się prostsza niż zrobienie sobie kanapki. Bębny zeszły bez jakichkolwiek oporów. Oględziny wykazały jedynie zużycie szczęk jak na zdjęciach.











-Bębny mają ledwo wyczówalny rancik, bardziej to wygląda na korozję niż zdarcie materiału na moje oko dałbym ok 0,2-0,3 mm.
-Samoregulatory jak widać raczej w świtnym stanie, ale że kupiłem to dałem nowe
-Łożyska widoczne ślady początku ich końca (były SKF i CX)-wymienione

Po złożeniu do kupy samochód zdecydowanie lepiej hamuje ale to nie jest jeszcze ideał. Mam nadzieję, że się dotrze i wtedy będzie ok ( w nowym DOBLO z salonu zaczoł wogule działać po 3000 km ).

Moje pytanie brzmi czy inwestować w nowe bębny? Czy może to coś poprawić ?
Jak to jest z tymi samoregulatorami ? bo ja je całkowicie popuściłem złożyłem wszystko do kupy popompowałem nożnym, ręcznym, na zgaszonym, na odpalonym silniku. Generalnie hamulac nie wpada łapie wysoko, ale bębny schodzą mi bez problemów czy tak powinn być czy powinny "delikatnie obcierać"